ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Moja przygoda z książką… Wszystko zaczęło się 10 lat temu...

KsiążkiFelieton3 maja 2022, 16:45   red. Karol Soberski999 odsłon
Moja przygoda z książką… Wszystko zaczęło się 10 lat temu...
 fot. Media Lokalne

Dokładnie 10 lat temu, w piękny majowy weekend 2012 roku podjąłem decyzję, by gromadzone od wielu lat archiwalne fotografie, dokumenty, kroniki, ale przede wszystkim wspomnienia świadków historii przelać na papier i zacząć wydawać w formie książek. Książka to jednak książka… Żaden tekst w internecie, czy audiobook nie zastąpią drukowanej książki…

W 2012 roku zacząłem opracowywać, gromadzić, redagować i zdobywać kolejne materiały do moich książek. Wówczas wiedziałem jedno, że na pewno napiszę książkę o Franciszku Saskowskim, przedwojennym dziedzicu majątku Popowo Ignacewo (w gminie Mieleszyn), budowniczym pałacu w którym się urodziłem, człowieku o wielu pasjach, człowieku wielkiego formatu, a zupełnie wówczas zapomnianym. Kolejne książki to już była konsekwencja tej pierwszej...

Dla każdego miłośnika historii, stare rękopisy i kroniki, zakurzone pisma i pożółkłe listy, są traktowane jak rzadki klejnot i każdy zainteresowany naszymi dziejami chce po nie sięgać, czytać, czy choćby przeglądać. Spisane w nich wydarzenia przez tych, co byli przed nami, opowiadają o sprawach, o których nigdy byśmy się nie dowiedzieli, gdyby nie było tych rękopisów, kronik, listów…

I tak jest ze mną. Gdy w moje ręce trafią takie dokumenty, emocji nie da się opisać. Tak było z Franciszkiem Saskowskim. Opracowując zebrane już dokumenty i zdjęcia, pozyskując nowe informacje, czułem się jak „ryba w wodzie”. To jest świat, który kocham. Świat który wciąga mnie bezgranicznie, bez patrzenia na zegarek, świat, który staje się moją codziennością…

Lata od 2012 do 2016 roku to czas bardzo intensywny. Z jednej strony prace nad dokumentacją związaną z F. Saskowskim, blisko sto spotkań ze świadkami historii w wieku od 90 do 104 lat, setki przejechanych kilometrów po całej Polsce, do Pomorza Zachodniego, przez Kujawy, poprzez Dolny Śląsk, a kończąc w Małopolsce. Ale to także czas, gdy opracowywałem wiele materiałów dotyczących niemieckiej zbrodni z czasów II wojny światowej, czyli akcji T4. Akcji mającej na celu zagazowanie kilkunastu tysięcy pacjentów szpitala psychiatrycznego „Dziekanka” w Gnieźnie. To też wiele spotkań z osobami pamiętającymi przedwojennych właścicieli pałacu w Zakrzewie koło Kłecka – jednego z najpiękniejszych pałaców w Polsce. To również dokumentowanie wydarzeń, miejsc i ludzi związanych z innym majątkami z pogranicza Wielkopolski i Kujawa.

Aż wreszcie nadszedł ten dzień. W piątek, 25 listopada 2016 r. o godz. 19.00 w Centrum Kultury „Scena to dziwna” w Gnieźnie odbyła się premiera książki „Skarb Dziedzica”! Mojej pierwszej samodzielnej książki! Nigdy nie zapomnę tej chwili, gdy w Drukarni Majorczyk zobaczyłem moją książkę… Jej pierwszy egzemplarz… Co czułem? To zostawię dla siebie.

Czytaj więcej – ciąg dalszy na stronie: soberski.pl



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 257

  • 199
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 9
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 49
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3