Często leżą na uboczu i są niemal kompletnie zapomniane. Na terenie powiatu wrzesińskiego zachowało się kilkanaście cmentarzy ewangelickich. Część z nich jest obecnie porządkowana przez wolontariuszy z grupy Fenix. Społeczna akcja została zapoczątkowana przez jednego człowieka.
Jest nim wrześnianin Błażej Śniegowski. Kilka lat temu zupełnym przypadkiem trafił na cmentarz w Grzybowie. Był mocno zaniedbany. – Przejeżdżałem tu z moim synem. Spodobał mu się wiatrak energetyczny, który stoi nieopodal. Zatrzymaliśmy się i weszliśmy do tego zagajnika. Nic nie było widać, tylko wąska ścieżynka. Potknąłem się i zobaczyłem nagrobek. Wtedy uświadomiłem sobie, że jestem na cmentarzu. Przypomniałem sobie, że byłem już kiedyś w tym miejscu – powiedział dla „Wiadomości Wrzesińskich” w 2020 r. Postanowił, że zajmie się porządkowaniem nekropolii, o których nikt nie pamięta. Początkowo działał sam. Teraz są chętni, aby mu pomagać.
Należą do nich przedstawiciele stowarzyszenia Projekt Września. Od kilku tygodni pozytywnie odpowiadają oni na informacje przekazywane na facebookowej grupie. Zazwyczaj pan Błażej pisze o tym, kiedy wybiera się na konkretny cmentarz. Prace polegają m.in. na wygrabieniu liści czy też usuwaniu starych gałęzi. A wszystko po to, aby doprowadzić istniejące groby do stanu, który pozwoli na ich przetrwanie przez kolejne lata. Teraz wszystkie siły wolontariusze skupiają na porządkowaniu cmentarza w Sędziwojewie, który należał dawniej do parafii w Węgierkach. Ale nie zapominają też o nekropoliach zlokalizowanych w Bierzglinie, Grzybowie, Obłaczkowie, Psarach Wielkich, Psarach Małych czy też Sobiesierniu. To miejscowości podległe jeszcze w XX wieku parafii we Wrześni.
Cmentarze na terenie gminy Września obecnie nie są oznaczone. Projekt Września chce zmienić ten stan, dlatego do burmistrza Tomasza Kałużnego trafiło odpowiednie pismo w tej sprawie. - Obecnie brakuje oznaczeń cmentarzy ewangelickich na terenie gminy Września. Osoby postronne mogą nie wiedzieć, że w danym miejscu znajduje się miejsce spoczynku. Poza tym, dzięki oznaczeniom można zapobiec wandalizmowi, szerzyć znajomość historii wśród mieszkańców oraz osób spoza gminy. Wskazuję, że za sprawą działalności wolontariuszy cmentarze są na bieżąco porządkowane. Stanowią one nieodłączny element krajobrazu kulturowego i historycznego na terenie gminy Września – napisał Damian Staniszewski, prezes stowarzyszenia Projekt Września.
Problemem w oznaczeniu cmentarzy może jednak stać się nieuregulowana sytuacja własnościowa tych nekropolii. – Cmentarze w większości przejęte zostały przez Skarb Państwa, niektóre pozostały formalnie jako własność kościoła ewangelicko-augsburskiego. W rzeczywistości właściwie wszystkie cmentarze przekazane zostały w użytkowanie poszczególnym gminom oraz te, które były w lasach, nadleśnictwom – wskazuje Sebastian Mazurkiewicz, dyrektor Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrzesińskich w publikacji „Kościoły, kaplice i cmentarze ewangelickie ziemi wrzesińskiej”.
W powiecie wrzesińskim najbardziej jaskrawym przykładem udanej akcji porządkowania cmentarzy ewangelickich jest gmina Nekla. To właśnie w tej gminie od XVIII wieku żyli osadnicy olęderscy, którzy byli pochodzenia niemieckiego. Pozostało po nich osiem cmentarzy ewangelickich, które obecnie są częścią utworzonego i oznakowanego szlaku rowerowego „Śladami osadnictwa olęderskiego”.
Już wkrótce na ten temat będzie można przeczytać kilka artykułów na portalu Pojezierze24.pl.
Fot. Błażej Śniegowski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!