W niedzielne popołudnie we dworze w Rybieńcu w gminie Kiszkowo, odbyło się kameralne spotkanie Karola Soberskiego, pracującego nad książka „Magiczny Dwór Rybieniec” z mieszkańcami Rybieńca, ale też okolicznych miejscowości Olekszyna i Łagiewnik Kościelnych. Spotkanie było okazją, by autor książki zapoznał się z nieznanymi wcześniej archiwalnymi fotografia i dokumentami, a także ze wspomnieniami związanymi z dziejami dworu i okolic. Inicjatorem spotkania był właściciel dworu w Rybieńcu.
Rybieniec to mała wieś w gminie Kiszkowo w powiecie gnieźnieńskim, która słynie z pięknego dworu wybudowanego około 1910 roku przez ówczesnego właściciela tych dóbr Friedricha von Wendorffa (dwór możemy podziwiać do dzisiaj) i kilku nierozwiązanych zagadek.
I w związku z powstającą książką „Magiczny Dwór Rybieniec” nad która pracuje Karol Soberski, wczoraj we dworze w Rybieńcu odbyło się spotkanie z mieszkańcami, którzy zdecydował się podzielić swoimi wspomnieniami i materiałami archiwalnymi.
W pierwszej części spotkania, które odbywało się przy pysznej kawie i słodkościach w restauracji, mogliśmy poznać sensacyjną wręcz historię figury św. Wawrzyńca. A wszystko za sprawą pani Barbara Frąckowiak (rocznik 1948), urodzonej w Rybieńcu, która na spotkanie przyniosła… korpus św. Wawrzyńca z figury która stała w Rybieńcu w okresie międzywojennym, a została zniszczona przez Niemców w 1945 roku!
Do wczorajszego spotkania wydawało się, że losy tej figury są zupełnie inne… Miała być - po zniszczeniu - zatopiona w studni, po II wojnie światowej wydobyta, potłuczona i wmurowana w cokół nowej figury Matki Boskiej (która stoi w miejscu, gdzie stała figura św. Wawrzyńca). Tymczasem ze wspomnień pani Barbary wyłania się zupełnie inna historia… Jaka? O tym będzie można przeczytać we wspomnianej książce!
Pani Barbara przyniosła też kilkadziesiąt fotografii z pierwszy lat powojennych na których możemy podziwiać Rybieniec, jakiego już dzisiaj nie znamy…
W drugiej części spotkania, jego uczestnicy dzielili się swoją wiedzą - przekazywaną im przez rodziców i dziadków - a dotyczącą Rybieńca i jej przedwojennego właściciela Friedricha Wendorffa. Była więc mowa o przynależności F. Wendorffa do loży masońskiej, o symbolach masońskich znajdujących się do dzisiaj na budynku w Rybieńcu, a także o znajdującej się niedaleko Rybieńca, w lesie… modlitewni! Fakt ten potwierdziła pani Barbara, której ojciec Franciszek Klimaszewski (rocznik 1903) był szoferem F. Wendorffa.
W trakcie rozmowy padły także ciekawe i nieznane informacje na temat Gertrudy, żony Friedricha Wendorffa, która swoim talentem artystycznym stworzyła urzekająco piękny ogród przy dworze w Rybieńcu i miała też nietuzinkowe zainteresowania literackie. - Informacje, które usłyszałem o żonie Friedricha Wendorffa potwierdzają się w 100 procentach z tymi zawartymi w dokumentach - archiwum rodu Wendorff. Takie materiały archiwalne otrzymałem od potomków Friedricha - mówi Karol Soberski.
Podczas dyskusji pani Elżbieta Zielińska (rocznik 1948) z Łagiewnik Kościelnych, opowiedziała też o zwyczajach jakie panowały we dworze w Rybieńcu, w czasach F. Wendorffa - w okresie Świat Bożego Narodzenia i święta Bożego Ciała! Wiadomości te były przekazywane w jej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Te informacje również znajdą się w książce „Magiczny Dwór Rybieniec”.
Na koniec spotkania, rozmówcy potwierdzili także informacje, że w Rybieńcu w czasach gdy należał do F. Wendorffa, jeździła kolej konna! Pojawiły się rownież wiadomości o latach powojennych, o okresie, gdy we dworze było biuro PGR oraz mieszkania jego pracowników.
- Niedzielne spotkanie było dla mnie bardzo bogate w informacje o dziejach Rybieńca i okolic. W trakcie blisko 2-godzinnej dyskusji pozyskałem kilkadziesiąt unikatowych fotografii związanych ze dworem, kilka pamiątek po Friedrichu Wendorffie i rzecz wręcz bezcenną, czyli korpus św. Wawrzyńca z figury która stała w Rybieńcu w okresie międzywojennym, a została zniszczona przez Niemców w 1945 roku. Do dzisiaj wydawało się, że losy tej figury są zupełnie inne… - podkreśla K. Soberski.
W spotkaniu wzięli udział mieszkańcy Rybieńca, Olekszyna, Łagiewnik Kościelnych, ale też Kłecka Kamieńca czy Woli Skorzęckiej! Obecny był także ks. Jacek Wichłacz, proboszcz parafii pw. Bożego Ciała w Łagiewnikach Kościelnych. Na spotkaniu nie mogło też zabraknąć właściciela dworu w Rybieńcu.
Zwracamy się z apelem do wszystkich osób, które posiadają informacje ale przede wszystkim fotografie, wspomnienia i dokumenty na temat dworu i majątku w Rybieńcu oraz miejscowości Olekszyn i Łagiewniki Kościelne. Interesują nas wspomnienia, te najdalsze, począwszy od XIX wieku, przez okres międzywojenny, II wojnę światową i czasy współczesne.
Apelujemy także do osób, które posiadają pamiątki lub przedmioty z dworu w Rybieńcu (np. obrazy, porcelanę, książki, sztućce, meble, itp.), by pozwoliły nam je sfotografować (gwarantujemy anonimowość).
Szukamy też rodziny przedwojennych pracowników majątku w Rybieńcu, którzy mogli by się podzielić z nami wspomnianymi przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, a dotyczącymi Rybieńca.
Wszystkie zdjęcia, dokumenty i inne materiały zostaną sfotografowane i zeskanowe, a następnie zwrócone właścicielom.
Osoby chcące podzielić się swoją wiedzą proszę o kontakt:
karol@soberski.pl lub tel. 515-980-504
Gwarantujemy anonimowość!
Fot. J. I. Osińska
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!