Wczoraj minęła 160. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Po wybuchu w 1863 r. Powstania Styczniowego w zaborze rosyjskim na terenie ziem polskich włączonych do zaboru pruskiego zawiązały się tajne organizacje niosące pomoc walczącym rodakom. W Poznaniu został utworzony komitet na czele z Janem Działyńskim, którego celem było zbieranie środków na powstanie, skup broni i wysyłanie ochotników do oddziałów.
Komisarzem wojskowym na powiat szubiński został dzierżawca majątku Słupy, Wojciech Kunowa. Nad całością działalności na terenie powiatu szubińskiego i wągrowieckiego czuwał Erazm Zabłocki. Mieszkańcy Szubina i całego powiatu zbierali fundusze na powstanie. Środków na rzecz powstania nie szczędziło także duchowieństwo. Wychowani w patriotycznej atmosferze synowie ziemi szubińskiej także chcieli brać udział w walkach powstańczych. Tak jak w czasach Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 do walki garnęli się robotnicy rolni, terminatorzy i czeladnicy.
W okolicach Wolwarku koło Szubina ochotnicy Powstania Styczniowego założyli obóz, który był punktem zbornym dla młodych ludzi chcących włączyć się w walkę narodowowyzwoleńczą. Władze pruskie, wspierające Rosjan, zamierzały zlikwidować obóz, ale ochotnicy zostali ostrzeżeni i zdołali w porę przedrzeć się do Królestwa. Nie obyło się bez aresztowań Polaków podczas próby przekraczania granicy. Części udało się dotrzeć do oddziałów polskich i podjęli wspólną walkę.
Po upadku powstania ochotnicy z terenu powiatu szubińskiego trafili do więzień, a z nich zostali wywiezieni na Syberię. Zesłanie dotknęło także mieszkańców powiatu szubińskiego, którzy ochotniczo wstąpili w szeregi wojska powstańczego. Pamięć o powstaniu na nowo odżyła po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Znów mówiono o powstaniu, a weteranów tych walk traktowano z ogromną czcią.
W sobotę, 21 stycznia uczciliśmy pamięć powstania poprzez marsz na trasie Szubin – Wolwark – Szubin. W sobotnim marszu wzięło udział ponad 30 osób, które pokonały 6 kilometrowy odcinek. Początek zaplanowano przy kościele pw. św. Anny, gdzie zapoznano zebranych z zasadami obowiązującymi na marszu. Zarys szubińskiej karty powstania styczniowego przybliżyła dr Kamila Czechowska z Muzeum Ziemi Szubińskiej. Trasa wiodła chodnikiem wzdłuż drogi wojewódzkiej do Wolwarku, a następnie drogą polną w kierunku Szubina i Osiedla Leśnego.
Pomimo, że pogoda była iście zimowa kolumna bezpiecznie dotarła do Szubina. W marszu wzięła udział m.in. młodzież z I LO Szubinie pod opieką Artura Krajewskiego i dr Piotra Szybowicza, młodzież z klasy mundurowej ZS w Szubinie pod opieką Izabeli Bodnar i młodzież z SP 2 z rodzicami. Udział wziął także prezes Szubińskiego Towarzystwa Kulturalnego Mirosław Rzeszowski. Ta organizacja wraz z Towarzystwem Pamięci Powstania Wielkopolskiego w Szubinie wspierała wydarzenie. Marsz przygotowało Muzeum Ziemi Szubińskiej.
Fot. Muzeum Ziemi Szubińskiej
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!