O Świętym Graalu, legendarnym kielichu z którego Chrystus pił podczas Ostatniej Wieczerzy i jego odwiecznych poszukiwaniach, słyszeli zapewne wszyscy miłośnicy historii i poszukiwacze skarbów. Ale nie wszyscy wiedzą, że Pojezierze Gnieźnieńskie także ma swojego „Graala” – złoty kielich, którego pochodzenie jest równie zagadkowe i owiane mgłą tajemnicy, jak sam fakt jego istnienia. Trzeba też dodać, że sposobność obejrzenia tego kielicha „na żywo” miało zaledwie kilka osób…
Miłośnicy historii w naszym regionie wiedzą o istnieniu kilku pięknych i bezcennych kielichów – pochodzących z drugiej połowy XII wieku – znajdujących się w Muzeum Archidiecezjalnym w Gnieźnie: kielichu św. Wojciecha (jego najstarsza część – agatowa czasza datowana jest na X wiek), kielichu Dąbrówki (srebrnym, pozłacanym), czy kielichu królewskim (także srebrnym, pozłacanym). Kielichy te są znane, zbadane i opisane.
Jest jednak w powiecie gnieźnieńskim kielich, zupełnie niezbadany i nieopisany. Można śmiało rzec – bardzo tajemniczy, zagadkowy i widziany zaledwie przez kilka osób…. Z tego powodu ten srebrny, pozłacany kielich (z pateną) pochodzący – prawdopodobnie z XV/XVI wieku – znajdujący się w jednej z podgnieźnieńskich parafii możemy określić mianem „Świętego Graala” powiatu gnieźnieńskiego!
Osobiście – jako ten jeden z nielicznych – miałem okazję zobaczyć ten kielich i… zrobił on na mnie niezwykłe wrażenie…
Kielich (wysoki na 20 centymetrów, średnica czaszy około 10 centymetrów) jest niezwykły z dwóch powodów. Po pierwsze na sześciolistnej stopce kielicha, na jednym z listków znajduje się podwójny krzyż! Można go interpretować na wiele sposobów. Na przykład jako podwójny krzyż bizantyjski, zwany później krzyżem lotaryńskim, który był symbolem Andegaweńskim, wcześniej używany był również przez Templariuszy! Ale taki podwójny krzyż był również herbem Jagiellonów. Jednak najbardziej prawdopodobne wydaje się, że ten podwójny krzyż można interpretować jako godło bożogrobców. By to wyjaśnić, kielich musiałby być poddanym dokładnym badaniom.
Drugi powód dla którego ten kielich wydaje się być bardzo tajemniczy znajduje się na wewnętrznej części jego sześciolistnej stopy. Są to dwie inskrypcje w języku łacińskim…
Skąd się wziął ten kielich z patena, które światło dzienne ujrzały w 1931 roku? Jakie niezwykłe tajemnice związane są tym kielichem, skoro od ponad 80 lat niewielu wiernych wie o jego istnieniu? Jakie przesłanie niosą wspomniane dwie łacińskiej inskrypcje?
Osoby chcące poznać odpowiedzi na te pytania (a także zobaczyć na fotografiach ten kielich i patenę) odsyłam do mojej książki „Złoto Dziedzica” (do kupienia przez internet – tutaj).
Jeśli dysponujecie ciekawymi informacjami (dokumentami, fotografiami, pamiętnikami, wspomnieniami, kronikami) związanymi z historią naszego regionu (począwszy od XVII wieku a skończywszy na XX wieku) – proszę o kontakt.
Odpowiem na każdego e-maila i każdy telefon.
E-mail: naczelny@pojezierze24.pl; telefon: 515-980-504.
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!