Dzisiaj przypada 77. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wśród wielu walczących na ulicach stolicy był także nasz krajan - postać wyjątkowa - urodzony w Niechanowie a spoczywający na cmentarzu w Witkowie. Mowa o Adamie Borysie pseudonim „Pług”, który w czasie Powstania Warszawskiego dowodził batalionem „Parasol”. Jako dowódca tego batalionu przeprowadził 13 poważnych akcji likwidując „katów Warszawy”. Jedną z najważniejszych był wyrok wykonany 1 lutego 1944 roku na generale SS, Franzu Kutscherze. Warto go w takim dniu przypomnieć.
Adam Borys urodził się 10 grudnia 1909 roku w Niechanowie. Uczył się w Gimnazjum im. Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Był absolwentem Wydziału Rolno - Leśnego Uniwersytetu Poznańskiego. Był wyróżniającym się studentem, dzięki czemu po zakończeniu edukacji, w 1935 r. otrzymał stypendium fundacji Kościuszkowskiej na roczne pogłębianie studiów specjalistycznych w USA. Wspaniale rozwijającą się karierę naukową młodego Borysa przerwał wybuch II wojny światowej.
W 1939 jako oficer rezerwy artylerii Wojska Polskiego wziął udział w kampanii wrześniowej. Został przydzielony do Ośrodka Zapasowego Artylerii w Kielcach. Sprawował tam funkcję dowódcy baterii w 55 pułku artylerii lekkiej. Następnie internowany na Węgrzech zbiegł i przedostał się do Francji, a stamtąd do Wielkiej Brytanii.
W 1940 roku, będąc na Wyspach Brytyjskich, zgłosił chęć powrotu do kraju i kontynuacji w Polsce działalności konspiracyjnej. Po ukończeniu specjalnego kursu dywersyjnego, w nocy z 1 na 2 października 1942 r., został jako „Cichociemny” przerzucony do bazy pod Garwolinem i automatycznie awansował do stopnia kapitana. Trafił do Kedywu AK jako zastępca dowódcy, majora Jana Kiwerskiego. Pod pseudonimem „Pług”, został skierowany do szkolenia młodych żołnierzy z „Szarych Szeregów”.
W dniach 19 i 20 czerwca 1943, jako przedstawiciel dowódcy Oddziałów Dyspozycyjnych Kedywu KG AK wziął udział w odprawie szefostwa Szarych Szeregów i Grup Szturmowych, podczas której wystąpił z koncepcją rezygnacji z harcerskiego podziału na 4 Hufce – plutony, proponując utworzenie 3- kompanijnego batalionu o strukturach czysto wojskowych (kompanie, plutony, drużyny).
Od 1 września 1943 roku do momentu wybuchu Powstania Warszawskiego (1 sierpnia 1944 roku) jako dowódca batalionu „Parasol” przeprowadził 13 poważnych akcji likwidując „katów Warszawy”. Jedną z najważniejszych był wyrok wykonany 1 lutego 1944 roku na generale SS, Franzu Kutscherze (akcja opracowana przez A. Borysa trwałą zaledwie kilka minut).
Kpt. „Pług” dowodził też kompanią „Agat”, przeznaczoną do walki z Gestapo. W okresie wiosna – lato 1944, powierzona kpt. Borysowi kompania rozrosła się do wielkości batalionu.
Opracował i brał udział w szeregu akcji dywersyjnych (wysadzanie mostów pod Czarnocinem i Płochocinem oraz uwolnienie więźniów w Celestynowie).
Dowodząc, w czasie Powstania Warszawskiego, batalionem „Parasol” brał udział w zgrupowaniu „Radosław”. Tego samego roku awansował do stopnia majora, a następnie podpułkownika. 6 sierpnia został ciężko ranny podczas walk w obronie cmentarzy wolskich. Kula roztrzaskała mu kość przedramienia. W październiku 1944 r. dostał się do niewoli, trafił do Stalagu IV B w Zeithain.
W maju 1945 roku alianci wyzwolili ten obóz. Za swoją waleczność i oddanie ojczyźnie „Pług” uhonorowany został najwyższymi polskimi odznaczeniami: Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari V klasy, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz mianowano go do stopnia podpułkownika.
Po powrocie w 1945 roku do Polski został aresztowany przez funkcjonariuszy UB i osadzony w więzieniu mokotowskim. Po dwóch miesiącach został zwolniony na mocy amnestii. Następnie pracował w swoim zawodzie. W latach 1958–1968 zorganizował i był dyrektorem Instytutu Przemysłu Mięsnego w Warszawie i zdobył tytuł doktora habilitowanego w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Zmarł 27 sierpnia 1986 roku. Pochowany jest na cmentarzu w Witkowie.
To dzięki takim ludziom jak Adam Borys możemy cieszyć się dzisiaj wolna Polską, dlatego ważne jest, by pamięć o nich przetrwała jak najdłużej. Warto o tych bohaterach pamiętać nie tylko w czasie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego...
Fot. K. Soberski i z archiwum autora
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!