Od wielu lat działam w branży turystycznej i promuję powiat gnieźnieński, Wielkopolskę i Kujawsko-Pomorskie. Czynię to zarówno przez działalnośćFundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”,jak i poprzez portal Pojezierze24.pl. Gdziekolwiek jestem zapraszany, czy to na Zamek Książ, Zamek Czocha, czy ogólnopolskie konferencje w Łodzi czy Brodnicy, czy też na spotkania autorskie do bibliotek na terenie Polski, zawsze staram się promować moją „małą Ojczyznę” - nieco zapomniane Pojezierze Gnieźnieńskie. I zawsze widzę zdziwienie moich rozmówców, gdy dowiadują się, że w powiecie gnieźnieńskim, czy szerzej na pograniczu Wielkopolski i Kujawsko-Pomorskiego jest tyle niezwykłych atrakcji turystycznych. Nigdy o nich nie słyszeli!
Od kilkunastu lat w różny sposób działam w branży turystycznej i obserwuję to środowisko. I często nie potrafię zrozumieć wielu decyzji. Od kilkunastu lat staram się przekonywać polityków, samorządowców, przedsiębiorców i często turystów, którzy przybywają na organizowane przeze mnie „Wędrówki z historią”, że turystyka jest bardzo ważną gałęzią gospodarki, że na turystyce można zarabiać!
Dlaczego wspominam o tym, że na turystyce można zarabiać? Ano dlatego, że od wielu lat słyszę, zarówno od polityków, od niektórych samorządowców, że na turystyce nie można zarabiać, że do turystyki trzeba tylko dokładać. Oczywiście, na początku, jak w każdym biznesie, trzeba pewne środki zainwestować, ale po jakimś czasie one się zwracają i to z nadwyżką!
Jak już mowa o urzędnikach. Kilka ładnych lat temu zaproponowałem pewnemu samorządowi, że pokaże pracownikom tego samorządu zajmującym się promocją turystyki, najciekawsze atrakcje na terenie ich działania… By wiedzieli o czym mówią, co promują, gdzie mają kierować turystów… I jaki był efekt? Zero odzewu. A potem ktoś się dziwi, że osoba zajmująca się promocją nie wie, jakie atrakcje są w regionie...
Żeby było jasne: znam też wielu samorządowców, którzy uwierzyli, że turystyka - jeśli się ją dobrze zaplanuje, zainwestuje odpowiednie środki, ale przede wszystkim zaangażuje się w jej rozwój osoby znające się na tej branży, pasjonatów, miłośników historii, a nie typowych „ośmiogodzinnych urzędników” (na szczęście w wielu urzędach promocją turystyki zajmują się już urzędnicy-pasjonaci turystyki) - zaczyna przynosić coraz większe środki finansowe dla danego samorządu.
Bo przecież jeśli dobrze się wypromuje atrakcje turystyczne w danej gminie czy powiecie, to korzyści są ogromne! Zarabiają: hotele, pensjonaty, gospodarstwa turystyczne, pola namiotowe, restauracje, muzea, przewodnicy, producenci gadżetów, sklepy z różnej branży, lokalni wytwórcy, itp. A za tym wszystkim idą też podatki do samorządów!
Dlaczego akurat dzisiaj poruszam temat turystyki? - może ktoś zapytać. Wyjaśniam: otóż zaskoczyła mnie decyzja władz powiatu gnieźnieńskiego o zlikwidowaniu Wydziału Turystyki i Promocji! Kompetencje zlikwidowanego wydziału mają przejąć Wydział Inwestycji i Gabinet Starosty! Nie potrafię racjonalnie zrozumieć tej decyzji! Decyzji o likwidacji Wydziału Turystyki i Promocji w Starostwie zarządzającym powiatem gnieźnieńskim, od lat mieniącym się… powiatem turystycznym!!!
Ktoś powie, że to tylko decyzja organizacyjna, że tylko ze struktury organizacyjnej usunięto Wydział Promocji i Turystyki. Zgadza się. Ale to właśnie świadczy o podejściu do tematu turystyki i promocji...
Może wystarczyło zreformować ten Wydział, zaproponować współpracę osobom, które znają się na turystyce i promocji, może wystarczyło zasięgnąć opinii środowisk związanych z turystyką? Może zaangażować te środowiska do współpracy jak to się dzieje w innych powiatach Wielkopolski? Tymczasem podjęto kuriozalną decyzję! W Starostwie Powiatowym w Gnieźnie, działającym w powiecie gnieźnieńskim, powiecie gdzie przebiega najstarszy szlak turystyczny w Polsce – Szlak Piastowski, w powiecie gdzie są inne szlaki powołane przez owe Starostwo, gdzie na każdym kroku się mówi o promocji turystyki... likwiduje się Wydział Turystyki… Nigdy nie zrozumiem takich decyzji… Ciekawe co o takiej decyzji myśli branża turystyczna w naszym regionie… Pewnie ich zdania nigdy nie poznamy, bo nie mają odwagi się wypowiedzieć.
Z drugiej strony – na szczęście – są samorządy, które od lat inwestują w turystykę, które rozbudowują infrastrukturę turystyczną na swoim terenie, które wierzą, że rozwój turystyki to – oprócz nowych inwestycji – także nowe miejsca pracy, to środki finansowe płynące do lokalnych firm (właścicieli pensjonatów czy gospodarstw agroturystycznych, lokalnych twórców, itp.), to w końcu podatki. Serce się raduje, gdy się widzie, jakie decyzje dotyczące rozwoju turystyki podejmowane są m.in. w gminie Gniezno, Mieleszyn, Kiszkowo, Czerniejewo, Trzemeszno, czy Kłecko. W tych samorządach wierzy się, że turystyka jest gałęzią gospodarki, która może przynieść profity zarówno samorządowi, jak i mieszkańcom danej gminy.
I w takim duchu za kilka miesięcy rozpocznie się kolejny sezon turystyczny. Jaki on będzie? Na ile wykażą się organizacje turystyczne (a przynajmniej kilka takich mamy w Gnieźnie, powiecie gnieźnieński, na Pojezierzu Gnieźnieńskim - jak one funkcjonują to już inna sprawa), które działają dzięki naszym podatkom – finansowane są bowiem w dużym stopniu ze środków publicznych.
Na razie, niestety, nie widzę jakichkolwiek działań z ich strony, by do Gniezna, do powiatu gnieźnieńskiego przyciągnąć turystów. A może nie trzeba ich przyciągać, skoro likwidowany jest Wydział Turystyki, to może po prostu tej turystyki u nas nie ma…. To po co nam turyści?
Prawie wszystkie organizacje turystyczne działającej w powiecie gnieźnieńskim skupione są tylko na Szlaku Piastowskim. I dobrze, bo to ważny element naszej historii i wiele ciekawych atrakcji. Ale turystyka w powiecie gnieźnieńskim, w Wielkopolsce i na Kujawach czy Pałukach, to nie tylko obiekty związane ze Szlakiem Piastowskim! O innych atrakcjach jakoś się nie pamięta!
Pałace, dwory, atrakcje przyrodnicze, jeziora, rzeki, miejsca bitew i potyczek, zabytki techniki, kamienice, fabryki, parki, szlaki tematyczne… i tak można wymieniać… Dlaczego ich się nie promuje?
Takie przemyślenia prowadzą do jednego wniosku: przydałaby się w naszym regionie nowoczesna organizacja turystyczna, która za cel wzięłaby sobie promocję wszelkiego rodzaju atrakcji mogących przyciągnąć turystów! Organizacja stworzona przez pasjonatów turystyki, miłośników historii, przyrodników, którzy pokazaliby piękno regionu! Pokazaliby, że nasz region to nie tylko atrakcje z czasów Piastów, ale – a może przede wszystkim – fantastyczne dziedzictwo XVIII, XIX i XX wieku! Potrzeba zatem zmian i nowych ludzi!
Dziedzictwo które jest żywe, które jest ciągle odkrywane przez pasjonatów, które ma liczne skarby (często jeszcze ukryte) i tajemnice! I na które jest od pewnego czasu ogromne zapotrzebowanie! Turyści bowiem coraz częściej chcą oglądać i słuchać opowieści o miejscach, wydarzeniach czy ludziach, o których opowiadali im ich dziadkowie i babcie!
Ciekawy jestem opinii Czytelników na temat powołania takiej organizacji. Organizacji stworzonej przez pasjonatów, a nie urzędników.
Jeśli ktoś z Was chce wesprzeć program, może to uczynić poprzez zbiórki: https://pomagam.pl/g939np lub https://buycoffee.to/karolsoberskinatropachhistorii lub https://patronite.pl/soberski.pl
Za kilka miesięcy zacznie się nowy sezon turystyczny, chociaż moim zdaniem taki sezon trwa cały rok, bo żyjemy teraz w takich czasach, że turystykę uprawia się przez dwanaście miesięcy w roku. Także w powiecie gnieźnieńskim.
Ale wiadomo, że najwięcej w turystyce dzieje się, począwszy od maja, latem i w wakacje. Zostało zatem tylko kilka miesięcy. I nigdzie nie widzę – szczególnie w Gnieźnie – jakiegokolwiek pomysłu, by tych turystów tutaj zaprosić! A przecież dzięki nim, hotele i restauracje odżyją! Odżyją też sklepiki z pamiątkami i inne punkty, które na turystach zarabiały! A tu cisza…
Mam nadzieję, że organizacje turystyczne – przy współpracy z samorządami – zaproponują takie weekendowe przedsięwzięcia, szczególnie, że wielu hotelarzy czy restauratorów to członkowie tych organizacji! A zarówno te organizacje, jak i samorządy mają środki na organizację takich imprez i na ich wypromowanie.
Wydaje się, że niewiele się zmieni w porównaniu z tegorocznym sezonem letnim, że turyści będą chcieli się wyrwać z domów i szukać miejsc w najbliższej okolicy. Ludzie będą potrzebowali wyjazdu ze swoich domów na weekend, kilka dni, tydzień, więc kiedy tylko będzie można, to wyjadą choćby na kilkadziesiąt kilometrów od swojego miejsca zamieszkania. A to oznacza skierowanie się turysty na wieś, do małych miasteczek, do najbliższego regionu w którym mieszka.
Czy powiat gnieźnieński, Wielkopolska i Kujawsko-Pomorskie wykorzystają tę sytuacją i przyciągną znacznie więcej turystów z sąsiednich województw? Czy będziemy potrafili wypromować turystykę w małych miejscowościach? Czy będziemy potrafili zaprezentować atrakcyjne oferty turystycznej w małych miasteczkach bliżej miejsc zamieszkania turystów? Czy będziemy potrafili wreszcie zarobić na turystach odwiedzających nasz region?
Czas pokaże. Mam nadzieję, że tak, bo na turystyce można zarabiać.
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!