Niszczejące przez kolejne wieki ruiny zamku w Szubinie były w ostatnim czasie atrakcją przede wszystkim dla dzieci. Od czasu do czasu odbywały się tu plenery artystyczne, a także sporadyczne imprezy dla mieszkańców. Niebawem to miejsce znów zacznie tętnić życiem i stanie się atrakcyjne dla mieszkańców i turystów. Zamku co prawda nie da się odbudować, ale ciekawy sposób na zagospodarowanie ruin znalazł gminny samorząd.
Początki zamku w Szubinie sięgają drugiej połowy XIV wieku. Budowla powstała w stylu gotyckim, z inicjatywy Sędziwoja Pałuki, starosty generalnego Wielkopolski i jednego z regentów Królestwa Polskiego w czasie rządów króla Ludwika Andegaweńskiego. Sędziwój Pałuka był jednym z orędowników sprowadzenia z Węgier do Polski Jadwigi i wydania jej za litewskiego księcia Władysława Jagiełłę. Fundator zamku jest też uznawany za założyciela Szubina.
Zamek rozbudowano w XVI wieku. Na początku XVII wieku część budowli strawił pożar. Wkrótce po tym wydarzeniu właścicielem zamku stał się Krzysztof Opaliński. W latach 1636 – 1641 zamek przebudowano na nowoczesną rezydencję. Na przełomie XVIII i XIX wieku w czasach Fryderyka Skórzewskiego budowla straciła na znaczeniu. Przez kolejne dziesięciolecia trwała postępująca rozbiórka, która w latach trzydziestych XX stulecia stała się przedmiotem krytyki prasowej i interwencji służb konserwatora zabytków.
Zamek wybudowano na niewielkim, trudno wówczas dostępnym wzniesieniu wśród rozlewisk rzeki Gąsawki, na południe od miasta. Założony został na planie kwadratu o boku 42 metrów z cofniętym jednym narożnikiem. Do budowy murów użyto cegły gotyckiej, które zostały ułożone na fundamencie z granitowych głazów. Wjazd prowadził przez most i groblę. Prawdopodobnie oprócz domu mieszkalnego istniał również budynek bramny od strony północnej, który z czasem uzyskał formę wieży. Powierzchnia zamku wynosiła około 1.100 metrów kwadratowych. Do dziś zachowały się fragmenty murów obwodowych, których wysokość sięga 7 metrów.
Budowla za sprawą działań podjętych przez ówczesnego właściciela Krzysztofa Opalińskiego w pierwszej połowie XVII wieku, a następnie przez rodzinę Mycielskich w XVIII wieku, stała się ostatecznie barokową rezydencją z przyległym do niej, otoczonym murem założeniem ogrodowym.
Niszczejące przez kolejne lata ruiny zamku zabezpieczyła gmina Szubin. W 2020 roku rozpoczęła się rewitalizacja ruin, żeby stały się atrakcją dla mieszkańców i turystów. Przed przystąpieniem do prac rewitalizacyjnych w ruinach zamku pracowali archeolodzy z Bydgoszczy, którzy odnaleźli kilka monet z XVII i XVIII wieku, a także kawałki naczyń z tego samego okresu.
Rewitalizacja ruin zamku w Szubinie ma potrwać do 31 maja 2021 roku. Teren wraz z ruinami ma być zagospodarowany. Projekt robót zakłada posianie zieleni, a także usytuowanie elementów małej architektury, między innymi: kładki wewnątrz ruin, miejsca do zabaw, parkingu dla rowerów, miejsca na ognisko, traktu dla pieszych, ławek i tablic informacyjnych. Cały teren wraz z ruinami zyska również nowoczesne oświetlenie.
ARKADIUSZ MAJSZAK
Fot. A. Majszak
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Atrakcja nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!