Skarby... Dla każdego z nas skarbem jest zupełnie coś innego... Dla jednych złote monety, dla innych zatopiony samolot, a dla jeszcze innych szkaplerz który przekazał mu Dziadek... Ale skarby to nie tylko te przedmioty, które odnajdujemy czy otrzymujemy, skarbem może być też to, co nas otacza, a czego jakbyśmy nie dostrzegali... Nasz region jest pełen tego typu skarbów, tylko musimy się dobrze rozejrzeć...
Od 2012 roku oprowadzam różne grupy turystów po najpiękniejszych dworach i pałacach, wsiach i miasteczkach, kościołach i kaplicach, miejscach i odludziach powiatu gnieźnieńskiego i żnińskiego. I tam natknąłem się na prawdziwe skarby, o których wielu z nas nie ma pojęcia, że istnieją! Jednym z największych dla mnie zaskoczeń był barokowy kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łopiennie w gminie Mieleszyn, leżącej na trasie z Kłecka do Janowca Wielkopolskiego.
Zanim jeszcze o kościele to ciekawostką jest to, że Łopienno było kiedyś miastem! Prawa miejskie – które w 1519 roku nadał król Zygmunt Stary – Łopienno posiadało aż do roku 1888. Z tego też okresu pochodzi herb tej wsi. Do dzisiaj zresztą wieś zachowała dawny układ ulic, świadczący o tym, że była kiedyś miastem.
Pierwsza świątynia w Łopiennie stanęła w roku 1519. W połowie XVI wieku Piotr Czarnkowski – starosta kcyński i kłecki wystawił drewniany kościół pw. św. Katarzyny, który spłonął wraz z częścią miasteczka w 1675 roku.
Obecna świątynia została wybudowana około 1686 r. (jej fundatorem był Adam Smoszewski, dziedzic Łopienna, a później kapłan Zgromadzenia Księży Filipinów) przez wybitnego architekta rodem z Italii – Georgio Catenacio. Był z pochodzenia Włochem, urodził się w miejscowości Morbio Inferiore koło Mendrisio, w obecnej Szwajcarii. Do Polski przybył, wraz z bratem Giovannim, około roku 1661/1662.
Warto podkreślić, że G. Catenacio jako pierwszy przyniósł na grunt Wielkopolski formy architektoniczne baroku w postaci stylu monumentalnego, dosyć statycznego i surowego. Kościół w Łopiennie był pierwszym i jedynym, który G. Catenacio wzniósł samodzielnie, można więc stwierdzić, iż Łopienno było dla niego „polem doświadczalnym”. Do dzisiaj możemy podziwiać piękno tej świątyni. Później wraz z bratem zbudowali m.in. Kościół Bernardyński w Poznaniu, kościół parafialny w Radlinie, pracował też w Lądzie, Przemęcie i Wągrowcu.
Jednak największe skarby czekają na nas wewnątrz świątyni. Gdy już się w niej znajdziemy warto zwrócić uwagę na dwie naturalnej wielkości figury świętych Piotr i Pawła znajdujące się w ołtarzu głównym. Łopienno może się poszczycić tym, że autorem tych figur jest największy złotnik XVII wieku, Niemiec osiadły w Toruniu - Jan Chrystian Bierpfaff. Co warto podkreślić, był on też twórcą m.in. bardzo bogatej trumny króla Władysława IV (zmarłego w 1648 r.) i jego żony Cecylii Renaty, które do dzisiaj znajdują się w kryptach wawelskich.
Urodzony w 1600 r. złotnik (zmarł w 1675 r.), był także autorem m.in. sarkofagu wojewody krakowskiego Stanisława Lubomirskiego w Wiśniczu Nowym i sarkofagu księcia Janusza Radziwiłła w Kiejdanach. Ponadto spod jego ręki wyszły anioły z ołtarza z Cudownym Obrazem na Jasnej Górze!
Zatem śmiało możemy stwierdzić, iż w Łopiennie mamy dzieła na miarę Wawelu i Jasnej Góry! Ale gdy będziemy podziwiać wnętrze świątyni, to oprócz wspomnianych wyżej dzieł, warto zwrócić uwagę na barokową ambonę z 1860 r. z figurami ewangelistów na korpusie a na zwieńczeniu w formie baldachimu znajduje się rzeźba anioła grającego na trąbie z I połowy XVIII w., oraz na chrzcielnicę z końca XVII w.
Innym skarbem świątyni jest – znajdujące się w bocznej kaplicy – XVII-wieczne epitafium Władysława Michała Skoroszewskiego. Jest to nietuzinkowa postać z naszej historii. Urodził się w 1621 r., był chorążym poznańskim, starostą bydgoskim, marszałkiem sejmowy. Całe swoje życie poświęcił dla Ojczyzny. Przez blisko 40 lat walczył bowiem m.in. u boku Stefana Czarnieckiego ze Szwedami, Turkami, czy Kozakami. A w bitwie pod Chocimiem w 1673 r., taką się odznaczył odwagą, że należał do pierwszych w oczach hetmana wielkiego koronnego Jana Sobieskiego, którzy stanęli na wałach tej twierdzy.
Władysław Skoroszewski zmarł 20 lipca 1683 r., gdy król Jan III Sobieski szykował się na wyprawę na Wiedeń. Jak czytamy w kronikach, Władysław Skoroszewski przeczuwając bliską śmierć
„niczego bardziej nie żałował, jak tego, że nie na polu bitwy w obronie wiary, tylko na łóżku umierać mu przychodzi”.
Ciekawa jest również dzwonnica przykościelna. Pierwotnie kościół miał wieżę z dzwonem, ale na skutek uderzenia pioruna 17 kwietnia 1716 r. wieża uległa zniszczeniu i już jej nie odbudowano. Dlatego postanowiono wybudować drewnianą dzwonnicę, która powstała w 1832 roku i do dzisiaj funkcjonuje.
To tylko niektóre ze skarbów, które skrywa świątynie w Łopiennie. Warto w wolnej chwili wybrać się do tej pięknej i tajemniczej miejscowości, o której sekretach i zagadkach jeszcze wiele razy będziemy informować na portalu Pojezierze24.pl
Fot. K. Soberski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!