W przededniu 218. rocznicy jego śmierci, w sobotę, 29 marca odnalezione zostało miejsca spoczynku Mikołaja Blesingera, żołnierza napoleońskiego, który zmarł w Łopiennie 30 marca 1807 roku. Dotychczas nie było bowiem znane dokładne miejsce jego pochówku. Odkrycie to wspólna akcja Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć” z Gniezna, które do współpracy zaprosiło Stowarzyszenie „Wizna 1939” oraz ekipę kultowego programu red. Adama Sikorskiego „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii”, który jest emitowany na kanale TVP Historia! Tam też będzie można obejrzeć reportaż z poszukiwań w Łopiennie. Sobotnie przedsięwzięcie pozwoliło wyjaśnić kolejną z wielu historycznych tajemnic naszego regionu.
Jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu, takiego weekendu, jak ten który jest za nami, jeszcze w dziejach naszego regionu nie było! Weekend wielkiej historii! Wydarzenia z wieku XIX i pierwszych dekad XX wieku! I trzy bardzo ciekawe reportaże, które będzie można wkrótce zobaczyć w programie Adama Sikorskiego „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii” na kanale TVP Historia!
Naszą bazą noclegową i centrum dowodzenia był - dzięki uprzejmości właściciela - pałacu w Rybieńcu! Tam już od piątku dominowały tematy związane z historią Polski, tajemnicami regionu i ukrytymi zagadkami z XIX i XX wieku!
- Ekipa Adama już po raz kolejny - na moje zaproszenie - zawitała do naszego regionu! Wraz z ekipą telewizyjną badania będzie prowadzić Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć” i zaprzyjaźnione z nami Stowarzyszenie „Wizna 1939” - mówi Karol Soberski, prezes Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”, inicjator tej akcji, od lat zajmujący się niewyjaśnionymi wydarzeniami historycznymi z pogranicza Wielkopolski i Kujaw.
Program „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii” zrealizował w powiecie gnieźnieńskim aż trzy wyjątkowe reportaże. - Były to tematy, które osobiście badam od ponad 20 lat, a od blisko 8 lat wspólnie z kolegami z Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”. Nasze badania były prowadzone na ziemi, z nieba i… na wodzie w trzech miejscowościach: Łopiennie, Sławnie i Rybieńcu! - dodaje.
- O historii żołnierza napoleońskiego pochowanego w Łopiennie usłyszałem kilka lat temu. Temat na tyle mnie zaintrygował, że zacząłem szukać w dawnych kronikach i dokumentach kościelnych. Efekt tych poszukiwań jest taki, iż wiemy kiedy zmarł w Łopiennie ten żołnierz i jak się nazywał. Nie znaliśmy tylko konkretnego miejsca jego grobu… Do soboty 29 marca - podkreśla K. Soberski.
O Łopiennie już raz wiele razy pisałem na portalu informacjelokalne.pl (poprzednik tego portalu) i pewnie jeszcze wiele razy napiszę na portalu Pojezierze24.pl. Jest to miejscowość o bardzo bogatej historii, a jednocześnie miejscowość wielu tajemnic. Warto też przypomnieć, że Łopienno było kiedyś miastem! Prawa miejskie – które w 1519 roku nadał król Zygmunt Stary – Łopienno posiadało aż do roku 1888. Z tego też okresu pochodzi herb tej wsi. Do dzisiaj zresztą wieś zachowała dawny układ ulic, świadczący o tym, że była kiedyś miastem.
Nas jednak najbardziej interesuje XIX wiek. I właśnie początek XIX wieku to czas, gdy przez Łopienno aż trzykrotnie przechodziły wojska francuskie. Działo się tak w 1806, 1807 i 1812 roku.
- Dla historii którą zajęliśmy się w minioną sobotę najważniejszy jest rok 1807, bo wówczas w Łopiennie spoczął ów francuski żołnierz. Otóż w księgach parafialnych jest informacja, że 30 marca 1807 roku umarł w Łopiennie – na skutek ran odniesionych w bitwie – żołnierz francuski który nazywał się Mikołaj Blesinger, syn Szymona i Rozalii Blesingerów, z 3. batalionu, 27. regimentu i 3. korpusu. Został on ranny w bitwie którą 7 i 8 lutego 1807 roku, armia generała Luisa Nicolasa Davouste stoczyła z Prusakami i Rosjanami pod Pruską Iławą niedaleko ówczesnego Królewca, a dzisiejszego Kaliningradu. O śmierci tego żołnierza wspomina też w wydanej w 1887 roku książce „Wiadomości o Łopiennie i jego kościele” ówczesny proboszcz, ks. Władysław Stryjakowski, że napoleoński żołnierz został pochowany „przy kościele na zachodniej stronie”. Niestety, dzisiaj nie ma śladu po jego grobie, ponieważ został on zniszczony przez Prusaków….- wyjaśnia K. Soberski.
W sobotni poranek, 29 marca, do zaspanego jeszcze nieco Łopienna, przyjechało blisko 30 miłośników historii i badaczy wydarzeń z dziejów naszego regionu z cale Polski. Wszystko za sprawą akcji Karola Soberskiego, prezesa Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć” z Gniezna, który do współpracy zaprosił Stowarzyszenie „Wizna 1939” oraz ekipę kultowego programu red. Adama Sikorskiego „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii”, który jest emitowany na kanale TVP Historia!
Sam Adam Sikorski, gdy tylko wysiadł ze służbowego auta TVP, zachwycił się Łopiennem. Jak przyznał, jest oczarowany tą miejscowością. Pierwsze kroki skierował do muralu, który powstał przy okazji rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
Tam też pojawił się Dariusz Szymanowski, prezes Stowarzyszenia „Wizna 1939” wraz z członkami swojej organizacji. Na miejscu była też kilkunastoosobowa grupa Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”.
Spod muralu wszyscy przeszli na dziedziniec łopieńskiej świątyni, gdzie czekał już ks. Robert Waszak, proboszcz miejscowej parafii, za zgodą którego mogliśmy przeprowadzić badania mające na celu ustalenie lokalizacji grobu francuskiego żołnierza.
Po krótkiej odprawie z udziałem A. Sikorskiego i ekipy „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii”, Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć” oraz Stowarzyszenia „Wizna 1939” - w trakcie której K. Soberski przybliżył losy poszukiwanego żołnierza napoleońskiego - w ruch poszedł georadar i jego operator D. Szymanowski.
Obecni na miejscu członkowie Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć” oraz Stowarzyszenia „Wizna 1939”, wstrzymywali oddech, gdy tylko georadar wskazywał jakieś anomalie. Wszyscy w wielkim skupieniu oczekiwali tej najważniejszej informacji…
Bezinwazyjne badanie gruntu „na zachodniej stronie” kościoła trwało około 45 minut. I zakończyło się sukcesem! Georadar wskazał bowiem miejsce pochówku francuskiego żołnierza! - Ono znajduje się tutaj, w tym bardzo wyeksponowanym, możemy powiedzieć, że honorowym miejscu - wyjaśnia Dariusz Szymanowski.
- Historia napoleońska był czymś, co po latach zaborów żywiła całe mnóstwo nadziei w ludziach. Ten pochowany tutaj Francuz z cała pewnością był obiektem jakiejś cichej adoracji. Prusacy niechętnie na to patrzyli, ale mimo wszystko ta legenda napoleońska żywiła przynajmniej dwa pokolenia. Było to niezwykle ważne… Dzisiaj nie potrafimy na to spojrzeć z takiego bliskiego dystansu jak patrzymy na I wojnę światowa, na II wojnę światowa czy na rok 1920, ale dla naszych pradziadków było to ogromnie ważne - mówi Adam Sikorski.
Wszyscy obecni uznali, że nie będą podejmować w przyszłości ekshumacji szczątków napoleońskiego żołnierza, chcą aby spoczywał w pokoju w tym miejscu, gdzie został pochowany 218 lat temu przez swoich rodaków i lokalną społeczność. Postawiona zostanie natomiast stosowana tablica. - Dzisiaj, po odnalezieniu miejscach pochówku francuskiego żołnierza, jesteśmy też po rozmowie z ks. Robertem Waszakiem. Uzgodniliśmy, że w niedługim czasie postawimy tutaj tablicę upamiętniającą tego żołnierza - dodaje K. Soberski.
Po zakończeniu poszukiwań, wszyscy udali się do siedzącego przy kościele, Piotra Karszni, rysownika, twórcy murali, autora książek, znawcy historii militarnej, regionalista, członka Stowarzyszenia „Wizna 1939”, ale przede wszystkim kronikarza, rysownika i dokumentalisty programu TVP red. Adama Sikorskiego „Było... nie minęło”.
Piotr bowiem, przyglądając się poszukiwaniom, narysował swoje wyobrażenie tego miejsca z 30 marca 1807 roku. I to co narysował znajdzie się na wspomnianej tablicy pamiątkowej.
Następnie wszyscy weszli do wnętrza kościoła w Łopiennie i… byli oczarowani jego pięknem!
- Jeśli chodzi o pierwszą świątynie w Łopiennie, to pewne wydaje się, że takowa była już w XIV wieku. Podkreślam – wydaje się, że taka była. Pewne jest za to, że świątynia w Łopiennie stanęła w roku 1519, a jej fundatorem był Piotr Czarnkowski – starosta kcyński i kłecki, który wystawił drewniany kościół pw. św. Katarzyny (spłonął on wraz z częścią miasteczka w 1675 roku). Obecny kościół pw. Wniebowzięcia NMP została wybudowany około 1686 r. A jej fundatorem był Adam Smoszewski, dziedzic Łopienna, a później kapłan Zgromadzenia Księży Filipinów. Autorem projektu kościoła był wybitny architekta rodem z Italii – Georgio Catenacio - opowiada K. Soberski.
Podczas zwiedzania kościoła była okazja do rozmów o historii Łopienna i okolic, z udziałem A. Sikorskiego i K. Soberskiego z ks. R. Waszakiem.
Na koniec nie mogło zabraknąć wspólnej, grupowej fotografii wszystkich uczestników tego - nie bójmy się tego powiedzieć - historycznego wydarzenia jakim jest odnalezienie groby żołnierza napoleońskiego Mikołaja Blesingera, który w chwili śmierci miał zaledwie 22 lata.
Dzień 29 marca 2025 roku przejdzie do historii Łopienna, gminy Mieleszyn i powiatu gnieźnieńskiego!
Reportaż z poszukiwań w Łopiennie zostanie wkrótce wyemitowany na antenie TVP Historia w programie „Było... nie minęło” (jest nadany we wtorki po godz. 18.00).
O terminie emisji programu o Łopiennie poinformuje naszych Czytelników.
O kolejnych dwóch akcjach - w Sławnie i Rybieńcu - Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”, Stowarzyszenia „Wizna 1939” oraz programu red. Adama Sikorskiego „Było… nie minęło – Kronika zwiadowców historii”, już wkrótce na naszym portalu!
Video: Stowarzyszenie „Wizna 1939”
Fot. A. Gaca
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!