Historia ta może być jedną z wielu ale jest jedyną, w której urodzony pod … znakiem, czy symbolem, staje się jego przeznaczeniem. Czyli, nie ma przypadków, są przeznaczenia?
Urodziłem się w Gnieźnie. Okazało się, nie przypadkiem na ulicy Łubieńskiego 4 pod nr 1. Data też jest jakimś znakiem (szczęśliwym). Trzy dziewiątki w dacie urodzenia: 9 miesiąc, 9 dnia, o 9 rano = 18=9, (wg numerologii). W dzieciństwie wielokrotnie mi to przypominano. Dziewiątka szczęśliwą liczbą dla mnie jest. Miejsce urodzenia stało się dla mnie szczególne, a mówi o tym upływający czas. Gdy w 1972 roku opuszczałem dom rodzinny do plecaka wskoczyły wspomnienia chwil, miejsc, wydarzeń, spotkanych ludzi mojego czasu gnieźnieńskiego. Migracja w człowieku potęguje tęsknotę do miejsc… szczęśliwych.
Kilkanaście lat (zanim wyjechałem) patrzyłem wielokrotnie na „spoglądającą na mnie” z sufitu w sieni, w kamienicy, twarz kobiety nie z tego świata. Dwadzieścia lat obcowałem z tym obrazem, freskiem. Był mi jakoś niezrozumiale bliski. Ani ja, ani mieszkańcy nie wiedzieli kto to. Nikt się tym nie interesował. Jest sobie jakiś obraz i tyle. Zainteresowałem się nim bliżej. Okazało się, że fresk przedstawia Kaliope, muzę poezji. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie wpływ, niezrozumiałe przeznaczenie, łączność świata realnego i nierealnego.
Kilka słów o mnie. Od dzieciństwa byłem wrażliwy na poezję. Pierwszy wiersz popełniłem w wieku ok.12 lat. Pisałem do szuflady, organizowałem spotkania, na których czytaliśmy wiersze. Tak naprawdę poezja nie opuściła mnie nigdy. Czekała 40 lat abym zajął się nią poważniej, czyli z zaangażowaniem. Zastanowiłem się co jej (poezji) mogę dać, darować od siebie? Moje doświadczenia życiowe! Wydałem kilka książek. Debiut książkowy Pod okiem Kaliope, 2011r. Wiersze są tłumaczone na kilka języków. Moją domeną jest organizacja. Organizuję: spotkania, salony poetyckie, sesje literackie, festiwale poezji, jestem gościem oraz organizuje wyjazdy na festiwale zagraniczne, np. Indie, Anglia, Litwa, Słowacja, Czechy, Bułgaria, Ukraina... Prowadzę Stowarzyszenie Autorów Polskich Oddział Bielsko-Bialski. Sztandarowym moim projektem promocyjnym są festiwale poezji, np. autorski (od 2013r) międzynarodowy Festiwal Poezji Słowiańskiej Czechowice-Dziedzice, który był szerszą edycją: Londyn – Warszawa – Czechowice-Dziedzice.
Co do tego może mieć Kaliope? Teorie można wymyślać, tworzyć pod siebie lub… odczytywać znaki. Muza Kaliope jest opiekunką poetów. Moim zamysłem oraz podejmowanymi działaniami jest opieka-promocja poetów. Czy jest to łącznik przypadkowy? Założenie, które przyświecało mi od organizacji pierwszych Festiwali Poezji to: promocja poezji, poetów i miast, w których się odbywają, a odbywają się zawsze jesienią w różnych miastach na południu Polski. W 2025 roku w planie: Cieszyn – Bielsko-Biała – Czechowice-Dziedzice. Mieszkam na Podbeskidziu, w Czechowicach-Dziedzicach.
Tak na marginesie. Za ścianę w sieni, w mieszkaniu stało łóżeczko, moje łóżeczko. Historia opisana w wierszu Pod czwórką, Ryszard Grajek, Pod okiem Kaliope, s.86
Interesującym może być wiersz pt. Tryptyk Gnieźnieński, j/w, s.84-85
W Gnieźnie podobno w kilku kamienicach znaleźć można ciekawe freski.
Moja, nasza ulica
tą ulicą chodzili królowie
gdy ulicą jeszcze nie była
zawsze wchodziła w główną
kiedyś i dziś gdy zielenią zapraszała
ulica pocztą znaczona
to jest właśnie Ona
radość moich pierwszych lat
kasztany podwórka ulicy ruch
zawsze brukowa
kiedyś stukot teraz mury rysuje
to moja ulica
to moich wspomnień kochanica
najpiękniejsza
z Bogiem w Garnizonowym
z edukacją w dwójce lata mijały
muzyka i kawa do Eski zapraszała… ale to było
ulica lepsza nigdy by mi się nie przyśniła
a ludzi och i ach jakich widziała
a procesje a spacery mieszkańców
kamienice i historii dymy
w tym miejscu opowieści nie zmieścimy
dziś przyciąga każdą porą
pełna magii
dziś św. Wojciech, dr Fluder i przechodnie
znaczą poezję tej ulicy
z tych chwil przeżytych na Łubieńskiego
wszystkie zabiorę w mojego czasu kosmos
ps. Nie ma przypadków są przeznaczenia.
Czy ja Kaliope, czy Ona mnie tam znalazła?
marzec 2025
Ryszard Grajek
Biogram: https://www.powiat.bielsko.pl/strona-584-ryszard_grajek.html
Wiersz: https://www.youtube.com/watch?v=YIkAvH44f7k
…a moja przygoda z Kaliope wciąż trwa
1
Zaczęło się w bytach nie realnych
gdy z Parnasu zeszła Kaliope.
Choć swym płaszczem okryła wielu
to oko puściła tylko jemu.2
Ulubionym miejscem pobytów
jednej z dziewięciu córek
bogów antycznych
był także Helikon.3
Budowniczy i malarz w czas realny zaprosili
córkę Zeusa i Mnemosyne
do grodu Lecha, na ziemię Piastów
do domu słowiańskiego i…. czuwać zaczęła4
Mówią, że liczby zawierają magię
9 dnia, 9 miesiąca, o 9 rano (w XX wieku)
urodził się jeden z jej ulubieńców
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!