ReklamaA1

Raport z Południa, epizod IX – Inwestycje

Felieton17 września 2020, 8:00   red. Krzysztof „Czarny” Krzyżanowski841 odsłon
Raport z Południa, epizod IX – Inwestycje
Krzysztof „Czarny” Krzyżanowski - fot. ze zbiorów autora

Połowa września, a pogoda wciąż wakacyjna – co się chwali. Na początek zdanie przykuwające uwagę czytelnika: wielka masa pieniędzy spłynie na zabytki. Otóż czytam, że gmina Kamieniec Ząbkowicki otrzymała rekordowe wręcz dofinansowanie kwotą 7 milionów złotych. Owy zastrzyk gotówki ma być przeznaczony na remont piątego co do wielkości pałacu w Polsce, który znajduje się niedaleko Ząbkowic Śląskich.

Kto nie był - niech żałuje, ponieważ masywna sylweta pałacu jest imponująca, widoczna nawet z krajowej „ósemki”, kiedy jedziemy w kierunku Kłodzka lub do Wrocławia. Pałac ufundowała pod koniec XIX wieku Marianna Orańska, prawdziwa księżniczka niderlandzka, żona pruskiego księcia Albrechta Hohenzollerna. Projekt – być może swojego życia - wykonał pruski architekt Schinkel któremu udało się stworzyć przepiękne, neogotyckie założenie przypominające warowny zamek. Na co zostanie przeznaczona kwotę dotacji? Projekt przewiduje gruntowne wyremontowanie oficyny pałacowej -  dawnej wozowni, ponadto wymieniony zostanie spory kawał dachu. Znajdą się też pieniądze na remont sklepienia w kaplicy pałacowej. Szczerze pisząc, już teraz pałac wygląda imponująco, więc można liczyć, że po tak gruntownym remoncie może być kolejną ogromną atrakcją przyciągającą rzesze turystów.

Znalazły się też pieniądze na remont innej perełki z Dolnego Śląska - twierdzy Srebrna Góra, położonej zresztą kilkanaście kilometrów od pałacu księżniczki. To gigantyczne założenie obronne zostało wzniesione w latach 1765-1777. Twierdza Srebrna Góra będzie także przychodzić remont i modernizację: w dawnych izbach żołnierskich powstać ma hostel z 58 miejscami noclegowymi, restauracja z prawdziwego zdarzenia oraz liczne sale wielofunkcyjne. Dodatkowo do remontu zostaną oddane kolejne fragmenty zabytkowych murów i sklepienia twierdzy, z którymi jest problem, bo się „sypią”.  Parę dni temu wybrano w przetargu ofertę architekta, który zaprojektuje te wszystkie zmiany Najciekawsza wydaje się informacja, że tak zwana „kieszeń” w obrębie srebrnogórskiego Donjonu zostanie schowana za specjalne przeszklenie i pozostawione w tak zwanej „trwałej ruinie”. Całe szczęście, że tylko część tego zabytku ma być pozostawiona w tej ruinie, bo inaczej byłoby  z twierdzą kiepsko. Nie przeszkadza to jednak zupełnie, by inne cenne zabytki na Dolnym Śląski w takiej ruinie pozostawały.

To co przedstawiłem powyżej to inwestycje pieniężne w zabytki, które są chlubą Południa. Czas wspomnieć o inwestycjach, które można dokonać w samym sobie, czyli inwestycjach intelektualnych. Otóż uprzejmie donoszę, że w dniach 9-11 października odbędzie się wyjątkowa konferencja na Zamku Książ poświęcona kompleksowi Riese i tajemnicom II wojny światowej. Ambicją organizatorów jest przedstawić aktualny stan wiedzy o kompleksie i opowiedzieć o najnowszych ustaleniach w tej sprawie. Zaplanowano ciekawe prelekcje i spotkania panelowe z zaproszonymi gośćmi. Kto jest zainteresowany tematyką „Olbrzyma”, niech inwestuje w siebie i zgłasza się do organizatorów, czyli Miesięcznika „Odkrywca”. Inna genialna impreza odbędzie się już miesiąc później, a mianowicie 14-15 listopada, tym razem na Zamku Czocha. Tego ostatniego zabytku też specjalnie przedstawiać nie trzeba. Na Zamku prelegenci opowiedzą – a jakże - o najbardziej tajemniczych i intrygujących sprawach związanych z Dolnym Śląskiem. A nawet gdyby ktoś okazał się za bardzo niezainteresowany prelekcjami (w co wątpię) - to zamek zapewni mu sporo atrakcji, gdyż sam w sobie jest bardzo tajemniczy.

A na koniec o sukcesie, do którego, podejrzewam, przyczynili się także mieszkańcy Pojezierza i Wielkopolski. Otóż dolnośląskie Karkonosze odwiedziła w te wakacje rekordowa ilość turystów. Andrzej Raj, dyrektor KPN, podał że w lipcu było to ponad 330, a w sierpniu 340 tysięcy ludzi, więc już wiadomo, że pobity został rekord frekwencji. Do tego dojdą jeszcze statystyki o liczbie turystów, którzy przydreptali ze strony czeskiej. Skąd takie liczby? Niezła pogoda, efekt pandemii i decyzje turystów, by patriotycznie odwiedzać polskie zakątki. Być może także – bon turystyczny? I dobrze - tak trzymać! Byleby tylko nie zadeptać biednej Śnieżki, urokliwej Samotni i majestatycznej Szrenicy i nie zrobić z nich (przypadkiem) „trwałej ruiny”.

Życzę państwu miłego dnia. Pozdrawiam.


Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 3

  • 3
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
Reklama
Najlepsze maszyny online z blikiem