Czy Platformę Obywatelską w powiecie gnieźnieńskim czeka personalna rewolucja? Czy szykują się zmiany kadrowe w Starostwie Powiatowym? Czy gnieźnieńska PO pokaże społeczeństwu w najbliższym czasie kilka nowych twarzy? I w końcu – jaka będzie Platforma Obywatelska pod rządami nowego przewodniczącego, prezydenta Gniezna, Tomasza Budasza?
Platforma Obywatelska w Gnieźnie od kilkunastu lat kojarzona była z byłym senatorem, a obecnie starostą Piotrem Gruszczyńskim. Wszystko co się działo w PO było z nim związane i przez niego inicjowane. Jednakże w październiku ubiegłego roku doszło do zmiany przewodniczącego powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej. W wyniku wyborów nowym szefem został Tomasz Budasz, prezydent Gniezna.
Przez pierwsze tygodnie nowych rządów, w Platformie panował względny spokój, ale w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że T. Budasz zamierza zmienić oblicze partii i dokonać pewnych zmian personalnych. Jaka będzie Platforma pod jego rządami? – Ma być to partia dynamicznie działająca, przede wszystkim taka, która utrzyma władzę w mieście, powiecie i pomoże w utrzymaniu władzy w województwie. I przymierzy się do tego, by mieć swoich reprezentantów w sejmie, czego dzisiaj nie mamy i utrzymanie senatu. To są cele, które wytaczamy, ale przede wszystkim ma pokazywać, że Platforma to ludzie przyzwoici, ludzie dotrzymujący słowa, ludzie którzy działają dla dobra mieszkańców czy to naszego miasta, powiatu czy naszego regionu – wyjaśnia nam Tomasz Budasz.
Słysząc takie piękne słowa, nasuwa się kolejne pytanie: jak nowy szef powiatowych struktur chce to zrobić? – Osoby, które mnie znają wiedzą i widzą, że dotrzymuję słowa w tym co mówię, a jeżeli ustalamy priorytety, to dotrzymujemy tych priorytetów i chcemy po nie sięgnąć. Oczywiście, zdarzają się czasami sytuacje, takie obiektywne, na które nie mamy wpływu, ale Platforma absolutnie nie może być odskocznią dla czyiś prywatnych interesów, dla zaspokajania prywatnych ambicji. Platforma to gra zespołowa, to grupa osób. Nawet jeśli ktoś chodzi gdzieś po brzegach Platformy, to jako suma stanowimy wartość dodaną i jako całość, będziemy walczyli przede wszystkim o pokonanie PiS-u i przywrócenie demokracji w naszym kraju – podkreśla lider PO.
Od momentu, gdy Tomasz Budasz objął stery gnieźnieńskiej Platformy Obywatelskiej, w kuluarach lokalnej polityki, w środowisku zbliżonym do prezydenta, jak również w otoczeniu starosty Piotr Gruszczyńskiego, będącego przez kilkanaście lat szefem PO w powiecie gnieźnieńskim, zaczęły się pojawiać informacje, że nowy przewodniczący będzie chciał dokonać pewnych zmian personalnych związanych ze stanowiskami przynależnymi do Platformy.
W pierwszej kolejności pojawiła się nieoficjalna informacja, że przewodniczący T, Budasz zażądał zmiany na stanowisku wicestarosty gnieźnieńskiego, stanowisku przypisanym w umowie koalicyjnej z Lewicą właśnie Platformie. Przypomnijmy, że obecnie wicestarostą jest Anna Jung.
– Dlaczego chce Pan tej zmiany? – zapytaliśmy. – Stanowiska starosty, wicestarosty czy członków Zarządu Powiatu, to stanowiska wybieralne przez Radę Powiatu. Platformie przypada stanowisko starosty, wicestarosty i członka Zarządu. I tego się trzymamy. W związku z powyższym, każdy z członków Platformy sprawujący władzę podlega ocenie. Jeżeli ta ocena jest pozytywna, a w większości przypadków tak jest, cieszymy się, bo te efekty pracy w powiecie widać, chociażby szpital – odpowiada dyplomatycznie T. Budasz ale dodaje: – Czasami są sprawy trudne o których trzeba rozmawiać, ale niekoniecznie na forum publicznym. To zostawiam sobie do rozmów takich naszych wewnętrznych i jak będzie jasny, czytelny komunikat, to go zaprezentujemy
– Proszę o szczerą odpowiedź: chce Pan zmiany na stanowisku wicestarosty? – dopytujemy. – Osobiście nie podejmuję żadnych decyzji. Mamy zarząd Platformy i wszelkie sprawy personalne podejmowane są na zarządzie. Przypomnę, że odbyły się demokratyczne wybory do wszystkich struktur w naszych kołach powiatowych, jestem przewodniczącym zarządu Platformy, mamy ponad 100 członków, oni głosowali w sposób demokratyczny, dlatego o wszelkich sprawach będziemy rozmawiali na zarządzie. Ciężko powiedzieć, że ja bym coś chciał, tym bardziej, że zarząd jest 20-osobowy – wyjaśnia przewodniczący Budasz.
– Rozumiem, że żadnych zmian personalnych nie można w najbliższym czasie wykluczyć? – pytamy. – W polityce nic nie można wykluczyć i nic nie można potwierdzić – odpowiada z tajemniczym uśmiechem T. Budasz.
Z naszych informacji wynika, że o ewentualnych zmianach w Zarządzie Powiatu nic nie wie koalicjant, czyli Lewica. Działacze Lewicy zaznaczają, że od pewnego czasu słyszą tylko nieoficjalne informacje o zmianie na stanowisku wicestarosty. Tyle i aż tyle. – W Platformie mówi się, że nowym wicestarostą ma być Dariusz Pilak, obecny przewodniczący Rady Powiatu. Jeśli by został wybrany, to jego miejsca jako przewodnicząca ma zająć radna Danuta Winiarska. Chociaż też są głosy, że D. Winiarska także mogłaby zostać wicestarostą – mówi jeden z radnych. – Ale pojawiła się też wiadomość, że nowym wicestarostą miałaby być osoba z bliskiego kręgu prezydenta Budasza – dodaje nasz rozmówca.
Obserwując gnieźnieńską politykę od ponad 25 lat i widząc, jaka od wielu lat „szorstka przyjaźń” panuje między obecnym prezydentem a obecnym starostą, wydaje się, że temat wymiany – w ramach Platformy – wicestarosty jest bardzo realny.
Znamy stanowisko T. Budasza w tej sprawie. Zapytaliśmy więc drugą stronę, czyli starostę Piotra Gruszczyńskiego, co on myśli o pojawiających się nieoficjalnych informacjach, że nowy szef powiatowych struktur Platformy chce zmiany na stanowisku wicestarosty. – A ja będę się domagał, by szyld Platformy Obywatelskiej powrócił do Rady Miasta Gniezna, gdzie nie ma na dzisiaj takiego klubu – odpowiada P. Gruszczyński.
Dalej starosta Gruszczyński wyjaśnia: – Poprzedni rok to był rok powiatu gnieźnieńskiego. Jeśli chodzi o inwestycje, zakończyliśmy rozbudowę szpitala, wybudowaliśmy dwa nowe domy dziecka, i naprawiłem cały ten bajzel związany z eSTeDe. Osobą, która zajmowała się inwestycjami jest pani starosta Jung. Nie ma mojej zgody, by wymienić najlepszego zawodnika w mojej drużynie! Nie wyrażam zgody na coś takiego!
Z naszych informacji wynika, że jeszcze w tym tygodniu odbędzie się Zarząd Platformy Obywatelskiej (ponoć z udziałem posła Rafała Grupińskiego, szefa wielkopolskich struktur Platformy) na którym mają zapaść decyzje w sprawie ewentualnej zmiany na stanowisku wicestarosty.
Jaki finał będzie miała ta historia? Z jednej strony, jeśli do tej wymiany nie dojdzie, będzie to prestiżowa porażka nowego przewodniczącego PO w powiecie gnieźnieńskim (który – jak wiadomo – nie lubi przegrywać). I taka porażka może zachwiać jego autorytetem jako szefa PO. Z drugiej zaś strony, do odwołania wicestarosty potrzebna jest zgoda Rady Powiatu, gdzie prym wiedzie starosta Gruszczyński a większość radnych PO, to dotychczas jego ludzie... I rodzi się pytanie: wobec kogo będą lojalni: starosty czy szef partii?
Zapowiada się więc ciekawa próba sił – pierwsza po zmianie przewodniczącego Platformy w powiecie – która pokaże, jaką pozycję w Zarządzie Platformy ma T. Budasz, a jaką P. Gruszczyński.
Wydaje się nam, że to nie ostatnia taka wymiana ciosów między liderami gnieźnieńskiej Platformy... Zapowiada się ciekawy czas do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych...
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Czas zrobić porządek na stanowisku wicestarosty.