Nad lewym dopływem rzeki Wełny - Nieszawską Strugą, położona jest wieś Nieszawa (gmina Murowana Goślina). Nazwa wsi wywodzi się od imienia Niegosław i wymieniona po raz pierwszy w źródłach pisanych została w 1388 r. Inna dawna nazwa osady to Mieszewo. Oczywiście miejsce to zamieszkane było dużo wcześniej, co potwierdzają poszukiwania archeologów, którzy znaleźli tu wczesnoosadnicze pozostałości wytworzone przez ręce ludzkie - kamienne toporki i skorupy naczyń.
W XVII w. wsią władała rodzina Grudzińskich i to za ich czasów powstał w 1638 r. pierwszy dwór w Nieszawie. Następnie wieś była własnością Żychlińskich, w 1741 r. Dziembowskich, a w 1755 r. należała do Ignacego Ostena. W 1791 r. majątek powrócił znów do Żychlińskich, jak wynika z ksiąg wieczystych właścicielami byli Stefan Aleksander, Piotr Władysław, Fryderyk Adam oraz Jan Bogusław Żychlińscy. W 1821 r. dobra nabyła Marianna Zielińska z domu Kościelska.
Kolejnym właścicielem, a właściwie znowu właścicielką, w latach 1827-43, była Krystyna Reibnitz z domu Krzycka. Wyczytałem, że w tamtym okresie wieś liczyła 165 mieszkańców i, jak to ładnie dawniej pisano o domach, „piętnaście dymów”. W 1848 r. Nieszawę nabyli Hipolit Mielęcki i jego żona Wiktoria z domu Mlicka, i to dla nich właśnie został wybudowany pałac, o którym dziś mowa. W latach 70 XIX w. część dóbr dzierżawił Niemiec Max Friedrich Boldt, a w 1879 r. wieś zakupił... oczywiście Otto von Treskow z Owińsk! Zapłacił za Nieszawę prawie 400 tys. marek, inne źródła podają, że 150 tys. talarów (być może obie kwoty są równe).
W 1935 r. Edward von Treskow, by spłacić swe długi, został zmuszony do sprzedania pałacu Adamowi Schneiderowi. Po wojnie działał tu RSP Zgoda (hodowano bydło), w latach 60 XX w. w pałacu rozpoczął działalność ośrodek szkoleniowo-kolonijny, co bardzo dobrze wspominają okoliczni mieszkańcy.
Dwadzieścia lat później budynek stał już pusty, część strawił pożar, i tak to do dnia dzisiejszego niszczeje...
Pałac, usytuowany na wzniesieniu, wybudowano dla rodziny Mielęckich pod koniec pierwszej połowy XIX w. Do tego neoklasycystycznego pałacu, na polecenie rodziny von Treskow, dobudowano pod koniec XIX w. po obu stronach głównej bryły duże ryzality, wręcz skrzydła, zwieńczone trójkątnymi frontonami. W centralnej bryle znajduje się pierwotny ryzalit, również z trójkątnym frontonem z wejściem głównym do pałacu, poprzedzonym schodami. Na fasadzie, powyżej wejścia, zachowały się ślady świadczące, że przed wejściem był ganek z trójkątnym naczółkiem. Budynek piętrowy z wyraźnym gzymsem „oddzielającym” kondygnacje. Wszystkie okna w pałacu, oprócz dwóch umieszczonych po obu stronach budynku w fasadzie osi centralnej (okna te są półkoliste) są prostokątne.
Przechodząc do tylnej, ogrodowej strony pałacu zaskakuje przepiękny widok na park krajobrazowy o wielkości 7,5 ha. Ze skarpy, na której stoi pałac, podziwiać można stawy, okazałe drzewa i kamienny basen (prawdopodobnie dawna fontanna). Po prawej stronie od frontu pałacu znajduje się ciekawy dom ogrodnika.
Warto zobaczyć pałac w Nieszawie, chociażby dlatego, że za kilka lat już go nie będzie. Pałac „znika” na naszych oczach… Teraz już grozi zawaleniem. Koniecznie też trzeba zobaczyć widok na przypałacowy park.
DANIEL SYPNIEWSKI
Fot. D. Sypniewski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Port nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!