Mistrz XVIII wieku, bodaj najwybitniejszy polski kompozytor doby klasycyzmu, który bywa nazywany nawet bratem bliźniakiem Mozarta. Dlaczego zatem postać Józefa Zeidlera (1744-1806) z wielkopolskiego Gostynia pozostaje całkowicie nieznana?
Gostyń to miasto w południowej Wielkopolsce znane przede wszystkim jako główne maryjne sanktuarium diecezji poznańskiej ze wspaniałą bazyliką świętogórską. Papież Jan XXIII darując dla sanktuarium złotą różę stwierdził, że to najważniejsze miejsce kultu maryjnego w Polsce zaraz po Jasnej Górze. Centrum kultu to obraz Matki Bożej Róży Duchownej w głównym ołtarzu bazyliki. Sama świątynia zbudowana jest na wzór kościoła Santa Maria della Salute w Wenecji i zachwyca barokowymi proporcjami, smakiem wystroju i położeniem na wzgórzu ponad miastem.
Wchodząc głównym wejściem znajdziemy po lewej tablicę z napisem „W Świętogórskim Sanktuarium w latach 1780-1806 żył i tworzył Bogu na cześć i uwielbienie, Matce Najświętszej na chwałę, ludziom na duchowy pożytek i radość Józef Zeidler *1744 +1806 Muzyk Kapeli Świętogórskiej Najwybitniejszy Kompozytor Polskiego Klasycyzmu. Niech wdzięczne dźwięki jego muzyki nadal płyną i cieszą serca. W dwusetną rocznicę śmierci poświęcają Kongregacja Oratorium św. Filipa Neri w Gostyniu, Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej 4 IV 2006”. Kim był ten kompozytor, którego tak uświetniono? Niestety nie wiadomo o nim wiele – pojawił się w 1780 w Gostyniu, został organistą w sanktuarium i zmarł w 1806 roku. Popadł w całkowite zapomnienie. Dopiero na początku XXI wieku odkryto na nowo jego kompozycje zachowane w archiwach Gostynia i Poznania. Okrzyknięty wówczas geniuszem klasycyzmu polskiego bywa nazywany wybitnym a nawet najwybitniejszym polskim kompozytorem XVIII wieku nad Wisłą. Mozart miał szczęście i trafił na dwór cesarski w Wiedniu, Ziedler był „tylko” organistą świętogórskim. Mozart tworzył muzykę dworską, opery i koncerty, twórczość Zeidlera to msze, litanie, pieśni Stabat Mater, Veni Creator czy modlitwy.
W klasztornej furcie obok książek, ikon, medalików i różańców są także płyty z nagraniami jego utworów, można je też bez trudu odnaleźć w Internecie. To rzeczywiście muzyka na najwyższym europejskim poziomie, ze wspaniałą harmonią, świadomością i odpowiedzialnością za dźwięk. Miłośnikom muzyki poważnej polecam te kompozycje, zwłaszcza Veni Creator.
Dlaczego Zeidler nie trafił pod strzechy, do szkół i do sal koncertowych? Jego odkrycie jest jeszcze stosunkowo świeże, ledwie kilkanaście lat. Ale poznając skrawki jego biografii i wspaniałe utwory naszła mnie refleksja – czy poza Chopinem i (czasami) Moniuszką do szkół trafia wiedza o polskich kompozytorach? Daliśmy światu genialnego pianistę doby romantyzmu, ale blask Fryderyka Chopina przyćmił wszystkich innych twórców. A przecież są wybitni, wspaniali, warci pamięci i poznania.
Zachęcam więc do wyjazdu – wierzący znajdą tam miejsce na modlitwę w sanktuarium , miłośnicy sztuki zachwycą się architekturą bazyliki, a wrażliwi na muzykę niech słuchają dzieł Józefa Zeidlera.
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!