Na zaproszenie nauczycieli i uczniów, gościłem wczoraj w Szkole Podstawowej im. A. Fiedlera w Karniszewie (gmina Mieleszyn), gdzie opowiadałem o życiu i działalności Franciszka Saskowskiego, bohatera moich książek „Skarb Dziedzica” i „Złoto Dziedzica". Całość odbywała się w ramach projektu „Śladami Franciszka Saskowskiego” realizowanego przez tutejszą szkołę w ramach projektu Cyfrowa Wielkopolska - Cyfrowa Encyklopedia Dziecięca. Spotkanie, które odbywało się w fantastycznej atmosferze, zapamiętam na bardzo długo.
Moje spotkanie podzielone było na dwie części. W pierwszej miałem wielką przyjemność wygłosić prelekcję dla społeczności szkolnej o życiu i działalności Franciszka Saskowskiego, przedwojennego dziedzica Popowa Ignacewa w gminie Mieleszyn, wójta tejże gminy, radnego powiatowego i działacza społecznego.
Historie związane z F. Saskowskim opisałem w książkach „Skarb Dziedzica” (2016) i „Złoto Dziedzica” (2018). Książki opowiadają o zupełnie nieznanej historii odnalezienie w okresie międzywojennym i ponownego ukrycia w 1939 roku, skarbu napoleońskiego. Wszystko zaczęło się wiosną 1807 r., gdy wojska napoleońskie ukrywają na pograniczu Wielkopolski i Pałuk łupy wojenne o ogromnej wartości! Ponad 100 lat później dziedzic Popowa Ignacewa dokonuje niezwykłego odkrycia... Wybuch II wojny światowej sprawia, że skarby znikają...
„Skarb Dziedzica” to pierwsza książka w powiecie gnieźnieńskim opowiadająca historię odnalezienia (i ponownego ukrycia) niezwykłych skarbów! Książka odsłaniająca kulisy życia człowieka wielkiego formatu Franciszka Saskowskiego, człowieka dzisiaj zupełnie zapomnianego! Książka w której sekrety przeplatają się z wydarzeniami II wojny światowej, skarby z ludzkimi dramatami, zbrodnie z dziełami sztuki, sensacje ze „strażnikami skarbów”... A w tle tego wszystkiego kościół i pałac w Popowie Ignacewie… Kontynuacja tej historii została opisana w książce „Złoto Dziedzica”.
Te książki to unikaty na rynku wydawniczym. Nikt bowiem wcześniej nie przybliżył niezwykłej postaci, mocno związanej z naszym regionem, a dzisiaj zupełnie zapomnianej. Mam na myśli Franciszka Saskowskiego, dziedzica Popowa Ignacewa, który w latach trzydziestych XX wieku zasłynął kilkoma ważnymi dokonaniami.
Podczas dzisiejszego spotkania zaznaczyłem, że podczas zbierania materiałów do tej publikacji natrafiłem na wiele sensacyjnych wydarzeń związanych z F. Saskowskim, stąd też w książce znajdziemy sporo nieodkrytych i nieznanych opowieści z przeszłości, wiele nierozwiązanych do dzisiaj zagadek, także tych z czasów II wojny światowej oraz kilka wątków o ukrytych skarbach i zapomnianych tajemnicach. Ale książka to także historia naszego regionu, która stawia wiele kolejnych pytań…
Franciszek Saskowski to postać którą można określić mianem „człowiek renesansu”. Interesował się różnymi dziedzinami życia i miał liczne talenty. Był człowiekiem o wielu zdolnościach i rozległych zainteresowaniach, szczególnie tych związanych z historią. Jego życie było intensywne i bogate. A szczegóły można przeczytać w mojej książce i poznali je dzisiaj uczniowie szkoły w Karniszewie.
Po zakończeniu ponad 2-godzinnej prelekcji dla całej społeczności szkolnej w Karniszewie, spotkałem się później na blisko godzinną dyskusję z uczniami zaangażowanymi w sam projekt „Śladami Franciszka Saskowskiego”. W trakcie tego spotkania odpowiadałem na pytania, często zaskakujące, uczniów karniszewskiej podstawówki. Moje wypowiedzi zostaną wykorzystane do filmu, który ma być jednym z elementów projektu.
Po spotkaniu był też czas na wspólne zdjęcia z młodymi i nieco starszymi miłośnikami moich książek.
Nie będę ukrywał, że lubię takie spotkania z młodzieżą, szczególnie, gdy widzę, że jest ona zaangażowana w dany projekt. I takie odczucia miałem właśnie dzisiaj. Dlatego jeszcze bardzo dziękuję za zaproszenie do szkoły w Karniszewie. Szczególne podziękowania kieruję do nauczycielek: Anny Szuldy, Magdaleny Owczarek i Marioli Wesołowskiej.
Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie, świetną atmosferę spotkania, piękny bukiet róż od uczniów oraz możliwości podzielenie się moją wiedzą o tym niezwykłym człowieku, którym był Franciszek Saskowski.
Po spotkaniu w Karniszewie pojechałem do Popowa Ignacewa, gdzie na grobie Franciszka Saskowskiego złożyłem jedną z róż otrzymanych od uczniów.
Fot. A. Soberska
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!