ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Pieszo przez Łekno

HistoriaAktualności4 czerwca 2021, 18:00   red. Szymon Raith1612 odsłon
Pieszo przez Łekno
Łekno i nieistniejący bar - fot. Szymon Raith

Od dłuższego czasu przekonuję się, że warto poszukiwać ciekawych miejsc poza dużymi miastami, które odwiedzają turyści. Często te małe wioski czy miasteczka znajdujące się z dala od głównych dróg, kryją ciekawe wątki swojej przeszłości. Na wyjazd i odkrywanie Pałuk zbierałem się od dłuższego czasu. A gdzie leżą Pałuki?

To region kulturalny w Polsce w województwie wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Ciężko jest dokładnie określić obszar tego regionu, ale w przybliżeniu są to okolice Wągrowca, Żnina, Kcyni i  Szubina.

Na zwiedzanie Pałuk skierowałem się do Łekna, na mapie zobaczyłem bowiem, że jest tam kilka ciekawych miejsc historycznych m.in. miejsce wykopalisk, dwa zabytkowe kościoły czy zabytkowy gród. A wokoło jeziora otaczające te małe miejscowości. Niczego więcej na udany wyjazd w teren dla mnie nie potrzeba.

Tak więc kolejna niedziela była już zaplanowana, zabrałem ze sobą standardowe wyposażenie turysty w teren z myślą, że niedzielny obiad zjem gdzieś nad jeziorem. Ale o tym pod koniec relacji dla ludzi o mocnych nerwach.

Tarnowo Pałuckie

Kierując wzrok na mapę, wieś Łekno leży kilka kilometrów za Wągrowcem po prawej stronie w kierunku północno-wschodnim. Zjeżdżając z drogi numer 241 kierujemy się na Damasławek. Ale nie rozpędzajmy się za szybko. Bo najbliższy przystanek to Tarnowo Pałuckie, gdzie znajduje się najstarszy drewniany kościół w Polsce z XIV wieku.

To kościół pod wezwaniem św. Mikołaja. Polecam zatrzymać się tutaj i w cieniu starych lip podziwiać bryłę tego zabytku. Mnie zaskoczył najbardziej kamienny podjazd pod kościół, wraz z murkiem, który nie spotyka się za często w takich miejscach. Nadaje on jakiegoś innego, dla mnie tajemniczego charakteru. Wejście do kościoła na ogół jest zamknięte, oprócz porannych mszy, które odbywają się w niedzielę o godzinie 9.30, a także wtorki i czwartki o 17.00.

Klasztorek

Mój nos turysty-poszukiwacza wyczuwa, że znajduję się niedaleko pierwszego miejsca, które interesuje mnie w Łeknie. Po 30 metrach widzę po lewej stronie polną drogę i znak miejsce historyczne. Migacz w lewo i dalej w polne drogi, jednak zalecam tu spokojną jazdę. Należy cały czas trzymać się drogi na wprost. Mijając po obu stronach łany zbóż moim oczom ukazała się tafla jeziora Łeknieńskiego a w oddali pojedyncze zabudowania Łekna. Miejscem mojego przeznaczenia jest brzeg jeziora, a dokładnie półwysep, który znajduję się około jednego kilometra od Tarnowa Pałuckiego.

Historyczna nazwa tego miejsca to Klasztorek i tak też jest podawana na mapach. Dotarłem do miejsca gdzie znajdowało się dawne opactwo cysterskie w Łeknie, wraz z terenami osady handlowej i rzemieślniczej. Teren ten oblany był z trzech stron wodą a prawdopodobne jest również to, że od strony zachodniej była przekopana fosa. Tworząc tym samym sztuczną wyspę. Obszar ten wynosił około 4 ha. Niestety do dnia dzisiejszego nic na powierzchni nie pozostało po tym miejscu i jedynie prace archeologiczne mogą nam rozwiązać pewne zagadki.

Moim oczom ukazała się rozległa łąka porośnięta wysoką trawą i kwiatami maków, które bardzo ładnie prezentują się na zdjęciach. Jednak byłem zawiedziony i dalej jestem tym, że miejsce to jest zaniedbane i jedynie urzędowa tablica informuje nas, że znajdujemy się na historycznym miejscu. Mam nadzieję, że dla tego miejsca nastaną lepsze czasu i turysta będzie mógł historię tego miejsca poznać.

Odjeżdżając  jeszcze tylko zerknąłem na zboża rosnące wokoło, czy ziarno wyda dobry plon i dalej przed siebie. Po kilku kilometrach oczom moim ukazała się tablica Łekno. Szybko znalazłem miejsce postojowe obok mało uczęszczanego przystanku PKS, ubrałem plecak na siebie. Oczywiście ustawiłem GPS, aby zobaczyć ile tego dnia przejdę kilometrów i  ruszyłem na odkrywanie.

Na piechotę

Na łuku drogi stoi ciekawy stary budynek, który jeszcze jakiś czas  temu był barem dla spragnionych. Nogi poniosły mnie dalej, po 50 metrach po lewej stronie minąłem kościół ewangelicki. Datowany na 1910 r., teraz prawdopodobnie zamknięty. Można jednak obejrzeć go z zewnątrz i skierować się od razu ulicą Łąkową do dużego dworku na końcu ulicy. To pochodząca z XIX wieku pastorówka, dzisiaj przerobiona na mieszkania. Cieszę się, że nie popada w ruinę a życie dalej w niej się toczy. Po powrocie na tą samą drogę skierowałem się w lewo koło kościoła.

Minąłem Szkołę Podstawową im. Powstańców Wlkp., na ścianie której widnieje mural upamiętniający zryw Wielkopolan ku wolności. Natomiast tuż przed głównym wejściem do szkoły postawiony został obelisk upamiętniający walczących w powstaniu z ziemi łekneńskiej. Przyznam zrobił on na mnie wrażenie i będzie warto o nim pamiętać.

Na rozwidleniu dróg, która w lewo prowadzi do drugiej części Łekna znajduje się pomnik Jana Pawła II. Jednak według mnie wizerunek Papieża Polaka, mógłby być trochę lepiej odzwierciedlony.

W tym miejscu widać, że Łekno jest przedzielone dużą łąką oraz ciekiem wodnym, tworząc niejako dwie osady. Docierając do rynku czy centrum wioski, oczom moim ukazał się wizerunek miejsca, które chyba swoje najlepsze lata ma już trochę za sobą. Domki na około przypominają starą zabudowę miejską. Widać, że czas się tu trochę zatrzymał, ale to właśnie tworzy urok i magię tego miejsca, którą zobaczyłem pod koniec swojej wyprawy. Na środku znajduję się zabezpieczona studnia powstała na 850-lecie Fundacji Cysterskiej.

Dalej ruszyłem uliczkami w kierunku zachodnim. Urokliwe zejście do jeziora Łekneńskiego spowodowało, że widok na te cuda natury jest niczym powoli odsłaniająca się kurtyna. Tutaj postanowiłem chwilę odpocząć na wzniesieniu i delektowałem się widokiem na jezioro i zachodni brzeg. Obok po prawej stronie prezentował się oddany niedawno do użytku targ wiejski z eleganckimi straganami, zaopatrzonych w media i toalety.

Natomiast tuż przed targiem króluje nad całym tym terenem kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Datowany na XVI wiek, który to stanął w miejscu poprzedniego a wybudowanego przez cystersów w połowie XII wieku. Kościół dzisiaj stanowi mieszankę różnych stylów w wyniku wielu renowacji. I tak możemy zobaczyć tutaj zarówno elementy z baroku, jak i renesansu.

Przypalony obiad

Powoli czas zwiedzania  w Łeknie dobiegał końca. Przespacerowałem się jeszcze ul. Strażacką i dotarłem do rynku a stamtąd drogą powrotną do auta. Gdy dotarłem na miejsce GPS pokazał, że pokonałem dystans około 3,6 km. Nie udało mnie się jednak odnaleźć grodziska po wschodniej części jeziora, ale nie stanowi to powodu abyście Wy drodzy turyści nie spróbowali.

Zbliżała się powoli godzina 14.00 czyli warto było by wrzucić coś na ruszt. Kierunek nad jezioro aby na tle pięknego widoku zrobić sobie niedzielny obiad. Wybór tym razem padł na „fałszywe schabowe” czyli chleb obtoczony w jajku, przyprawach i podsmażony na patelni. Niestety chęci oraz pejzaż nie zawsze kucharza uratują od porażki a przypalony chleb na długo pozostanie w mojej pamięci. Obiad się nie udał a ja wracałem do domu głodny. Głodny, ale szczęśliwy że odkryłem nowe ciekawe miejsce i spędziłem dobrze czas. Zachęcam każdego do takiego odkrywania, ale pamiętajcie aby nie przypalić swojego obiadu.

Namiary GPS
Klasztorek - 52°50'24.0"N 17°17'26.1"E
Dwór- 52°50'18.9"N 17°18'00.3"E
Kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła - 52°50'32.3"N 17°17'55.4"E
Miejscówka nad jeziorem - 52°50'31.3"N 17°17'46.5"E
Orientacyjny czas zwiedzania – około 2 godzin

Fot. Sz. Raith


Kościół św. Apostołów Piotra i Pawła - galeria zdjęć



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 16

  • 14
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 1
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3