Dzisiaj po raz trzeci wracam do Dzwonowa w gminie Skoki w powiecie wągrowieckim na prowadzone tam od miesiąca badania archeologiczne. Każdego dnia archeolodzy ściągają kolejne warstwy wydobywając ciekawe zabytki. Ale tym razem najciekawsze było to, że mogłem zobaczyć zrekonstruowaną, na podstawie znalezionej czaszki, twarz mieszkańca Dzwonowa z XVI wieku! To dopiero przeżycie!
Archeolodzy w Dzwonowie pracują w „piekielnych” warunkach, bo inaczej nie można powiedzieć o tyraniu w upale, cienia wokół brak. Pot leje się strumieniami, ale humory dopisują, i co się dziwić, nowe zabytki zaskakują.
Odsłonięte zostały kamienie, które jak zapewnił archeolog Marcin Krzepkowski, są fragmentem fundamentu. Różnorodność wydobytych z ziemi kafli piecowych z różnych epok zadziwia. Znaczy to, że piece we dworze były zmieniane co kilkanaście, kilkadziesiąt lat z powodu zmieniającej się mody bądź awarii. Archeolodzy przeczesują wykrywaczami metali (ach! jak im zazdrościłem) hałdy ziemi, które sięgają już 1,5m wysokości.
Na razie, oprócz kilku denarów jagiellońskich, wychodzą same boratynki Jana Kazimierza. Nie każdy wie, że wybito ich ponad miliard, a drugie tyle... podrobiono. Dlatego właśnie są to monety najczęściej odnajdywane na wykopaliskach. Kilogramy ceramiki, cegieł i kafli piecowych archeolodzy poukładali na uboczu. Kafle są przepiękne, opisać ich urody i misternego wykonania nie sposób, więc zapraszam do galerii zdjęć znajdującej się poniżej tego artykułu.
Archeolodzy przewidują, że teraz zaczną się pojawiać najlepsze artefakty i różne ciekawe monety. I kto wie, może i trafi się jakiś bursztyn, w końcu przez Dzwonowo przebiegał Szlak Bursztynowy.
Kolejną ciekawą sprawą jest to, że współpracując z archeologami mogę dowiedzieć się o wielu ciekawych rzeczach historycznych i archeologicznych, mogę zobaczyć zabytki, których nikt na razie nie widział (dopiero w muzeum) i ich dotknąć. Trzymałem w rękach siekierkę z epoki neolitu lub brązu, niewielu „śmiertelników” może dotknąć przedmiot wykonany ludzką ręką sprzed tysięcy lat.
Widziałem też zrekonstruowaną na podstawie znalezionej czaszki twarz mieszkańca Dzwonowa z XVI w. Oficjalnie pokazana będzie 19 września podczas „Spotkań dzwonowskich”. Cieszę się też z tego, że mogę się z Wami czytelnicy tymi ciekawymi informacjami podzielić.
Na dziś to już koniec mojej relacji z badań dzwonowskich, będę tu w przyszłym tygodniu i na pewno opiszę na naszym portalu co nowego odkryli archeolodzy, no i może mi się w końcu uda znaleźć jakąś monetę, może być nawet boratynka.
Wracając do domu odwiedziłem pałac w Boduszewie, arboretum w Zielonce oraz dworek von Treskov w Trzaskowie. O tych arcyciekawych obiektach, przeczytacie na pojezierze24.pl już wkrótce.
Fot. D. Sypniewski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.