Czy rynek nieruchomości w naszym regionie to wciąż dziki zachód, czy już raczej dobrze zorganizowany plac budowy? Odpowiedź, jak to zwykle bywa, leży gdzieś pośrodku. Z jednej strony – ceny, które potrafią przyprawić o zawrót głowy nawet najbardziej opanowanych inwestorów. Z drugiej – coraz więcej ciekawych inwestycji, które zmieniają krajobraz Pojezierza Gnieźnieńskiego i okolic. Sprawdźmy, co się dzieje na tym rynku, dokąd zmierzamy i czy warto już teraz szukać wymarzonego M, czy może lepiej poczekać na „lepsze czasy”.
Zacznijmy od tego, co interesuje wszystkich najbardziej – ceny. Tu nie ma co owijać w bawełnę: tanio już było. W ostatnich latach ceny mieszkań i domów w regionie poszły w górę szybciej niż balon na festynie. Nawet w mniejszych miejscowościach, gdzie jeszcze niedawno można było kupić dom z ogródkiem za cenę używanego samochodu, dziś trzeba się liczyć z poważnym wydatkiem. Skąd ten wzrost? Po pierwsze, coraz więcej osób ucieka z dużych miast w poszukiwaniu spokoju, zieleni i… świętego spokoju od sąsiadów zza ściany. Po drugie, inwestorzy dostrzegli potencjał regionu – i nie chodzi tylko o piękne jeziora, ale też o rozwijającą się infrastrukturę i nowe miejsca pracy.
Nie samymi blokami człowiek żyje! Owszem, deweloperzy budują na potęgę, ale coraz częściej pojawiają się projekty, które mają coś więcej do zaoferowania. Osiedla z własnymi placami zabaw, zielonymi skwerami, a nawet mini-parkami dla czworonogów. Kto by pomyślał, że piesek będzie miał lepiej niż niejeden właściciel? Coraz popularniejsze są też domy szeregowe i bliźniaki – kompromis między mieszkaniem w bloku a własnym domem na wsi. Dla tych, którzy marzą o własnym kawałku ziemi, wciąż dostępne są działki budowlane, choć i tu ceny szybują w górę niczym rakieta Elona Muska.
Nie można zapomnieć o wpływie turystyki na rynek nieruchomości. Pojezierze Gnieźnieńskie to przecież raj dla letników i miłośników aktywnego wypoczynku. Wzrost zainteresowania krótkoterminowym wynajmem domków letniskowych i apartamentów sprawia, że inwestowanie w nieruchomości pod wynajem staje się coraz bardziej kuszące. To z kolei napędza rynek wtórny, gdzie stare, często zaniedbane domy zyskują drugie życie dzięki remontom i adaptacjom na potrzeby turystów. Czasem wystarczy odrobina wyobraźni i solidny budżet, by z zapomnianej chatki stworzyć prawdziwą perełkę, która będzie generować zyski przez cały sezon.
Co jeszcze się zmienia? Przede wszystkim podejście do budownictwa. Coraz więcej inwestorów stawia na ekologię – panele fotowoltaiczne, pompy ciepła, energooszczędne okna. To już nie jest fanaberia, tylko standard. Nawet jeśli nie wszyscy są przekonani do segregowania śmieci, to rachunki za prąd i ogrzewanie przekonują każdego. Do tego dochodzi moda na „smart home” – domy, które same wiedzą, kiedy włączyć światło, a kiedy zamknąć rolety. Trochę jak w filmie science fiction, ale już całkiem realne. Technologia dotarła już nie tylko na polska.casinobillions ale również na rynek nieruchomości, który stara się zaoferować coraz więcej potencjalnym klientom. I bardzo dobrze, patrząc na ceny, rozwój jest wręcz wymagany, ponieważ kwoty, które płacimy za lokale są coraz bardziej absurdalne, więc należy wymagać zdecydowanie więcej aniżeli gołych ścian.
No dobrze, ale co dalej? Czy ceny będą rosły w nieskończoność? Czy za kilka lat dom w okolicy Gniezna będzie kosztował tyle, co apartament w centrum Warszawy? Spokojnie, aż tak źle raczej nie będzie. Eksperci przewidują, że tempo wzrostu cen nieco wyhamuje, zwłaszcza jeśli stopy procentowe utrzymają się na obecnym poziomie. Jednak nie ma co liczyć na spektakularne spadki – popyt wciąż jest duży, a podaż ograniczona. Warto też pamiętać, że region przyciąga nie tylko mieszkańców, ale i inwestorów z innych części Polski, a nawet z zagranicy. Kto wie, może za kilka lat będziemy mieli tu własną „małą Toskanię”?
To pytanie, które zadaje sobie każdy, kto myśli o własnym kącie. Odpowiedź? To zależy. Jeśli znajdziesz coś, co naprawdę ci się podoba i na co cię stać – nie zwlekaj. Rynek nieruchomości rządzi się swoimi prawami, a okazje nie czekają wiecznie. Z drugiej strony, jeśli nie musisz się spieszyć, możesz poczekać na nowe inwestycje – deweloperzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. A może warto pomyśleć o remoncie starego domu? Czasem z pozornie nieciekawej ruiny można wyczarować prawdziwą perełkę.
Rynek nieruchomości w naszym regionie to prawdziwy plac budowy – dosłownie i w przenośni. Zmienia się szybko, zaskakuje nowymi trendami i nie pozwala się nudzić. Ceny rosną, ale i oferta jest coraz ciekawsza. Czy warto inwestować? Zdecydowanie tak, choć – jak zawsze – z głową. Bo choć dom z widokiem na jezioro to marzenie wielu, to warto pamiętać, że nawet najpiękniejszy widok nie zastąpi dobrego sąsiada i porządnej drogi dojazdowej. A na koniec – pamiętajcie: na rynku nieruchomości, jak w życiu, czasem trzeba po prostu zaryzykować!
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!