Za nami pierwszy weekend w pałacu w Rybieńcu w ramach projektu „Artystyczne Lato - Magiczny Pałac Rybieniec 2025”. W piątek wieczorem odbył się koncert cenionego, znanego i lubianego aktora filmowego i pieśniarza Lecha Dyblika, natomiast w sobotę chętni mogli poznać dzieje pałacu i wybrać się na prawie dwugodzinny spacer po skarbach i tajemnicach tej rezydencji. Pałac w Rybieńcu zachwycił turystów, mimo deszczu który momentami przeszkadzał w wędrówce po parku. Pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia był Karol Soberski i jego Instytut Literacki im. Marii i Franciszka Rubaszewskich.
W piątkowym wieczór w pałacu w Rybieńcu (gmina Kiszkowo) zainaugurowano cykl wydarzeń kulturalnych pod hasłem „Artystyczne Lato - Magiczny Pałac Rybieniec 2025”. Projekt ten będzie miał wymiary artystyczno-historyczno-turystyczne.
Jego pierwszą częścią był koncert cenionego, znanego i lubianego aktora filmowego i pieśniarza Lecha Dyblika będzie jeszcze bardzo długo wspominany! Koncert okraszony opowieściami z życia samego artysty i anegdotami z planów filmowych zgromadził w pałacu w Rybieńcu komplet publiczności.
Z kolei w sobotę zainteresowani dziejami rybienieckiej rezydencji mogli je poznać dzięki 2-godzinnemu zwiedzaniu pałacu i parku. Przewodnikiem był Karol Soberski, dziennikarz, pisarz, badacz lokalnej historii i pomysłodawca projektu „Artystyczne Lato - Magiczny Pałac Rybieniec 2025”.
Zanim grupa wyruszyła poznawać historię pałacu, Karol Soberski wygłosił półgodzinną prelekcję w trakcie której przybliży historię wsi Rybieniec, majątku i okolic.
– Prelekcja dotyczyła w pierwszej części historii dworu, majątku i miejscowości. W głównej mierze skupiałem się na dziejach Rybeńca w XVIII, XIX i XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem okresu międzywojennego – mówi K. Soberski, który wspominał m.in. o herbie Wendorffów, o stylu w którym rezydencja została zbudowana, o ciekawostkach architektonicznych, zagadkach i skarbach związanych z dworem w Rybieńcu. Nie zabrakło też dramatycznych historii związanych z losami rodziny Friedricha Wendorffa w 1945 roku.
K. Soberski opowiadał, że do dzisiaj wokół dworu w Rybieńcu i jej przedwojennego właściciela Fryderyka jest duża aura tajemniczości… – Żeby było jeszcze ciekawiej, mieszkańcy Rybieńca do dzisiaj twierdzą, że Fryderyk Wendorff był masonem i pewnie z tego też względu po Rybieńcu krąży opowieść, że w niektóre pochmurne noce można w tej wsi spotkać jeźdźca w kusym fraku i cylindrze… To ponoć duch byłego dziedzica, który po śmierci chciał spocząć w swoich dobrach ziemskich (co nie było możliwe) i teraz nawiedza te tereny jako zjawa… – podkreśla
Następnie blisko 30-osobowa grupa ruszyła zwiedzać pałac i park. Trasa zwiedzania obejmowała: parter pałacu (w tym dawne salony przedwojennego właściciela rezydencji), „tajne przejście”, taras pałacowy, I piętro, II piętro, groble nad jeziorem, most, molo, winnicę oraz część parku przed frontem pałacu.
Mimo padającego deszczy, który chwilami bardzo utrudniał spacer, nikt się nie zniechęcił i wszyscy przeszli całą trasę wsłuchując się uważnie w słowa przewodnika. Podsumowując można śmiało stwierdzić, że pałac w Rybieńcu zachwycił turystów, mimo deszczu który momentami przeszkadzał w wędrówce po parku.
Po zakończeniu zwiedzania, wielu turystów udało się do pałacowej restauracji na pyszny obiad.
A już wkrótce kolejne atrakcje, które odbędą się w pałacu w Rybieńcu w ramach projektu „Artystyczne Lato - Magiczny Pałac Rybieniec 2025”.
Fot. A. Gaca
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!