Nie ma się co oszukiwać, ostatnie dziesięciolecia dla polskiej kolei nie były zbyt dobre. Brak nowoczesnego taboru, przestarzałe dworce i jeszcze wiele innych czynników zniechęcały do tej formy podróżowania. W ostatnich latach to się jednak zmienia, pojawiło się światełko w tunelu i wydaję się, że podróże pociągiem stały się znowu modne. Do tego coraz piękniejsze są dworce, jak choćby ten w Wągrowcu.
Historia kolejnictwa w tym wielkopolskim mieście zaczęła się 1889 r., kiedy to uzyskało ono połączenie biegnące z Inowrocławia do Krzyża. Po kilku latach, w 1901 roku, miasto połączyło się z Poznaniem a siedem lat później z Bydgoszczą. Można powiedzieć, że duży świat zawitał do Wągrowca.
Początek XX wieku na ziemiach Polski to prężny rozwój kolejnictwa, co doprowadziło do rozbudowy zarówno dworca, jak i połączeń w transporcie pasażerskim i towarowym. Dobry okres dla wągrowieckiej kolei skończył się pod koniec lat 80-tych XX wieku. Zresztą całe kolej wtedy podupadała. Zlikwidowano niektóre połączenia między miastami.
W ostatnich latach sytuacja zaczyna się poprawiać. Wpompowanie dużych pieniędzy w infrastrukturę i promocję powoduje, że kolei zaczyna na nowo ożywać.
Można śmiało powiedzieć, że ostatnie lata to nadrabianie zaległości sprzed lat i dofinansowywanie żelaznej kolei. Pojawiają się nowe tabory, pociągi nie spóźniają się już tak często, a dworce odzyskują dawny blask. Można nawet rzec, że wyglądają lepiej niż tuż po otwarciu.
Takim przykładem na Pojezierzu Gnieźnieńskim jest z pewnością Wągrowiec i jego nowy a raczej stary, bo liczący sobie już 132 lata budynek dworca PKP.
Budynek oddany został do użytku w 1888 roku. Jest to obiekt w neorenesansowym stylu ze zróżnicowaną bryłą i ceglaną elewacją. Składa się z pięciu części o różnych wysokościach co nadaje mu oryginalny i ciekawy charakter. Posiada dachy dwuspadowe, częściowo z lukarnami, które doświetlają poddasze. Na parterze oprócz hali obsługującej znajduje się bistro- bar.
Można powiedzieć, że to takie Oscary w branży dworców PKP. W roku 2018 w ramach konkursu organizowanego przez Fundację ProKolej i Fundację Grupa PKP wygrał dworzec w Wągrowcu. Za rywali miał takie miasta jak Tarnów, Bydgoszcz, Bielsko-Biała czy Kartuzy.
Głównymi czynnikami, które decydowały o zwycięstwie, była funkcjonalność i użyteczność dworca dla pasażerów i mieszkańców miasta. Pomimo, że inne dworce swoim rozmachem biły na głowę Wągrowiec, tu jednak jury postanowiło skierować się w inną stronę i wybór padł na połączenie dawnego stylu architektonicznego z nowoczesnym i funkcjonalnym wnętrzem, zawierającym udogodnienia dla osób z niepełnosprawnością a także wygodnych dla wszystkich. Łączny koszt inwestycji wynosił 15 mln zł.
Dworzec ma dwie twarze. Ta dzienna gdzie widzimy wszystkie detale budynku i historie jak na dłoni. I twarz nocna, z podświetleniami i cieniami. Nadająca tajemniczości i pewnego rodzaju bajkowości temu miejscu.
Wszystkich naszych Czytelników, jeśli będą mieli okazję być wieczorem w Wągrowcu, zachęcamy by wybrali się na dworzec kolejowy. Naprawdę warto go zobaczyć!
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!