Największą atrakcją turystyczną Lubostronia niedaleko Łabiszyna jest jeden z najpiękniejszych zespołów pałacowo-parkowych znajdujących się na terenie województwa kujawsko – pomorskiego. Pałac w Lubostroniu to prawdziwa perła klasycyzmu, wybudowany przez Fryderyka Skórzewskiego, według projektu wybitnego architekta – Stanisława Zawadzkiego. Magicznym i malowniczym miejscem, największą atrakcją przyrodniczą miejscowości jest park krajobrazowy otaczający pałac i inne budynki wchodzące w skład kompleksu. Ponad 40-hektarowy park zaprojektował w stylu angielskim znakomity ówczesny architekt ogrodów – Teichert.
Kolejną atrakcją do niedawna była spora wataha dzików (lochy z młodymi warchlakami tworzyły nawet grupę liczącą ok. 40 osobników). Zwierzęta żyły w lesie, przy drodze do Pturka, na terenie ogrodzonym siatką. Bardzo często zatrzymywały się tam samochody osobowe z sąsiednich powiatów, a nawet innych województw. Szczególnie w niedzielę przyjeżdżały całe rodziny z małymi dziećmi, które podchodziły do tej siatki by na żywo zobaczyć dzika. Dorośli pstrykali zdjęcia, a dzieci rzucały coś dzikom do zjedzenia, aby przyszły bliżej, by jednocześnie zdjęcie było atrakcyjniejsze. Niestety dzików już nie ma, opuściły to siedlisko po wichurze, która przeszła przez Lubostroń trzy lata temu.
Po dzikach pojawiła się nowa atrakcja przyrodnicza dla rodzin z dziećmi, na terenie samej wsi, a konkretnie w ogrodzonym terenie należącym do Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego „ROL-SAD”. Na dużej przestrzeni, bez drzew, z łatwością można sfotografować znajdujące się tam zwierzęta. Tak naprawdę dziki zostały zastąpione przez łatwiej dostępne zwierzęta: daniele zwyczajne (byki, łanie i cielęta), muflony śródziemnomorskie oraz dzikie króliki. Podobnie jak poprzednio wiele rodzin mieszkających w miastach oraz okoliczni mieszkańcy podziwiają żywe stworzenia na własne oczy, a nie w telewizorze czy w Internecie.
Muflon śródziemnomorski (Ovis ammon musimon) – podgatunek ssaków łożyskowych z rzędu parzystokopytnych (przodek dzikiej owcy). Pierwotnie występował tylko na Korsyce i Sardynii. W Polsce (Sudety) muflony pojawiły się 120 lat temu (1901 lub 1902 r.) za sprawą hrabiego Seidlitz-Sandreczki, który sprowadził je ze Słowacji. Muflony to bardzo rzadki gatunek, szacuje się, że w Polsce żyje zaledwie nieco ponad 1500 osobników. Obecnie ssaki te najchętniej zasiedlają dolne partie gór i wyżyn, występują głównie w Sudetach i Górach Świętokrzyskich, rzadziej na terenach nizinnych Pojezierza Gnieźnieńskiego.
Daniel zwyczajny (Dama dama) to gatunek ssaka z rodziny jeleniowatych, jest mniejszy od jelenia szlachetnego (Cervus elaphus), a większy od sarny (Capreolus capreolus). Pochodzi z Bliskiego Wschodu, niegdyś zamieszkiwał prawie całą Europę, gdyż jest gatunkiem niezwykle plastycznym i dobrze się aklimatyzuje. W Polsce, a konkretnie na Śląsku daniele pojawiły się już w XIII wieku. Obecnie szacuje się liczebność wolno żyjących danieli w Polsce na ok. 15400 osobników (według danych z 2007 r.), najwięcej w województwach: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Dziki królik (Oryctolagus cuniculus), nazywany królikiem europejskim często jest mylony z zającem. Podobny jest do zająca, ale tak naprawdę to zupełnie inne zwierzę. Królik jest bardzo szybki i zwinny, możemy go zaliczyć do sprinterów lub jak kto woli krótkodystansowców, jednak nie ma wytrzymałości by przemieszczać się na dłuższe odległości - w przeciwieństwie do zająca, który jest od niego mimo wszystko większy. Jest gryzoniem, który żyje w koloniach (gatunek stadny), w samodzielnie wykopanych w ziemi norach. Polskie dzikie króliki preferują tereny nizinne, gdzie są mniejsze opady, z suchą glebą – najczęściej występują w środkowej Polsce, w okolicach Torunia, Bydgoszczy lub Łodzi. Króliki domowe były w Polsce hodowane już w czasach średniowiecza. Natomiast jego dziki krewniak został sprowadzony do Polski celowo w celach łowieckich około 1860 r. Na terenie Śląska pojawiły się pierwsze osobniki, następnie w okolicach Poznania, później na Pomorzu oraz w ówczesnych Prusach Wschodnich.
Każdy z nas może pojechać do Lubostronia, zrobić naprawdę ładne zdjęcia, zobaczyć te zwierzęta na własne oczy, zarówno latem i zimą, w dodatku zupełnie za darmo. Wiem, że obecnie okres pandemii i pochmurna pogoda do tego nie zachęca, więc poniżej zobaczcie mój fotoreportaż z tej wyprawy a wybierzcie się tam wiosną lub latem.
Jeśli mieszkacie na Kujawach lub Pałukach to najlepiej rowerem, gdyż przygotowano tam dla turystów wiele szlaków rowerowych, a w samym Lubostroniu jest miejsce odpoczynku z ławeczkami i parkingiem dla rowerów oraz placem zabaw dla dzieci (dla dorosłych jest siłownia na wolnym powietrzu, oraz boiska typu orlik przy szkole). Obok tego miejsca warto zwrócić uwagę na stary, sporych rozmiarów ceglany spichlerz, który zapewne pamięta dawne szlacheckie czasy wsi w Lubostroniu lub nawet Piłatowie.
Fot. D. Rybak
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!