ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Burmistrz rodem z Witkowa gospodarzem niezwykłej uroczystości

Historia11 lutego 2021, 10:00   red. Roman Wójcicki1261 odsłon
Burmistrz rodem z Witkowa gospodarzem niezwykłej uroczystości
Marszałek Rydz Śmigły witany przez Piotra Jagodzińskiego - fot. arch. R. Wójcickiego

Okręg nadnotecki i Kraina przeżywały 15 listopada 1936 r. święto zbratania się miejscowego społeczeństwa z wojskiem. Dzień był tym uroczystszy, że przybył do Wyrzyska Marszałek Edward Rydz-Śmigły, aby wziąć udział w przekazaniu przez miejscową ludność zakupionej (Fundusz Obrony Narodowej) przez nią broni bydgoskiej dywizji piechoty. Gospodarzem uroczystości był urodzony w Witkowie, burmistrz Wyrzyska Piotr Jagodziński.

Piotr Jagodziński urodził się w Witkowie w 1893 roku, syn Józefa i Marianny z Machyńskich. Powstaniec Wielkopolski, ale w 1938 r. odrzucono wniosek o odznaczenie Krzyżem Niepodległości – powód brak pracy niepodległościowej. W latach 1923 – 1939 był burmistrz miasta Wyrzysk. W czasie okupacji niemieckiej mieszkał w Poznaniu, z żoną Marią i córką Haliną, która była nauczycielem historii , jednym z poznańskich liceów. W latach powojennych osiadł w Wolsztynie gdzie zmarł w 1964 roku, pochowany na cmentarzu przy ulicy Lipowej.

W tym miejscu musimy zaznaczyć, że Piotr Jagodziński był bratem Ignacego, którego grobu historię odnalezienia we Francji opisaliśmy 28 października 2020 r. w publikacji pt.

.

Wódz Naczelny przybywa

O godzinie 10.10 pociąg przybył do Osieka, gdzie Naczelnego Wodza powitał wojewoda poznański pułkownik Maruszewski i starosta powiatu wyrzyskiego Muzyczka. Z Osieka samochodem udano się do Wyrzyska. Całe miasto było pięknie udekorowane, wzdłuż trasy przejazdu zgromadzone były całe szpalery miejscowej ludności. Marszałek przesiadł się do otwartego powozu hrabiego Adolfa Bnińskiego, zaprzężonego w cztery konie i wraz z gospodarzem uroczystości, urodzonym w Witkowie Burmistrzem Piotrem Jagodzińskim udali się na miejsce uroczystości.

Po powitaniu chlebem i solą, Marszałek Edward Rydz-Śmigły przeszedł przed frontem wojska oraz wszystkich powiatowych i okolicznych organizacji, stowarzyszeń społecznych, witany przez czterdziestotysięczny tłum długo niemilknącymi okrzykami „Niech żyje!“ . Po dokonaniu przeglądu wojska Marszałek w otoczeniu dostojników państwowych przeszedł do ustawionego między trybunami ołtarza i zajął przygotowane dlań miejsce. Oprócz Naczelnego Wodza miejsca zajęli min. gen. Tadeusz Kasprzycki, gen. Władysław Bortnowski, gen. Wiktor Thommee, gen. Jan Chmurowicz, wojewoda pomorski komisarz Władysław Raczkiewicz, komisarz Gdyni mgr Franciszek Sokół, starostowie i burmistrzowie przyległych miast i powiatów, dowódcy pułków Wojska Polskiego, przedstawiciele urzędów i instytucji państwowych.

Po nabożeństwie odbyła się ceremonia wręczenia Marszałkowi dyplomów obywatelstwa honorowego, nadanego przez 13 gmin powiatu wyrzyskiego, w tym 6 miast i 7 gmin wiejskich. Wręczenie dyplomów poprzedziło krótkie przemówienie burmistrza miasta Wyrzyska, Piotra Jagodzińskiego, który następnie przedstawił Marszałkowi delegacje rad miejskich i wiejskich poszczególnych gmin. Pan Marszałek gorąco dziękował za nadanie mu obywatelstwa tych okolic, które okazały tak dużo ofiarności i inicjatywę obywatelską.

Broń przekazana

Po przemówieniu pana Dzwonkowskiego, nastąpił uroczysty akt przejęcia w posiadanie daru przez armię w postaci 16 karabinów maszynowych, 16 granatników i 32 koni z uprzężą. Uzbrojenie to zakupiono ze środków pochodzących ze sprzedaży nieruchomości, kosztowności, a nawet zboża, był to Fundusz Obrony Narodowej (na dozbrojenie armii i wojskowy program inwestycyjny).

W odpowiedzi Marszałek Edward Rydz-Śmigły przemówił w następujących słowach:

Szanowni Państwo! Nie miałem zamiaru i nie było w programie, ażebym przemawiał, niemniej jednak uroczystość tak wyjątkowa wymogła na mnie wypowiedzenie kilku słów. Dzień dzisiejszy, który mimo tak spóźnionego sezonu jednak przybrał tak wielkie i uroczyste rozmiary, sprowadził takie tłumy i doprowadził do tego bardzo serdecznego zbliżenia szerokich mas społeczeństwa do polskiego żołnierza jest zakończeniem pewnego dzieła, które trwało dłuższy okres czasu. Dzień dzisiejszy, jak każdy dzień, nie jest bez wczoraj i nie jest bez jutra. Czym było to wczoraj? Nim doszło do tej realizacji w postaci materialnej tej ilości broni, trzeba było rzucić inicjatywę, trzeba było zejść się, porozmawiać, trzeba było zachęcić się nawzajem, znaleźć odpowiednie słowa, które by poderwały do wysiłku, do ofiary. O czymże mówiono? Mówiono, rzecz prosta, o armii, o żołnierzu, którego, szczęściem dla Polski, tak kocha społeczeństwo polskie. Mówiono, że trzeba by, żeby ta armia była jak najsilniejsza, najlepiej uzbrojona. Dlaczego? Dlatego, aby Polska, aby Ojczyzna nasza, aby Państwo Polskie było jak najsilniejsze. Dla tego państwa, dla tej siły nas wszystkich trzeba zrobić wysiłek ochotniczy. Trzeba zrobić więcej, aniżeli to, co ogół dotychczas przyzwyczaił się uważać za normę obowiązków obywatelskich. To, co dziś widzimy, jako materialny wyraz, czymże jest? Nie jest czyimś nakazem, obowiązkiem jak podatek, który trzeba płacić. Jest wolą ochotniczego czynu społeczeństwa tutejszego, to znaczy, że wszystko jedno, czy kto bogaty, czy biedny, bez względu na możliwości materialne, bez względu na to, co kto posiada, każdy dobrowolnie chciał dać swój wysiłek dla tej właśnie ogólnej sprawy, a nie swego osobistego dobra.

Mówię o tym z następujących powodów: oto gdyby trzeba było bronić naszej Ojczyzny, to nie tylko te karabiny maszynowe broniłyby jej, nie tylko pociski z tych luf lecące raziłyby wroga, ale przeciwstawiłyby się jemu także te siły moralne, które właśnie rodzą się i wyzwalają przy tego rodzaju aktach, jak dzień dzisiejszy, jak te wszystkie dni, które go przygotowały tu wśród ludności powiatu wyrzyskiego. Dlatego, jako reprezentant wojska i jako ten, który ze swego obowiązku musi myśleć właśnie nie o dniu jednym, oderwanym, ale na dalszą metę o wczoraj i jutrze, i nie o swoich sprawach, ale o sprawach nas wszystkich. Serdecznie dziękuję powiatowi wyrzyskiemu za inicjatywę i wysiłek tak duży, który tę inicjatywę uwieńczył.

Po przemówieniu Marszałka burmistrzowie miast powiatu wyrzyskiego: Nakło, Łobżenica, Mrocza, Wysoka i Miasteczko wręczyli Naczelnemu Wodzowi dyplomy honorowe swych miast, a poszczególne formacje dywizji bydgoskiej udekorowały starostę Muzyczkę, burmistrzów 6 miast powiatu i członków komitetu swymi odznakami pułkowymi. Uroczystość zakończyła defilada, która trwała 2 godziny.

Po krótkim odpoczynku i posiłku w sali strzelnicy, Marszałek wśród niemilknących owacji odjechał wraz z otoczeniem samochodami do stacji Osiek, skąd żegnany przez przedstawicieli władz, udał się w drogę powrotną do Warszawy.


Źródła:
Centralne Archiwum Wojskowe – Kolekcja Akt Powstańców Wielkopolskich 1918.
Gazeta „Goniec Częstochowski” nr 268 z dnia 17 listopada 1936 r.
Gazeta „WIARUS” nr 47 z dnia 21 listopada 1936 r.
Fotografie archiwum prywatne autora.



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 102

  • 45
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 21
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 36
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3