ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Żnińskie schrony czekają na odkrycie

HistoriaAtrakcje turystyczne6 grudnia 2023, 14:00   red. Szymon Raith2758 odsłon
Żnińskie schrony czekają na odkrycie
 fot. Szymon Raith

Powiat żniński większości z nas kojarzy się z Muzeum Archeologicznym w  Biskupinie, ruinami zamku w Wenecji, czy też kolejką wąskotorową. Te wszystkie atrakcje stanowią motor napędowy dla turystyki w tym powiecie. Są tu na tej ziemi jednak miejsca oraz zabytki mniej znane i rozpoznawalne, które warto pokazać. A co to może być? Otóż chodzi o linię polskich schronów sprzed II wojny światowej. Rozciągających się pomiędzy Żninem a Szubinem.

Historia obiektów

Lato roku 1939 na terenie Żnina i okolic był to czas ciężkich prac budowlanych przy powstawaniu schronów i umocnień ziemnych. Czuć było, że zbliża się wojna a czasu było coraz mniej. Dzień 1 września 1939 r. przerwał przygotowania. W okresie od lipca do września wybudowano w całości sześć schronów, natomiast dwa pozostały nieukończone. Krótki czas jaki pozostał na zrealizowanie projektów Sztabu Generalnego sprawił, że część obiektów nie została w pełni ukończona.

Na pozycji Żnin planowano budowę 60 schronów (na odcinku 53 km). Podobna sytuacja miała miejsce na wszystkich sześciu odcinkach budowy na terenie całego kraju. W planach przewidziane było wybudowanie łącznie 1680 obiektów, jednak na dzień 28 sierpnia 1939 r. plan wykonano zaledwie w 25 proc. i liczba gotowych schronów wynosiła 422.

Cała Polska została podzielona na odcinki, których zadaniem było odparcie ataku z Niemieckiej strony, a były to:

SGO Narew, Armia „Modlin”, Armia „Pomorze”, Armia „Poznań”, Armia „Łódź” oraz Armia „Kraków” i „Karpaty”.  Przykładowo na całym odcinku Armii „Poznań” planowano wybudować łącznie 347 obiektów a powstało 108.

Kierownikiem prac fortyfikacyjnych na terenie Żnina w 1939 roku był dowódca piechoty dywizyjnej 26 Dywizji Piechoty , płk. dypl. Tadeusz Parafiański , a kierownikiem technicznym był Mieczysław Wężyk.

Do prac skierowano Grupę Forteczna nr 92, pododdziały 26. Dywizji Piechoty (23 oficerów, 46 podoficerów oraz 286 szeregowych), cześć 17. Batalionu Saperów, Batalion Obrony Narodowej Żnin oraz oddelegowane pododdziały liniowe, junaków i robotników cywilnych. Budowano zasieki, rowy przeciwczołgowe oraz pojedyncze schrony bojowe. II wojna światowa nie przyniosła wykorzystania schronów pozycji Szubin - Żnin do obrony. W wyniku natarcia linia obronna została pośpiesznie opuszczona w kierunku Bydgoszczy.

Zróżnicowana konstrukcja schronów i stan zachowania obiektów jak najbardziej zachęca do zapoznania się z polską myślą obronną września 1939 r. Do dnia dzisiejszego możemy zobaczyć efekt wysiłku grupy fortyfikacyjnej – sześć ukończonych żelbetowych schronów bojowych oraz dwa w budowie.

Typy schronów na pozycji

Schron do ognia jednostronnego – 3 obiekty
Schron do ognia dwustronnego – 4 obiekty
Schron do ognia czołowego – 1 obiekt

Schron do ognia jednostronnego:
Schron nr 1 - Nowy Świat
Schron nr 2 - Słupy
Schron nr 5 - Wilczkowo (wylany niedokończony)

Schron do ognia dwustronnego:
Schron nr 3 - Wąsosz
Schron nr 4 - Dobrylewo
Schron nr 7 - Żnin
Schron nr 8 - Skarbienice (bez wylanego stropu)

Schron do ognia czołowego:
Schron nr 6 - Żnin

Odnaleźć schrony w terenie

Aby dobrze odnaleźć wszystkie schrony warto przygotować sobie mapę z naniesionymi punktami. Wtedy w terenie będzie nam łatwiej je odszukać. Zwiedzanie możemy zacząć w zależności od strony dojazdu albo od Żnina lub Szubina. Orientacyjny czas takiej wyprawy to 2,5 godziny jeśli będziemy poruszać się autem. My proponujemy rozpocząć od numeru 8.

  • Schron 8 – Skarbienice – wjeżdżając do wioski od strony Żnina należy skręcić w pierwszą polną drogę w prawo. Po przejechaniu 200 metrów za domami jednorodzinnymi w polu po lewej ujrzymy nieukończony schron. Jest to tradytor dwustronny. Pomimo, że budowa jego nie została ukończona jest to ciekawy obiekt, gdyż pokazuje etapy budowy polskich schronów.
  • Schron  7 – Żnin – jego znalezienie jest proste, obecnie znajduję się na ul. Szkolna 16 na terenie ośrodka wypoczynkowego PTTK. Cały teren został wyremontowany, również ze schronu zostały usunięte barierki na jego stropie. Przywracając mu tym samym jego naturalny wygląd. Jest to to tradytor dwustronny.
  • Schron 6 – Żnin – znajduję się przy ul. Zamkniętej tuż obok nasypu kolejowego. Niestety góra śmieci i zasypanie uniemożliwia swobodne wejście do niego. Jest to tradytor przeznaczony do prowadzenia ognia czołowego (jedyny taki na całym odcinku)
  • Schron 5 – Wilczkowo – jest to drugi z nieukończonych schronów na linii Żnin - Szubin. Docelowo miał to być tradytor do prowadzenia ognia jednostronnego. Znajduję się on tuż przy drodze przy gospodarstwie o numerze 22. Swym ogniem miał blokować drogę przez dolinę oraz teren za nią, aż do jeziora Dobrylewskiego.
  • Schron 4 – Dobrylewo – tradytor do ognia dwustronnego znajduję się 200 metrów za ostatnimi zabudowaniami wioski i 50 metrów od brzegu jeziora Dobrylewskiego. Schron znajduje się na terenie niewielkiej „dzikiej” żwirowni co powoduje, że jest na lekkim wzniesieniu względem terenu. We wrześniu 1939 obiekt miał na sobie oszalowanie drewniane, które w niektórych miejscach pozostało do dzisiaj.
  • Schron 3 – Wąsosz – Jest to tradytor do prowadzenia ognia dwustronnego, który znajdował się między torami a drogą Żnin – Szubin. Znajdował się gdyż parę lat temu w trakcie budowy drogi ekspresowej S5 został przesunięty o 34 metry. Schron wybudowano  wśród pól, otoczony drzewami. Obiekt popadał w zapomnienie, nawet osoby długo mieszkające na tym terenie nie zdawały sobie sprawy z istnienia pamiątki z okresy wojny obronnej 1939. Gdy powstała koncepcja poprowadzenia w tym miejscu drogi S5, burmistrz Szubina zwrócił się do inwestora o ocalenie zabytku
  • Schron został podkopany i podniesiony przy użyciu sześciu siłowników 140-tonowych, a następnie umieszczony na podsuniętych stalowych saniach, które zostały ułożone na betonowym torze. Przez zasadniczą część trasy schron był ciągnięty na saniach po szynach przy użyciu siłowników hydraulicznych, a pod sanie podkładane były teflonowe płytki pokryte smarem grafitowym dla zmniejszenia tarcia. Około 2 m przed miejscem docelowym, siłowniki zostały przełożone na drugą stronę i schron był pchany. Na końcu obiekt został podniesiony, a po usunięciu sań znów opuszczony. Schron ma 5 m wysokości, a wnętrze ma powierzchnię ponad 5 m kw. Ściana czołowa i strop mają ponad 1 m grubości, a tył jest nieco cieńszy. Dzięki takiej operacji dowiedzieliśmy się również, że obiekt waży około 150 ton.
  • Schron 2 – Słupy – tradytor do ognia jednostronnego, znajduje się 350 metrów od kapliczki przy drodze, na skraju małego lasku. Kąt ognia, który obejmował wynosił 225 stopni i nakierowany był na drogę Słupy – Wąsosz.
  • Schron 1 – Nowy Świat – to ostatni z zachowanych schronów, jest to tradytor ognia jednostronnego. Kąt główny linii ognia wynosił 60 stopni i skierowany był na drogę i linię Szubin – Żnin. Znajduje się 300 metrów od drogi i 100 metrów na południe od Czarnego Rowu ( służącego pierwotnie jako rów przeciwczołgowy). Jest jedynym wyposażonym w haki zawiasowej na południowym wejściu przelotni.

Ciekawostki o polskich schronach

Pomimo, że dla wielu osób schron to tylko sterta betonu, samo zbudowanie takiej konstrukcji nie było łatwe. Oto kilka ciekawostek o polskich fortyfikacjach:

  • na budowę schronu bojowego na ckm tradytor dwustronny potrzeba  49 msześc. żelbetu oraz 5,4 msześc. chudego betonu,
  • teoretyczny koszt budowy jednej sztuki wynosił około 10000 zł, przykładowo wedle danych z 1939 dla Warszawy kilogram mąki pszennej kosztował średnio 49 gr, ziemniaków – 10 gr, wołowiny – 1,53 zł, wieprzowiny – 1,52 zł, a słoniny – 1,58 zł. Za kilogram masła trzeba było zapłacić 3,98 zł, a za kilogram jaj (ok. 15 sztuk) – 1,51 zł. Litr mleka sprzedawano za 26 gr.
  • jako zasadnicze uzbrojenie przewidywano ckm wz.08 lub wz.30 ustawione na drewnianym stole,
  • schrony budowano z cementu portlandzkiego normalnego (twardniejącego ok.4 tygodnie) lub przedniego (ok.2 tyg.),
  • jeden metr sześcienny betonu fortyfikacyjnego powstał z 400 kg cementu, 130 litrów wody, 360 litrów piasku oraz 900 litrów tłucznia.

Zachęcamy więc każdego do  odszukania i odwiedzenia tych miejsc, aby wiedza o schronach nie zanikła. 


Fot. Sz. Raith



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 194

  • 132
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 4
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 57
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 1
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3