ReklamaA1-2ReklamaA1-3

O bibliotekach

HistoriaFelieton10 maja 2022, 9:45   red. Paweł Becker959 odsłon
O bibliotekach
Paweł Becker -  fot. arch. autora

Są ostoją nauki i kultury, często jedyną jednostką w gminie związaną z kulturą. Znajdziemy w nich dzieła od Homera po Olgę Tokarczuk, od romansów po poradniki majsterkowicza, od dzieł wielkiej literatury światowej po lokalną poetkę. Biblioteki – obchodzą 8 maja swoje święto.

Niedawno Biblioteka Narodowa opublikowała kolejny raport o stanie czytelnictwa. Jest źle. Cokolwiek czyta 1/3 Polaków, 2/3 nie czyta nic, nawet pół rozdziału, nawet kilku wierszy. 38% Polaków w minionym roku przeczytało bodaj jedną książkę. Dla porównania w Luksemburgu ten odsetek wynosi 81,7%. Więcej od nas czytają Szwedzi, Niemcy, Finowie, Estończycy; mniej – Rumuni. To nie jest przypadek, że społeczeństwa rozwinięte i bogate czytają dużo. To nie tylko kwestia zamożności portfela i co za tym idzie możliwości kupna książki. Czytający są bardziej kreatywni, inteligentni, łatwiej prowadzić im interesy. Kto nie czyta, jest wyobraźni i wiedzy pozbawiony. Skoro próbujemy nieudolnie zasłonić się finansami, by usprawiedliwić fakt, że nie czytamy, jednak są biblioteki. Korzysta z nich jednak niewielu. W 2022 roku z bibliotek publicznych książkę wypożyczyło zaledwie 13% tych, którzy cokolwiek czytali; z bibliotek szkolnych 7% (tu miejmy jednak na uwadze zamknięcia szkół i obostrzenia związane z pandemią). A księgozbiory, biblioteczki domowe? Tu zdaje się być jeszcze gorzej: 23% Polaków nie ma w domu żadnej (!) książki, kolejne 9% ma tylko podręczniki szkolne. Niemal połowa domowych księgozbiorów nie przekracza 50 tomów, a biblioteki powyżej 500 książek posiada ledwie 1% Polaków…
    
Książki i czytelnictwo traktowane są wciąż jak snobizm. Media mówią co prawda o wydawanych książkach, ale o nagrodach literackich już mniej, poza nagrodami Nike i Szymborskiej nie ma w zasadzie transmisji z gali ich rozdania, nawet literacki Nobel jest tylko wzmiankowany w październiku, a grudniowa uroczystość przykuwa uwagę dziennikarzy ze względu na kreacje królowej i menu w sztokholmskim ratuszu. W serialach trudno dopatrzeć się regałów z książkami, bohaterowie nie chadzają do bibliotek, na spotkania autorskie, z rzadka zastajemy ich z książką w ręku. To wszystko powoduje, że nie ma w naszym społeczeństwie wpojonego odruchu czytania.
    
Tym bardziej należy docenić rolę bibliotek, zwłaszcza lokalnych, gminnych, wiejskich, małomiasteczkowych. Często są to jedyne jednostki w budżecie gminy, które zajmują się kulturą. Nie można traktować ich jako zła koniecznego wynikającego z przepisów prawa i spychać do komórki pod schodami w remizy, świetlicy lub urzędzie gminy. Biblioteka powinna być oknem na świat, miejscem na rozmowę o książce, literaturze, szansą na zetknięcie się z poezją, reportażem, baśnią… Gdy zalewa nas fala informacji, fake newsów, filmików i zdjęć w mediach społecznościowych, które w naszych myślach goszczą zaledwie kilka sekund, potrzebujemy ponownie zmusić nasz mózg do skupienia się na dłuższym tekście, na fabule, na postaciach… Nie dajmy sobie wmówić, że przygodę z biblioteką i książkami należy zacząć od Dostojewskiego, Moliera, Szekspira. Można wszak czytać kryminał gdzie trup ściele się gęsto, fantasy ze smokami, romans o niespełnionej miłości – biblioteki mają przeważnie kilka tysięcy książek i każdy znajdzie coś dla siebie.
    
Ogromną rolę pełnią biblioteki gromadząc regionalna – prace magisterskie o naszej gminie, historia miasta, biografie jego mieszkańców, zeszyt z wierszami lokalnej poetki – biblioteka powinna być skarbnicą takich książek i zapisków.  
    
„Bibliotekarz”, „bibliotekarka” nie powinny być synonimem człowieka, któremu w życiu nie wyszło, więc niech się cieszy, że siedzi w bibliotece i wypożycza książki obrastając kurzem. To może być człowiek fascynujący, z pasją, zaangażowaniem.
    
W powiatowych domach kultury, galeriach, muzeach nieczęsto trafić możemy na dzieła Caravaggia, Leonarda, Matejki czy Mitoraja. Tymczasem nawet w najmniejszej bibliotece odnajdziemy wydania dzieł Tołstoja, Homera, Mickiewicza, Cervantesa… Małe pomieszczenie, a na regałach wielkie dzieła mistrzów słowa. Biblioteka zawiera bowiem nie tylko książki, ale też wyobraźnię, słowa, wiedzę, mądrość…



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 218

  • 151
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 9
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 58
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3