Na to spotkanie czekałem blisko 2 lata! Ale opłacało się być cierpliwym i czekać… Wczoraj miałem wielką przyjemność spotkać się z Panem Jędrzejem Galantowiczem (rocznik 1947), wnukiem Antoniego Galantowicza, który w okresie międzywojennym był właścicielem – słynnej w regionie – Restauracji Galantowicz w Dębnicy w gminie Kłecko. Nasze spotkanie zaowocowało wieloma nieznanymi faktami z dziejów Dębnicy, jak i gminy Kłecko, tamtejszego życia w okresie przed II wojną światową oraz ciekawymi fotografiami, w tym niezwykłym zdjęciem samego Antoniego.
Restauracją Galantowicz, budynkiem z czerwonej cegły znajdującym się w Dębnicy – jadąc od strony wsi – na zakręcie prowadzącym w kierunku kościoła, zainteresowałem się kilka lat temu. Budynek od wielu lat pusty, ale mający aurę tajemniczości… Aurę zagadek do dzisiaj niewyjaśnionych…
Więcej tutaj:
Ponad dwa lata temu, dzięki uprzejmości pewnej pani, wieloletniej dyrektor jednej ze szkół podstawowych w Gnieźnie, dostałem namiary na wnuka Antoniego Galantowicza – Pana Jędrzeja Galantowicza, na co dzień mieszkającego na Dolnym Śląsku.
Skontaktowałem się telefonicznie z Panem Jędrzejem w 2022 roku, w długiej rozmowie wymieniliśmy wiele faktów na temat jego dziadka, właściciela w okresie międzywojennym Restauracji Galantowicz w Dębnicy w gminie Kłecko i umówiliśmy się na kolejne rozmowy, spotkania… Ale telefon zamilkł…
Tydzień temu, po blisko dwóch latach, na moim telefonie wyświetlił się ponownie znajomy numer z Dolnego Śląska. Dzwonił Pan Jędrzej. Wyjaśnił mi powody zamilknięcia i… poinformował, że w przyszłym tygodniu będzie w Gnieźnie!
I nadszedł ten dzień, że mogłem się spotkać z tym niezwykłym świadkiem historii – wnukiem Antoniego Galantowicza – Panem Jędrzejem. Spotkaliśmy się w Modliszewku, bo okazało się, że w tamtejszym drewnianym kościele pw. św. Jakuba Apostoła (który spłonął w 1988 r.) ślub wzięli 27-letni Antoni Galantowicz i 24-letnia Wiktoria Kłoniecka. A sakramentalne „tak” powiedzieli sobie w 1899 roku.
Wcześniej, Pan Jędrzej przez dwa dni zwiedzał nasz region, zawitał – rzecz jasna – do Dębnicy, gdzie zajrzał do dawnej restauracji swojego dziadka.
Spotkanie z Panem Jędrzejem to była dla mnie możliwość poznania wielu nieznanych faktów z dziejów Dębnicy (najwięcej oczywiście związanych z Restauracją Galantowicza i działalnością samego Antoniego w okresie międzywojennym), jak i gminy Kłecko.
Dowiedziałem się także o ciekawostkach z życia tej miejscowości w okresie przed II wojną światową, ale co najważniejsze, Pan Jędrzej przekazał mi kilka fotografii i dokumentów związanych z Antonim Galantowiczem i jego rodziną.
W naszej długiej rozmowie nie zabrakło też wielu innych, ciekawych informacji związanych z dziadkiem mojego rozmówcy, z jego życiem, jego osobowością, ale też wiele nieznanych mi faktów dotyczących okolic Dębnicy.
Rozmowa z Panem Jędrzejem pozwoliła mi także uzyskać odpowiedzi na wiele pytań-zagadek związanych z Restauracją Galantowicza w Dębnicy!
Antoni Galantowicz zmarł 9 maja 1957 roku i spoczywa na cmentarzu w Dębnicy.
Wszystkie pozyskane przeze mnie materiały znajdą się w jednej z moich kolejnych książek dotyczących historii naszego regionu.
Jeśli macie jakieś informacje dotyczące opisanego wyżej tematu, czyli Restauracji Galantowicz, jego przedwojennego właściciela Antoniego Galantowicza lub znacie inne ciekawostki z życia Dębnicy i okolic; może macie jakieś przedwojenne lub powojenne zdjęcia tego budynku, informacje związane z tą restauracją, inne wiadomości co się w tym budynku mieściło przed i po wojnie – proszę o kontakt na maila: karol@soberski.pl. Zapewniam anonimowość.
Fot. A. Soberska
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!