ReklamaA1ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Jak nauczyciel Walenty odkrył osadę w Biskupinie

HistoriaAtrakcje turystyczne13 lutego 2024, 9:00   red. Joanna Bejma4850 odsłon1 Komentarzy
Jak nauczyciel Walenty odkrył osadę w Biskupinie
 fot. Joanna Bejma

Muzeum Archeologiczne w Biskupinie to prawdziwa perła Pałuk. Miejsce o nieprzecenionej wręcz wartości historycznej odwiedzają rocznie tysiące turystów z Polski i Europy. Polskie Pompeje – bo tak jest nazywane, nie byłyby dziś znane gdyby nie Walenty Szwajcer, miejscowy nauczyciel. 92 lata temu zainteresowały go wystające z ziemi tajemnicze pale… Od tych pali wszystko się zaczęło!

Biskupin. Spokojna wioska jakich wiele, leżąca w gminie Gąsawa. Jeśli jednak wymówimy  lub pomyślimy słowo Biskupin, pierwsze co nam się skojarzy to charakterystyczna wieża obronna i chaty pokryte strzechą, które ilustrują to miejsce praktycznie we wszystkich przewodnikach.

Rzędy ukośnych pali oraz fragmenty ceramiki

O najważniejszych odkryciach, wynalazkach, często decyduje przypadek lub określone działania. Podobnie było z odkryciem osady w Biskupinie. W 1932 roku pogłębiano rzekę Gąsawkę. W wyniku prac obniżył się poziom wody w jeziorze Biskupińskim. Tym sposobem odsłonięte zostały rzędy ukośnych pali wbitych w brzeg jeziora.

Tajemniczym palom zaczął przyglądać się Walenty Szwajcer, miejscowy nauczyciel. Dodatkowo w tym samym czasie, zwrócił on także uwagę na doły kopane na znajdującym się na półwyspie polu, przez jednego z mieszkańców wsi. Odnajdywano w nich fragmenty ceramicznych naczyń i przedmiotów z brązu. Już wtedy Walenty Szwajcer uznał, że na biskupińskim półwyspie mogą znajdować się bezcenne, historyczne artefakty. Na ile bezcenne one były, przekonał się niebawem.

Walenty Szwajcer, jesienią 1933 roku, skontaktował się z Józefem Kostrzewskim, profesorem z Uniwersytetu Poznańskiego. Profesor w Biskupinie pojawił się jeszcze w tym samym roku i szybko podjął decyzję o rozpoczęciu prac archeologicznych. Przyglądając się dotychczasowym odkryciom, profesor połączył znalezisko z kulturą łużycką. Nie mylił się.

Od dendrologów po etnografów

Biskupin, przed wybuchem II wojny światowej szybko stał się czołowym stanowiskiem archeologicznym w Polsce. Warto odnotować, że do prof. Kostrzewskiego dołączył jego uczeń mgr Zdzisław Rajewski. Obaj stworzyli w Biskupinie zgrany, odkrywczy duet. W sumie przy odkryciu na półwyspie pracowało wielu pracowników naukowych oraz robotników. Ci ostatni sukcesywnie usuwali torf i muł, odsłaniając krok po kroku, drewniane chaty sprzed 2700 lat, czyli przełomu epoki brązu i żelaza. Przy pracach archeologicznych nieoceniona stała się praca: dendrologów, palinologów, paleozoologów a także architektów i etnografów. Zbadane zostało także dno Jeziora Biskupińskiego przez nurków z Polskiej Marynarki Wojennej.

W trakcie II wojny światowej pieczę nad pracami w Biskupinie przejęli Niemcy, którzy chcieli udowodnić germańską przeszłość odkrytej na półwyspie jeziora Biskupińskiego osady. Ostatecznie, prace te nie przyniosły oczekiwanych efektów i w 1943 roku wykopy zasypano piachem. Okazało się, że uchroniło to drewniane konstrukcje przed zniszczeniem.

Ogólnie jednak, straty spowodowane przez Niemców na całym stanowisku były pokaźne. Przepadły m.in. zbiory zabytków, duża część dokumentacji, rozebrane zostały rekonstrukcje wału i falochronu. Dalsze prace badawcze, pełną parą, ruszyły w 1947 roku.

W późniejszych badaniach natrafiono także na ślady wioski wczesnośredniowiecznej z około 1000 roku, a w latach 1956 - 1958 odkryto ślady neolitycznego domostwa, tzw. drugiego domu o długości ok. 30 metrów, a także groby ze szkieletowymi pochówkami.

Dalsze odkrycia i festyny

Odkrycie Biskupina zaliczono do 100 najważniejszych odkryć archeologicznych XX wieku. Biskupiński rezerwat jest dziś jednym z największych w Europie i stanowi Pomnik Historii. Obecnie, na terenie obiektu znajdują się: wizualizacje obozowisk łowców i zbieraczy (znajdujące się na piaszczystej wydmie w pobliżu jeziora Biskupińskiego, gdzie odkryto ślady obozowiska sprzed około 10 tysięcy lat), a także rekonstrukcje osady pierwszych rolników, osady obronnej na półwyspie, rekonstrukcje grobów skrzynkowych, wioski piastowskiej, a skoro muzeum znajduje się na Pałukach jest tu także Chata Pałucka. Znajduje się tu  ponadto pawilon muzealny i zwierzyniec.

Od ponad dwudziestu lat muzeum, co roku – zawsze we wrześniu - organizuje Festyny Archeologiczne, które są największą tego typu imprezą w Polsce. Co roku temat festynu jest inny i przybliża inne pradawne kultury. W Biskupinie gościli już Wikingowie, Celtowie, Rzymianie, Egipcjanie, czy przedstawiciele kultury japońskiej.

Tegoroczna, XXVI już odsłona imprezy, ma przenieść nas do początków tworzenia się polskiej państwowości. Odbędzie się pod hasłem „U źródeł Polski”.

Muzeum otwarte jest od maja do września w godz. od 9.00 do 18.00, od listopada do marca w godz. od 9.00 do 16.00 oraz w kwietniu i w październiku od 9.00 do 17.00. Do Biskupina, w okresie letnim, co szczególnie polecamy, można dojechać Kolejką Wąskotorową ze Żnina.


Fot. (7x) J. Bejma, (1x) K. Soberski



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 47

  • 32
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 8
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 6
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 1
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaC1

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA2
ReklamaA3