Pierwsza, historyczna też można powiedzieć inscenizacja w ramach Łabiszyńskich Spotkań z Historią, jaką zorganizowano w Pałacu Lubostroń, o mały włos nie odbyłaby się w strugach deszczu. Ten przestał padać dosłownie kilka minut po rozpoczęciu widowiska.
A trwało ono dobre czterdzieści minut. Aby pokazać przybyłej publice starcie wojsk polskich i niemieckich pod Krakowcem, 12 września 1939 roku, wybrano teren przy ruinach dawnej euskolni - czyli dawnej fabryki euskolu, gdzie Skórzewscy - przedwojenni właściciele majątku - wytwarzali preparat nazwany euskolem. Euskol w posiadłości Skórzewskich wytwarzany był z ekstraktu żywicznego igieł świerkowych, wyciągu z liści eukaliptusowych z dodatkiem mentolu i innych substancji zapachowych.
Jak na ostatnią, kończącą trzydniowe wydarzenie inscenizację przystało, nie zabrakło licznego grona rekonstruktorów, sprzętu pancernego - m.in. tankietek, czyli małych, bezwieżowych wozów bojowych z dwuosobową załogą, których polscy żołnierze używali właśnie podczas kampanii wrześniowej, widowiskowej pirotechniki, a nawet samolotu, który kilkukrotnie przeleciał nad głowami zgromadzonych.
Przypomnijmy, Łabiszyńskie Spotkania z Historią odbyły się po raz dziesiąty. Tematyka tegorocznych "Spotkań" dotyczyła 10. Brygady Kawalerii i pułkownika Stanisława Maczka.
Fot. J. Bejma
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!