Tuż przed Wągrowcem, we wsi Łęgowo, przy drodze Poznań – Wągrowiec znajduje się ładnie położone jezioro Łęgowskie (68 ha) wzdłuż, którego utworzono ścieżkę dydaktyczną „Galeria budek lęgowych nad jeziorem Łęgowskim”. Co prawda nie jest to ostoja, rezerwat czy nawet miejsce chronione, ale warte odwiedzenia ze względu na walory dydaktyczne oraz widokowe. Mimo biegnącej nieopodal ruchliwej szosy nie słychać tu jej hałasu, a może to człowiekowi się wydaje, że go nie słyszy, ignoruje przez ciekawość tego miejsca i odpoczynek, jaki można tu zaznać?
Ścieżka dydaktyczna jest nietypowa, inna niż wszystkie. Ciągnie się wzdłuż prawego brzegu (patrząc w kierunku Wągrowca) jeziora przez 650 m i podzielona jest na 12 różnych przystanków, na których ustawiono budki lęgowe dla ptaków oraz tablice informacyjne.
Pokonanie jej pieszo zajmuje około trzy kwadranse. Każdy z przystanków ma swoją nazwę oczywiście ptasią (np. sikora, bocian, puszczyk itd.) i budkę, którą najchętniej dany ptak wybiera. Na jednym z przystanków noszących nazwę „Przystanek Puszczyk – Zielona Klasa” ustawiono stoły i ławy, tak, że można tu przeprowadzić tzw. zielone lekcje czy po prostu odpocząć.
Budki lęgowe to nie tylko „martwe eksponaty”, to też domy różnych gatunków ptaków, które je autentycznie zamieszkują. Na brzegach porosłych gęstym sitowiem dojrzeć można żurawie, czaple siwe oraz niegdyś rzadkość, dziś na szczęście coraz liczniejszą czaple białą. Na uschniętych od toksycznych odchodów kormoranów konarach i gałęziach zobaczyć można, oprócz tych czarnych ptaków, orła bielika, który nieopodal ma swe tajemne gniazdo. Jego mniejszy, dalszy kuzyn błotniak stawowy uważnie patroluje trzcinowiska w poszukiwaniu ofiary, na którą spada z prędkością błyskawicy.
Wysoko nad jeziorem kołuje para myszołowów sczepiając się po chwili pazurami w miłosnym tańcu, spadając raptownie dół, by po chwili wzbić się ponownie wysoko ku wolności. Jesienią podczas ptasich wędrówek, wśród odgłosów ryków jeleni szlachetnych, które niedaleko na mokradłach rywalizują między sobą o piękne łanie na rykowisku, spotkać można na niezmąconej wiatrem, gładkiej tafli jeziora odpoczywające gęsi – zbożowe, gęgawy oraz kaczki krzyżówki, głowienki, czernice, nurogęsi, łyski, gągoły.
Dominującym gatunkiem jest kolonia mewy śmieszki, której około tysiąc osobników przebywa nad jeziorem w okresie lęgowym. Za swymi rodzicami łabędziami płyną gromadki wyrośniętych już piskląt. Wytrawny miłośnik obserwowania ptaków „zaszyć” powinien się w swej czatowni by obserwować zimorodka zwyczajnego, choć to ptak nie zwyczajny, lecz nadzwyczajny! Ten najbardziej ubarwiony, najpiękniejszy ptak żyjący w naszym kraju właśnie złapał ukleję i siedząc na jednym z kilku palików starego, zniszczonego pomostu trzyma ją w swym długim dziobie, obserwując uważnie okolicę. Bada czy jest bezpiecznie, czy nic i nikt go nie zauważy, jak zaraz odleci do ukrytego gniazda-norki wykopanego gdzieś na skarpie, by nakarmić jedno ze swych piskląt.
Gdzieś z tej dżungli sitowia dobiega wędrowca charakterystyczny, buczący odgłos bąka zwyczajnego. A w nocy o jej tajemniczości przypomina huczący puszczyk. Gniazdują tu perkozy: dwuczuby i perkozek. Ponadto uważny obserwator zobaczy rybitwy rzeczne, bekasiki, jerzyki, brzegówki, dymówki, sikory, kosy, drozdy śpiewaki, sójki, wilgi, trzciniaki itd. Ze szponiastych oprócz orła bielika, błotniaka stawowego i myszołowa może uda się dostrzec jastrzębia, krogulca, trzmielojada czy bardzo rzadką kanie rudą.
Oprócz ptaków można tu spotkać sarny, daniele, przy odrobinie szczęścia i zachowaniu absolutnej ciszy po drugiej stronie jeziora może przeciąć nam drogę jeleń szlachetny. Często spłoszyć można dziki. Obserwować można skoczne basie, czyli wiewiórki, zające i ich wrogów lisy. O świcie przebiegnie bezszelestnie po ścieżce pan borsuk. Jeż chowający się pod stertką liści myśli, że nikt go nie widzi. Ponadto nad brzegami jeziora mieszkają bobry, piżmaki, jenoty, kuny, łasice, myszy, nornice nie licząc rzadkich owadów.
Na początku ścieżki edukacyjnej mijamy dużą, drewnianą bramę, przy której znajdują się wstępne tablice z informacjami na temat walorów gminy Wągrowiec, rezerwatów, ogólnie okolicznej przyrody oraz zapoznajemy się z regulaminem. Na jednej z tablic wita nas Pan Bóbr, który jest przewodnikiem po ścieżce i będzie „opowiadał” lekkim i prostym językiem na każdej z mijanych tablic o życiu i zwyczajach ptaków tu żyjących. Na kolejnej z mijanych tablic umieszczono obok siebie kilka budek lęgowych z opisem jak je wykonać, by służyły jak najlepiej ptakom.
I tu garść ciekawostek – dowiadujemy się, że budki wieszamy na drzewie pod lekkim kątem do przodu, tak by nie zostawały zalewane przez deszcz. Albo, że co roku leśnicy i miłośnicy ptaków wchodzą na drzewa by je oczyścić w środku, ponieważ pozostawiane co roku gniazda w budkach nawarstwiają się i znajdują się coraz bliżej otworu wlotowego, przez co istnieje ryzyko wypadnięcia piskląt z budki oraz są one bardziej narażone na atak drapieżników. Na każdym przystanku obok tablicy informacyjnej znajdują się odpowiednie budki lęgowe, które najczęściej wybiera dany gatunek ptaków. Trzeba je jednak wzrokiem wyszukać na pobliskich drzewach.
Na następnej tablicy Pan Bóbr przedstawia pięć gatunków ptaków pospolicie występujących nad jeziorem. Dochodzimy do przystanku „Puszczyk”, na którym stoją stoły i ławy i zapoznajemy się z ciekawostkami na temat ptaków. I tak np. dowiedzieć się możemy, jaki ślad pozostawił na miękkim podłożu dany ptak, o ich „nadludzkich” zdolnościach w czasie podróżowania, jak widzą czy o rozpoznawaniu piór, co może się bardzo przydać, gdy takie znajdziemy i o wielu, wielu innych ciekawostkach. Mamy tu informacje na temat życia puszczyka i jak zrobić odpowiednią budkę dla niego. Musi być dużo większa niż „tradycyjne”. Tu dowiadujemy się, że zamieszkać, oprócz niego, może w niej gągoł, krzyżówka, nurogęś, czyli kaczki, które kojarzą się tylko z wodą i gniazdami w trzcinowiskach – ot taka ciekawostka, której w Internecie nie znajdziemy.
Przy jednej z tablic można zrobić sobie śmieszne, pamiątkowe zdjęcie wkładając głowę w specjalne wycięte otwory. Na innym przystanku o nazwie „Szpak” dowiadujemy się, że oprócz tego ptaka w budce zamieszkać może… wiewiórka. Każda z tablic oprócz informacji na temat danego gatunku skrzydlatych stworzeń „przemyca” często zaskakujące ciekawostki o nich. Wszystkich nie warto tu zdradzać, by nie psuć zabawy, więc najlepiej wybrać się w to miejsce osobiście.
Najlepiej przejść się ścieżką w środku tygodnia o wczesnym poranku, nawet o świcie, ponieważ cicho się zachowując możemy spotkać wiele gatunków ptaków i ssaków. Bacznie obserwujmy również brzegi i taflę jeziora – tam też pojawić się mogą różne gatunki ptaków wodnych.
Fot. D. Sypniewski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!