ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Lech, Czech i Rus

Historia15 czerwca 2020, 14:50   red. Izabela Wielicka / wielkopolska-country.pl1942 odsłon
Lech, Czech i Rus
Fontanna w Pobiedziska - fot. Izabela Wielicka

Gdybyśmy mieli wskazać najbardziej znanych braci w Wielkopolsce, wielu z nas wymieniłoby zapewne imiona: Lech, Czech i Rus. Legendarni wojowie dali początek oddzielnym krajom zachodnio-słowiańskim: Polsce, Czechom i wschodniosłowiańskiej Rusi. Uważani są także za założycieli Gniezna, Poznania i.... Pobiedzisk.

Orle Gniazdo i Gniezno

Legenda o trzech braciach zapisana została po raz pierwszy po łacinie w Kronice polsko-węgierskiej z roku 1222. Jest w niej między innymi relacja podróży trzech słowiańskich książąt: Czecha, Lecha i Rusa, którzy z terenów dawnej Chorwacji - z państwa Karantania - udali się na północ i zapoczątkowali najpierw Państwo wielkomorawskie, a później nowe państwa słowiańskie - Czechy, Polskę oraz Ruś. Późniejsza Kronika wielkopolska, powstała pod koniec XIII wieku, również podaje tę legendę, z tą różnicą, że bracia mieli pochodzić z Panonii.

Zanim jednak bracia dotarli do nowych ziem, utrudzeni podróżą postanowili odpocząć przy mijanym jeziorze. Tu, na tle nieba gorejącego czerwienią od zachodzącego słońca, ujrzeli białego orła, który szybował z rozpostartymi skrzydłami. Po chwili, w gałęziach rosnącego w pobliżu dębu, znaleźli także gniazdo, a w nim orle potomstwo. Lecha wzruszyły bardzo pisklęta, a gniazdo uznał za dobry znak, więc postanowił osiedlić się w tym miejscu. Wybudował gród Gniezno, a za godło swojego ludu obrał białego orła na czerwonym tle. Czech i Rus zaś powędrowali dalej.

Poznanie i Poznań

Wiele jest podań na temat założenia poznańskiego grodu. Jedna z nich mówi, że nazwa Poznań wiąże się z poznaniem w tym miejscu wiary chrześcijańskiej. Według innego słowo Poznań wzięło się od jednego z synów Lecha - Późnego. Tak bowiem określano potomków urodzonych po śmierci ojca. Ale najpopularniejszą legendą o powstaniu Poznania jest ta o Czechu, Lechu i Rusie. Ponoć pewnego dnia, nad Cybiną, ci trzej bracia spotkali się po długiej rozłące. Kiedy zobaczyli się – poznali – z daleka, ogromnie ucieszyli się na swój widok. Postanowili założyć w miejscu zbiórki osadę, którą nazwali Poznaniem.

    „(...) Tu, w tym miejscu, nad tą rzekąco odpływa w dal daleką,założę dzieciom gród drugina pamiątkę naszego spotkania,niechaj na wieki ma nazwę Poznania”(Julia Męcińska, Poznań)

Kiedyś na wierzchołku wieży poznańskiego ratusza były widoczne kamienne postacie Lecha, Czecha i Rusa. Jednak za czasów Stanisława Augusta zdjęto je, a ich miejsce zajął miedziany orzeł. Figury braci trafiły podobno na facjatę kamienicy Rogozińskich stojącej na rynku. Co się z nimi stało po rozebraniu budynku, nie wiadomo. Ale na poznańskim ratuszu można się jeszcze dopatrzeć pewnej osobliwości. Otóż na bocznej ścianie ratusza, na gzymsie, sterczy maleńka, dekoracyjna wieżyczka, tak zwana sterczyna. Na jej szczycie widać trzy głowy przykryte jednym kapeluszem. Są to twarze nikogo innego, jak Lecha, Czecha i Rusa.

Trzy poznańskie osiedla mieszkaniowe w dzielnicy Rataje także noszą nazwę trzech braci.

Obiad w Pobiedziskach

Urokliwe i stare miasteczko Pobiedziska leży na Szlaku Piastowskim, w połowie drogi między Poznaniem i Gnieznem. Miejscowa legenda mówi, że po niespodziewanym spotkaniu Lecha, Czecha i Rusa, Lech zaprosił obu braci do swojej siedziby. Rankiem wyruszyli do Gniezna. Dzień był piękny i słoneczny, a podróż przyjemna. Ponieważ wozy księcia Lecha były bardzo ciężkie, jechali wolno przez piękny las. Kiedy wjechali na rozległą, zieloną polanę, przez którą przepływał strumień, postanowili zatrzymać się i odpocząć. Rozkulbaczono konie odpoczywały i posilały się na zielonej łączce. Ludzie zebrali chrust i rozpalili ogniska. Zaraz też służba wyciągnęła z wozów zapasy prowiantu i ugotowała dla wszystkich strawę. Przy obiedzie bracia opowiadali sobie o tym co przeżyli, co widzieli, o tym jak budowali swoje grody. Leśna uczta była nadzwyczaj miła, a bracia cieszyli się swoim towarzystwem. Jednak czas naglił. Wszyscy zerwali się więc do dalszej podróży. Tylko Czech uniósł czarę z miodem i powiedział, że chciałby jakoś upamiętnić ten rodzinny, leśny obiad. Bracia podchwycili pomysł i wspólnie podjęli decyzję, że to miejsce będzie nazywać się Pobiedziskami. Postanowili też sobie, że kiedy będą w drodze z Gniezna do Poznania, to zawsze będą się tu zatrzymywać i obiadować.

Dziś na rynku w Pobiedziskach stoi piękna fontanna przedstawiająca trzech braci podczas pamiętnego obiadu na terenie dzisiejszych Pobiedzisk.


Zaglądałam, skorzystałam, polecam:

1. Krzysztof Kwaśniewski: Poznańskie legendy i nie tylko, Poznań 2004
2. Stanisław Świrko: Orle Gniazdo, Poznań 1969
3. http://muzeum.pobiedziska.pl (dostęp. 22.02.2016)
4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Lech,_Czech_i_Rus (dostęp. 22.02.2016)


Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 4

  • 1
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 1
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 2
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3