Od kilku tygodni we wszystkich specjalistycznych pismach czy na portalach turystycznych możemy przeczytać, że branża turystyczna przeżywa wielki dramat. Turyści rezygnują z wakacyjnych wyjazdów, przez co tracą linie lotnicze, biura podróży czy hotele. Czarne scenariusze wieszczą, że turystyka potrzebować będzie kilku lat, by się odrodzić. Międzynarodowa turystyka. Czy podobnie będzie w naszym regionie, w Wielkopolsce i Kujawsko-Pomorskim?

Wprawdzie nie widać na horyzoncie – w perspektywie zbliżającego się sezonu wakacyjno-urlopowego – żadnych działań organizacji czy instytucji zachęcających turystów do przyjazdu i wypoczynku w tych dwóch województwach (jeśli gdzieś są, to zwracam honor, ale nigdzie ich nie dostrzegłem), w przeciwieństwie do innych regionów Polski, które już od 2 – 3 tygodni zachęcaj, by zamiast całkowitej rezygnacji z wakacji, wybierać właśnie ich region.
Przykładowo Bieszczady ruszyły z akcją Jadę w Bieszczady#ZmieńTerminNieOdwołuj. W jej ramach powstał film, w którym przedstawiciele bieszczadzkich samorządów i branży turystycznej apelują, by nie odwoływać przyjazdu w Bieszczady, tylko zmienić jego termin. Opowiadają dlaczego warto przyjechać do tego regionu i zapraszają wszystkich.

Czy podobnej akcji nie można zorganizować w naszym regionie? Ktoś powie, że Bieszczady to… Bieszczady… A czy Wielkopolska, czy Kujawsko-Pomorskie nie ma się czym chwalić? Nie ma u nas pensjonatów, hoteli, restauracji, unikatowych atrakcji turystycznych… Są i co roku przyciągają turystów. Czy w tym roku w okresie letni oni do nas przyjadą? To zależy tylko od nas…

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Profitroom obsługującą systemy rezerwacji hoteli (badania dostępne w internecie) że 80 proc. Polaków planuje w tym roku wyjazd wakacyjny, z czego 93 proc. urlop chce spędzić w kraju. Prawie 70 proc. badanych zadeklarowało chęć wyjazdu na wakacje w lipcu lub sierpniu, a ponad 30 proc. zakłada możliwość wyjazdu wczesną jesienią we wrześniu lub październiku. Według badania większość ankietowanych będzie wypoczywać przez tydzień, a na dwutygodniowy urlop zdecyduje się co trzeci ankietowany. Ponad 60 proc. badanych zadeklarowało, że na tegoroczne wakacje przeznaczy podobną kwotę, jak w 2019 roku. 25 proc. pytanych będzie zmuszonych wydać mniej. Ale aż 10 proc. badanych gotowa jest wydać na tegoroczne wakacje więcej. Sondaż „Ogólnopolskie badanie gości hotelowych – wypoczynek 2020” przeprowadzono metodą panelu online w drugiej połowie kwietnia 2020 r. wśród ponad 10 tys. Polaków.

Biorąc pod uwagę powyższe badania, ale też gdy rozmawiam się ze znajomymi z różnych stron Polski, można wnioskować, że Polacy będą wyjeżdżać na wakacje, bo to jest już nasz coroczny rytuał. Oczywiście, wszyscy podkreślają (co też wynika z powyższych badań, gdzie 90 proc. pytanych zwróciło na to uwagę), że ważnym czynnikiem wypoczynku będzie reżim sanitarny, czyli np. częsta dezynfekcja wspólnych powierzchni, czy też punkty do dezynfekcji rąk.

Jak więc będzie z tegorocznymi wakacjami w naszym regionie? Wydaje się, że w obecnym kryzysie, po przymusowej izolacji domowej, mieszkańcy naszego regionu będą chcieli się wyrwać z domów i szukać miejsc w najbliższej okolicy. Ludzie będą potrzebowali wyjazdu ze swoich domów na weekend, kilka dni, tydzień, więc kiedy tylko będzie można, to wyjadą choćby na kilkadziesiąt kilometrów od swojego miejsca zamieszkania. Wynika to z faktu, że jeżeli pojawi się jakiś problem, to będzie można szybko powrócić do swojego domu. W tegorocznej wakacje największym marzeniem mieszkańców regionu nie będzie wyjazd gdzieś do luksusowego kurortu, ale możliwość wyjazdu gdzieś na kilka dni, podróżowanie po regionie, ucieczka od izolacji, odwiedziny u przyjaciół.

A to oznacza skierowanie się turysty na wieś, do małych miasteczek, do najbliższego regionu w którym mieszka. Czy Wielkopolska i Kujawsko-Pomorskie wykorzystają tę sytuacją i przyciągną znacznie więcej turystów z sąsiednich województw?

Czy będziemy potrafili wypromować turystykę w małych miejscowościach? Czy będziemy potrafili zaprezentować atrakcyjne oferty turystycznej w małych miasteczkach bliżej miejsc zamieszkania turystów? Czas pokaże. Mam nadzieję, że tak.