Recz, mała miejscowość w gminie Rogowo w powiecie żnińskim, może się poszczycić pięknym, wiekowym dębem „Chrobry”, dworem z XIX wieku oraz – stojącym w polu, tuż przy wjeździe do tej malowniczej wsi – wiatrakiem holendrem. Dzisiaj, niestety, możemy podziwiać tylko to, co z niego pozostało. Parafrazując słowa ks. Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się podziwiać wiatraki, tak szybko znikają”.
Do Recza moje turystyczne ścieżki po raz pierwszy zawiodły mnie kilka lat temu. Celem był dąb „Chrobry”. Ale bardziej zaintrygował mnie wiatrak, który stoi w polu, po lewej stronie drogi prowadzącej do Recza. Już wówczas jest stan był opłakany. Ale dumnie trwał i pokazywał resztki swojej potęgi sprzed wielu dziesięcioleci. Skąd wiem jak wyglądał? W necie można znaleźć zdjęcie wiatraka z lat potęgi i chwały. Prezentuje się okazale.
A dzisiaj? Pojechałem do Recza kilka dni temu. Wiatrak stoi tak jak stał kilka lat temu. I aż dziwne, że wichury, które nawiedzają w ostatnich latach nasz region, go nie powaliły. Najwidoczniej wiatrak chce „żyć” i dalej istnieć dla kolejnych pokoleń. W porównaniu z tym, co było kilka lat temu, to pojawiła się karteczka „Teren prywatny”. Szkoda, że nikt przez lata, żadna instytucja nie potrafiła (nie chciała?) w jakiś sensowny sposób zabezpieczyć i zagospodarować tego obiektu.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na Pałukach – czyli pograniczu Wielkopolski i Kujawsko-Pomorskiego – można było naliczyć ponad 100 wiatraków! Ile jest dzisiaj? Kilka… Ubywają z naszego krajobrazu i za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał, że były… Dlatego parafrazując słowa ks. Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się podziwiać wiatraki, tak szybko znikają”.
Jaka jest historia wiatraka? Według jednej wersji został on zbudowany w 1935 r., a według innej w 1937 r. przez Władysława Mroza (i stanął w miejscu, gdzie wcześniej był inny wiatrak). Wiatrak był 4-piętrowy, podpiwiniczony z ceglaną podmurówką. Ruchome części skrzydeł pozwalały nim manewrować zgodnie z kierunkiem wiatru. Pod koniec swojej świetności, wiatrak zyskał napęd elektryczny. Na początku lat 70-tych XX wieku został wpisany do rejestru zabytków.
Dzisiaj, spoglądając na pozostałości po młynie, można sobie jedynie wyobrazić, jak pięknie się prezentował w okresie międzywojennym, jakim był unikatem w regionie (wiatraki typu holenderskiego były tutaj budowane sporadycznie) i jaka duma napawała właściciela tego obiektu.
Obecnie wiatrak rozsypuje się na naszych oczach, a jego dalszy los jest niepewny...
Fot. K. Soberski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!