Pojezierze Gnieźnieńskie – odkrywaj i wypoczywaj. To hasło towarzyszy portalowi od początku jego istnienia. Nieprzypadkowo. Pojezierze Gnieźnieńskie zachwycają pałacami i dworami, unikatowymi budowlami, dziką przyrodą, pięknymi akwenami i miejscami pełnymi tajemnic… Trwające letnie wakacje to idealny czas na wyprawy w takie tajemnicze miejsca, dlatego zachęcamy naszych Czytelników do ich szukania i odwiedzania!
Miejsc pełnych tajemnic, miejsc z którymi związane są nierozwiązane do dzisiaj zagadki, na Pojezierzu Gnieźnieńskim jest bardzo wiele... Na łamach naszego portalu wielokrotnie o nich wspominaliśmy, niektóre odkrywaliśmy, a jeszcze inne wyciągaliśmy z zapomnienia. Trwają wakacje, a to dobry czas, by do tych miejsc zajrzeć.
Słysząc słowo „piramida”, kojarzymy od razu Egipt. Tymczasem jadąc z Gniezna w kierunku Wągrowca – około 2 km od Wągrowca – na obrzeżach lasu, po prawej stronie szosy, na niewielkim wzgórzu, doskonale widocznym od strony drogi, znajduje się około dziesięciometrowy ostrosłup wykonany z ciosowych kamieni – prawdziwa piramida! To nietypowe miejsce to grobowiec rotmistrza wojsk napoleońskich Franciszka Łakińskiego. Miejsce bardzo ciekawe i... tajemnicze.
Jedną z wielu zagadek Pojezierza Gnieźnieńskiego jest... krąg kamienny leżący na pograniczu gminy Kłecko z gminą Kiszkowo. Krąg leży na wzgórzu porośniętym samymi bukami i wygląda niepozornie. Gdy jednak przyjrzymy mu się bliżej, dostrzeżemy, że wokół wzgórza znajduje się ułożony z kamieni krąg. Z kolei w centralnym punkcie kręgu znajdowały się trzy wielkie głazy narzutowe, jakby stoły ofiarne... Krąg ma prawie 330 m. obwodu i składa się z 22 kamieni leżących w nieregularnych odległościach od siebie.
Trakt Leśniewski? Pomnik w lesie? Tajemnica tego miejsca? Gdzie tego szukać? - zapyta turysta. Już wyjaśniamy. By dojechać do Traktu Leśniewskiego należy z Łubowa kierować się na Leśniewo i dalej w kierunku Czerniejewa (lub z Goranina jechać na Łubowo). Jednak najciekawsze miejsca na trakcie znajduje się zaledwie 2 kilometry od Leśniewa. Miejsce o którym mowa urzeknie nas swoim pięknem i niezwykłą aurą...
Można by powiedzieć, że to tylko parę kamieni. Jedne większe, drugie mniejsze. Jednakże – te złotowskie, znajdujące się na terenie gminy Barcin – stanowią część kurhanu sprzed 4 tysięcy lat. Przejeżdżając przez Złotowo, z pewnością warto je zobaczyć i poczytać o historii tego miejsca.
Miłośnicy pieszych czy rowerowych wycieczek doskonale wiedzą, że lasy skrywają wiele atrakcji. Jedną z nich jest z pewnością Źródełko św. Huberta, które znajduje się w szczepanowskich lasach, w odległości około 30 metrów od jeziora Ostrówieckiego w pobliżu Wiktorowa w gminie Dąbrowa.
Puszcza Zielonka to nie tylko lasy, rezerwaty, łąki czy wodne ostoje. To nie tylko piękno przyrody o każdej porze roku. Takie duże kompleksy leśne mają swoje lata a co za tym idzie na ich terenie przez ten czas miały miejsce różne wydarzenia. Do dzisiejszych czasów przetrwały jako legendy czy podania. Wywołują ono u słuchacza ciekawość i zastanowienie. Jednym z takich miejsc jest drewniany słup. Nikt nie wie dokładnie dlaczego tam stoi, oraz kto go tam postawił. Słup znajduje się przy drodze między Zielonką a Czernicami. Samochodem najlepiej dojechać drogą asfaltową od strony Murowanej Gośliny.
Niedaleko Gorzuchowa w gminie Kłecko, na drodze do Łagiewnik Kościelnych, znajduje się miejsce zwane „Kuś”. Tam 30 września 1761 r. decyzją sądu kiszkowskiego, spalono na stosie dziesięć niewiast – „Zielarek” z Gorzuchowa. Przekazy mówią, iż skazane oskarżono o: „zapomnienie bojaźni boskiej i przykazań jego artykułów wiary świętej katolickiej, a przywiązawszy się do czarta, którego się na chrzcie świętym wyrzekły i onego sobie do niegodziwych akcji i niecnot swoich, które czyniły, za pomocnika przybrawszy, wyrzekły się Pana Boga i Matki najświętszej i Wszystkich Świętych…”.
Sigismund Joseph von Treskow, uszlachcony berliński kupiec i bankier w 1797 roku przejął ogromne dobra cysterek z Owińsk, prawie natychmiast po ich kasacie przez rząd pruski. Wierzonka była jedną z wiosek wchodzących w skład majątku obejmującego trzynaście wsi i duże połacie lasów.
Wydarzenia związane z Powstaniem Wielkopolskim ciągle są mało znane, jakby pomijane... Z tego względu na łamach portalu Pojezierze24.pl przypominamy a czasami odkrywamy osoby, wydarzenia oraz miejsca, które przyczyniły się do tego zwycięskiego zrywu. Tym razem zapraszamy Czytelników w miejsce, które ma swoją konspiracyjną historię, swoją legendę, ale dzisiaj jest zupełnie zapomnienia… Mówimy o „Polanie zabytkowego Dębu”, miejscu, którego historia zaczyna się w 1913 roku...
Las wróblewski w gminie Kruszwica z pewnością trudno porównać do rozległych puszczy – to zaledwie 2 km kwadratowe zalesionego obszary. Trzeba jednak przyznać, że w silnie rolniczym krajobrazie Kujaw Nadgoplański stanowi on jeden z większych i bardziej zwartych kompleksów leśnych. Jego wyróżnikiem jest także spora różnorodność – nie brak tu sosen, brzóz, ale też buków i dębów. Walory przyrodnicze to jednak nie wszystko. Las wróblewski skrywa też pewne tajemnice. W lesie wróblewskim można bowiem odnaleźć tajemniczy kamień.
Zrazim. Mała miejscowość w gminie Janowiec Wielkopolski. Tu na niewielkim wniesieniu góruje kościół. To typowa, jednonawowa budowla charakterystyczna dla małych społeczności protestanckich osiedlonych na Kujawach i Pomorzu pod koniec XIX i na początku XX wieku. Jedna z niewielu ocalałych i zapomnianych, którą czas wziął w swoje ręce…
Wolne dni i piękna pogoda, sprawiają, że lubimy spędzać czas na łonie natury. Kanał Dębina mający swoje źródło w okolicach Napoleonowa, dalej biegnie nieopodal Modliszewka, Nowaszyc i w Borzątwi wpada do jez. Kłeckiego. Okolice Kanału to tereny bogate w historię i wiele zagadek, czekających na wyjaśnienie. To też moje ulubione trasy po których lubię wędrować. I dzisiaj opowiem o kilku tajemnicach tego regionu, gdzie warto się wybrać.
To miejsce w Lasach Nowaszyckich w gminie Mieleszyn trzeba koniecznie zobaczyć… By tam dojechać, należy z drogi Mielno – Mieleszyn, zgodnie ze znakiem „Leśnictwo Nowaszyce” skręcić w lewo. Nasza wędrówka związana będzie z największą niemiecką zbrodnią popełnią w czasie II wojny światowej w powiecie gnieźnieńskim. Możemy śmiało powiedzieć – ludobójstwem, które rozpoczęło się w listopadzie 1939 r.! Jak bowiem inaczej nazwać zagazowanie – oficjalnie blisko 4 tys. pacjentów szpitala psychiatrycznego „Dziekanka” w Gnieźnie – a nieoficjalnie może nawet trzykrotnie więcej chorych! Zbrodnia ta ciągle kryje wiele tajemnic...
Recz, mała miejscowość w gminie Rogowo w powiecie żnińskim, może się poszczycić pięknym, wiekowym dębem „Chrobry”, dworem z XIX wieku oraz – stojącym w polu, tuż przy wjeździe do tej malowniczej wsi – wiatrakiem holendrem. Dzisiaj, niestety, możemy podziwiać tylko to, co z niego pozostało. Parafrazując słowa ks. Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się podziwiać wiatraki, tak szybko znikają”.
Mielno, miejscowość w gminie Mieleszyn leżąca tuż przy drodze ekspresowej S5, ciągle zaskakuje i strzeże swoich tajemnic... O historii tego miejsca po raz pierwszy usłyszałem kilka lat temu… By do niego dotrzeć najlepiej stanąć przed bramą wjazdowa do pałacu i… spojrzeć przed siebie!
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!