W godzinach porannych otrzymałem telefon. Zadzwonił do mnie sympatyczny Pan z Gorzowa Wielkopolskiego z informacją, że pochodzi z naszego regionu, że młodość spędzał w gminie Mieleszyn, przeczytał moją książkę „Skarb Dziedzica” i jest zachwycony historią, którą w niej opisałem. Ale dodał też, że do dzisiaj ma rodzinę w naszych stronach, jak również, że ma w Trójmieście wuja, emerytowanego profesora, który ma 98 lat. I właśnie jego wuja chce rozwiązać historię z 1946 r., która wydarzyła się w Gnieźnie!
Co to za historia? Dotyczy ona przedwojennego Państwowego Gimnazjum Męskiego w Gnieźnie, które po II wojnie światowej, wznowiła działalność 15 marca 1945 r. jako Miejskie Gimnazjum i Liceum Żeńskie.
Otóż w lutym 1946 r. w tym Gimnazjum w Gnieźnie, do którego ów wuja mojego rozmówcy uczęszczał, odbyło się spotkanie z pisarzem. Było mocno nagłośnione i wszyscy uczniowie szkoły w tym spotkaniu uczestniczyli. Cóż to był za pisarz? W lutym 1946 r. przedstawiono go jako… Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Postać znana, a tym którzy o nim nie słyszeli powiem tylko, że był to najbardziej poczytny polski pisarz okresu międzywojennego. Sławę zdobył dzięki takim powieściom jak „Kariera Nikodema Dyzmy”, „Znachor”, czy „Doktor Murek” , na podstawie których powstały też chętnie oglądane filmy i seriale.
Co ważne, w kontekście ustalenia konkretnego dnia spotkania w owym pisarzem, dzień po tym spotkaniu w Gnieźnie odbyła się wielka manifestacja patriotyczna – tak to zapamiętał wuja mojego rozmówcy.
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!