ReklamaA1-2ReklamaA1-3

Witja, nie mówię żegnaj, ale do zobaczenia!

AktualnościFelieton19 kwietnia 2024, 10:15   red. Karol Soberski1044 odsłon
Witja, nie mówię żegnaj, ale do zobaczenia!
Radek (z lewej) i Witja (z prawej) na polach pod Łagiewnikami Kościelnymi koło Gniezna - 26 sierpnia 2014 roku. Teraz obaj spotkali się na niebiańskich polach... -  fot. Aleksandra Soberska

– Chociaż dostałeś szansę na operację, ja takiej nie mam – takie słowa napisał mi Witja 13 stycznia tego roku, po tym, jak wyszedłem z Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu, gdzie usunięto mi dwa wielkie guzy nowotworowe. I uratowano mi życie. Napisałem wówczas do Witji, że faktycznie miałem to szczęście i dostałem te szansę, ale dodałem że wierzę, że jemu też się uda. Dzisiaj rano dotarła do mnie ta wiadomość, że jednak jemu się nie udało… Odszedł kolejny wielki pasjonat, człowiek o wielkiej wrażliwości historycznej… Niech spoczywa w pokoju!

Witję (bo mało kto do niego mówił Wiktor) poznałem w sierpniu 2014 roku, gdy na polach pod Łagiewnikami Kościelnymi w gminie Kiszkowo szukaliśmy skrzyni powstańca wielkopolskiego… Wówczas też poznałem Radka Hermana… W tym roku minie 10 lat, jak obu poznałem… 10 lat, które przeszły jak z bicza strzelił...

Z Witją spotykałem się ostatnio okazjonalnie, przy różnych wydarzeniach w Uniejowie, ale mieliśmy kontakt przez FB… Ostatnie nasze rozmowy dotyczyły zdrowia i fotografii… Zdrowia, bo obaj znaleźliśmy się w podobnej sytuacji… – Chociaż dostałeś szansę na operację, ja takiej nie mam – takie słowa napisał mi Witja 13 stycznia tego roku, po tym, jak wyszedłem z Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu, gdzie usunięto mi dwa wielkie guzy nowotworowe. I uratowano mi życie. Napisałem wówczas do Witji, że faktycznie miałem to szczęście i dostałej te szanse, ale dodałem że wierzę, że jemu też się uda. Nie udało się… Niestety...

Potem nasze rozmowy dotyczyły różnych tematów, ale też zdjęć z akcji eksploratorskich w których uczestniczyliśmy i z których wymienialiśmy się zdjęciami. Witja zawsze lubił mieć porządek w swoim archiwum i chciał mieć fotografie z tych wszystkich miejsc, gdzie kopał... Ostatnie fotografie, pochodzące z poszukiwań w Uniejowie, wymieniliśmy 24 lutego…

Zapamiętam go jako serdecznego człowieka, zawsze życzliwego i uśmiechniętego, zawsze gotowego do współpracy, do niesienie pomocy, pasjonata historii, kolekcjonera, jak to się mówi, z wielkim sercem… Zawsze był pełen optymizmu i poczucia humoru. I zawsze w swoim wyjątkowym kapeluszu… Kochał historię, kochał to, co robił…

Gdy 21 października 2023 r. zmarł nagle Radek Herman, Witja napisał wówczas, że to niesprawiedliwe, że to on miał być pierwszy… Za dwa dni minie pół roku od śmierci Radka… Teraz ci dwa Przyjaciele spotkali się razem, by razem gdzieś tam na niebiańskich polach szukać artefaktów przeszłości...

„Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą, zostaną po nich buty i telefon głuchy...” - napisał ks. Jan Twardowski...

Witja będzie nam Ciebie brakowało… Nie mówię żegnaj, ale do zobaczenia!

Spoczywaj w pokoju...



Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 70

  • 7
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 39
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 24
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

Przeczytaj także

Daj nam znać

Jeśli coś Cię na Pojezierzu zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB2ReklamaB3ReklamaB4
ReklamaA3