Niedzielne popołudnie, 24 kwietnia 2022 r. zapisze się na historycznych kartach miasta Rogoźna. Tego dnia to wielkopolskie miasto upamiętniło postać króla Przemysła II. Na uroczystość odsłonięcia pomnika króla na placu Karola Marcinkowskiego przybyło liczne grono mieszkańców Rogoźna i okolic.
Uroczystości rozpoczęły się pokazem walk rycerskich w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej Arkon z Torunia. To oni pokazali zgromadzonej publiczności jak wyglądały m.in. sztuki ówczesnej walki, jakie było wyposażenie i uzbrojenie woja czy życie obozowe. W całym pokazie nie zapomniano również o młodzieży i w bardzo humorystyczny sposób zachęcono ich do czynnego udziału w widowisku.
Walka na okrzyki, ataki na linię wroga czy obrzucenie wroga butami to jedne z humorystycznych elementów tej nauki historii. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się zabawa w szatkowanie główki kapusty. Zwycięzca z najlepszym czasem otrzymywał świeżo wybitą monetę pamiątkową. Przy dobrej zabawie godzina czasu minęła bardzo szybko. Czas było więc na oficjalne uroczystości.
Punktualnie o godzinie 16.00 na placu obok pomnika pojawili się aktorzy inscenizujący lokację miasta Rogoźna, zakończoną przekazaniem dokumentu lokacyjnego burmistrzowi miasta Romanowi Szuberskiemu. Po czym dokonano uroczystego odsłonięcia pomnika, który został ufundowany przez Jacka Wojciechowskiego z Poznania. Przy współudziale darczyńców w ramach zbiórki prowadzonej przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika.
Wartym uwagi momentem było odśpiewanie „Pieśni o Przemyśle II” przez lokalnego artystę, który tym samym upamiętnił wydarzenia dotyczące śmierci króla pod Rogoźnem.
Dlaczego pomnik króla w Rogoźnie? Odpowiedź jest prosta: od wielu lat zarówno samorząd miasta, jak i wiele organizacji pozarządowych podkreślało, że postać Przemysła II ma duże znaczenie dla miasta. Co roku odbywają się m.in. imprezy poświęcone temu władcy, Dni Rogoźna rozpoczynają się orszakiem, na czele którego konno podąża król Przemysł II. I przede wszystkim w 1296 r. król zginął w okolicach Rogoźna.
Po zakończeniu oficjalnej części dla zgromadzonych mieszkańców zagrała Orkiestra Dęta im. E. Korybalskiego. Później miłośnicy muzyki na żywo mogli usłyszeć wokal Jakuba Herforta oraz zespół Sumana. Chętni mogli dodatkowo zwiedzić miejscowe Muzeum Regionalne imienia Wojciecha Dutkiewicza do którego również Państwa zabierzemy w przyszłości.
Pochodził z wielkopolskiej gałęzi dynastii Piastów. Jego ojcem był książę wielkopolski Przemysł I, a matką księżniczka śląska, córka Henryka Pobożnego. Podobnie jak Henrykowie Śląscy, Przemysł II dążył do zjednoczenia polskich ziem. Bezskutecznie ubiegał się o tron w Krakowie. Udało mu się jednak przyłączyć do Wielkopolski Pomorze Gdańskie. Ten fakt umocnił pozycję księcia. Podjął on decyzję o koronacji, mając nadzieję, że przyjęcie korony polskiej i tytuł króla Polski ułatwi mu zjednoczenie kraju. Ceremonia odbyła się w 1295 roku w Gnieźnie, dzięki staraniom arcybiskupa Jakuba Świnki, gorącego zwolennika scalenia polskiego państwa.
Wydarzenie to miało bardzo duże znaczenie polityczne. Istotnie wzmacniało pozycję Przemysła wśród książąt piastowskich. Zrodziło mu także wielu przeciwników. Niestety, kilka miesięcy po koronacji Przemysł II zginął z rąk nieznanych sprawców. Mimo, że okoliczności morderstwa otacza mit tajemniczości, to pewne ustalenia można uznać za bezsporne. Jest nim na pewno data i miejsce zasadzki na króla. Tragiczne wydarzenia miały miejsce 8 lutego 1296 roku w Rogoźnie.
Do miejsca swojej śmierci król wyruszył 3 lutego z Pyzdr. Prawdopodobnie chciał tam spędzić ostatni dzień zapust i Środę Popielcową. Zabójcy do ataku przystąpili wczesnym rankiem, 8 lutego w Środę Popielcową. Rycerstwo nie było przygotowane do jego odparcia. Nawiązała się jedynie krótka walka, w której uczestniczył sam Przemysł II. Został w trakcie niej raniony, przez co zemdlał. Napastnicy, których celem było najpewniej porwanie króla, wsadzili go na koń i zaczęli uciekać. Jednakże rana okazała się zbyt poważna. Król nie był w stanie utrzymać się na koniu, co spowalniało porywaczy, spodziewających się pogoni. Wówczas król został zamordowany i pozostawiony na drodze w Siernikach, około 6 kilometrów od Rogoźna. Zmarł zaledwie po niespełna ośmiu miesiącach panowania.
Fot. Sz. Raith
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!