ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Inna mitologia polskich chamów

Książki17 października 2020, 11:00   red. Agnieszka Ziebarth1887 odsłon3 Komentarzy
Inna mitologia polskich chamów
 fot. Agnieszka Ziebarth

Rok 1846 i rabacja chłopska... Jakub Szela na dziesięciolecia staje się postrachem szlachty polskiej i symbolem krwawych zapustów. „Baśń o wężowym sercu. Albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” wyrasta z legend, w które obrosła postać chłopskiego przywódcy – tych prawdziwych i tych stworzonych przez Radka Raka.

 „Baśń o wężowym sercu. Albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”, to tytuł książki, która na początku października otrzymała Literacką Nagrodę Nike 2020, a kilka dni temu Nagrodę im. Jerzego Żuławskiego, przyznawaną za najlepszą powieść w konwencji fantastyki.

Radek Rak „Baśń o wężowym sercu. Albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”, Powergraph, Warszawa, 2019

Choć opatrzona posłowiem dr Arkadiusza S. Więchy „Baśń…” nie jest powieścią historyczną. Mimo, że napisana jest z dużym szacunkiem dla ówczesnych realiów społecznych, obyczajowych i politycznych, pozostaje zawieszona między historią a mitem.

Powiadają, że we śnie można niekiedy ujrzeć sny innych ludzi

W „Baśni…” poznajemy losy młodego Kuby Szeli, dla którego miłość, a potem jej brak, pożądanie i pustka stają się motorem do działania. Wzruszamy się uczuciem, jakim obdarzyła go Żydówka Chana, czujemy razy pańskiego bata, przeżywamy zauroczenie zmysłową Malwą, wędrujemy przez krainę baśni, żeby zamieszkać we dworze i poczuć zapach krwi rabacji 1846 roku.

Radek Rak napisał powieść o dobru i złu, które czają się w człowieku, o nierównym traktowaniu i braku szans, o Galicji i o Polsce. Mamy powieść pełną rozbuchanego erotyzmu, humoru i ironii, która tonuje mrok tkwiący w ludzkim sercu.

Powiadają, że najłatwiej uwierzyć w to, co nieprawdopodobne, i zaakceptować to, czego zaakceptować się nie da

Jakub Szela to postać silnie zakorzeniona w rodzimej świadomości kulturowej, kochającej się w dworkowych wyobrażeniach o Polsce. Opierając się na legendach o rzezi galicyjskiej w czasach zaboru austriackiego, Szela przedstawiany jako szlachetny rozbójnik, co to rabuje bogatych, by rozdać biednym. W zależności od punktu widzenia, był uosobieniem wszystkiego, co najgorsze w polskim narodzie lub bohaterem, którego imię wymawiano z czcią i uważano za pierwszego, świadomego przywódcę chłopów walczących z pańszczyzną.

Dzisiaj trudno jest nam uwierzyć, że w tamtych czasach chłop był… rzeczą, a raczej czymś w rodzaju zwierzęcia pociągowego, gotowego przyjmować baty od swego pana.

Powieść Radka Raka bardziej nawiązuje do poematu Brunona Jasieńskiego (Słowo o Jakubie Szeli, 1926). Rak podobnie do Jasienicy odchodzi od tak jednoznacznego postrzegania postaci Szeli.

Do wydarzeń galicyjskich i krwawego zrywu Jakuba Szeli autor odnosi się w rozdziale „O tym, w co nie należy wierzyć”...
Rozdział, jak wszystkie zresztą, zaczyna się od słów: „Powiadają, że… Galileja stała w ogniu przez dwa miesiące. Przez sześćdziesiąt dni trwał karnawał śmierci i zemsta na panach. Ginęli winni ucisku chłopów, ginęli też niewinni. Choć trzeba przyznać, że winni na ogół częściej.”

Autor kreuje fantastyczny świat pełen ludowych wierzeń, podań i bajek. Książka nasycona jest cytatami z kultury i popkultury – jak choćby motyw spełnionego życzenia i zamiany ciał, znane z filmów z lat dziewięćdziesiątych. Mnie najbardziej intryguje motyw kota obecnego w „Baśni…”. Gdzieś z podświadomości wybija się Kot-Dziwak z Cheshire…

Rak w jednym z rozdziałów pisze: „Powiadają, żeby nigdy nie wierzyć kotu. Istnieje nawet stara legenda, mówiąca, że w Raju to kot namówił węża do skuszenia Adama i Ewy.
Obaj byli bowiem bliskimi kuzynami i nawet podobnie syczeli w gniewie. Kiedy Bóg dowiedział się o wszystkim, rzekł do kota:
- Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i dzikich. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
Na to kot odrzekł:
- Sam sobie bądź przeklęty. A nogi mi się przydadzą, by skakać polować i bawić się sznurkami. Niech wąż pełza, skoro taki głupi”.

Książka zachwyci każdego, kto chce zwyczajnie czerpać radość z czytania i lubi pięknie opowieści z mitem i fantastyką na planie pierwszym. Jest też próbą zmierzenia się z mitologizacją historii, w którą wierzymy, której jesteśmy nauczani w szkołach, a która przecież akcentuje pewne sprawy pomijając inne.



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 19

  • 16
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 1
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3