Mają swoją historię duże miasta, mają i małe wioski. Takim przykładem ciekawego miejsca do którego Was zabieramy jest Wronczyn, leżący w gminie Pobiedziska w powiecie poznańskim. To oddalona od dużych miast wioska leżąca nad dwoma jeziorami: Wrończyńskim Dużym oraz Wrończyńskim Małym. Wieś usytuowana jest na lekkim wzgórzu i warta jest każdej chwili tam spędzonej. Jej symbolem a od pewnego czasu Patronem jest Maksymilian Jackowski.
Maksymilian Jackowski urodzony w 1815 r., zmarły w 1905 r. był patronem Kółek Rolniczych w latach 1873 - 1901. W czasie swojej kadencji dbał o podniesienie poziomu gospodarowania na wsi poprzez założenie blisko 200 kółek rolniczych. Jego majątek w oddalonych niedaleko Pomarzanowicach był wzorem do naśladowania dla wielu rolników, poprzez odbywanie praktyk z których wynosili wiedzę w zakresie nowoczesnego gospodarowania. W okresie Powstania Styczniowego był tajnym komisarzem cywilnym na powiat Średzki, w komitecie niesienia pomocy dla powstania. Jego syn Mieczysław zginął w bitwie pod Ignacewem w Powstaniu Styczniowym.
Nie ma co ukrywać, ale ścieżki edukacyjne dedykowane lokalnym bohaterom nie są zbyt częste. Przeważają głównie ścieżki przyrodnicze lub naukowe. Fakt, że we Wronczynie zdecydowano się połączyć przyrodę z historią może cieszyć, tym bardziej, że jest to opowieść o lokalnej postaci z tej ziemi.
Ścieżka powstała dzięki zaangażowaniu Rady Powiatu Poznańskiego w 2015 roku, w rocznicę 200 urodzin naszego lokalnego bohatera.
Ścieżka składa się z 6 przystanków, której głównym zadaniem jest propagowanie i ochrona dziedzictwa kulturowego i przyrody wsi Wronczyn, związanych z rodziną Jackowskich.
Aby rozpocząć zwiedzanie i odkrywanie Wronczyna, warto odszukać kościół św. Stanisława. Tam jest początek ścieżki. Nie będzie to trudne gdyż znajduję się on w środku wsi. Tam możemy pozostawić nasz środek lokomocji i wyruszyć na przygodę. Na tablicy numer 1 dowiemy się kim był Maksymilian Jackowski i w skrócie namierzymy kolejne miejsca ścieżki.
Przejdźmy zatem na tył kościoła do tablicy numer 2. Początkiem zwiedzania jest już nieistniejący kościół drewniany z 1752 r.. Znajdował się on w tym samym miejscu, gdzie obecnie stoi murowany kościół z 1975 r. (drewniana świątynia została obmurowana a gdy stanął murowany kościół, drewniane elementy poprzedniej świątyni zostały rozebrane). W czasie wojny kościół pełnił rolę magazynu dla pobliskiego lotniska w Bednarach.
Pozostałościami po wcześniejszych świątyniach są: kamienna średniowieczna kropielnica oraz dzwonnica barokowa z 1762 r.. Warto jest przyjrzeć się starej fotografii, która pokazuje nam jak wtedy wyglądał kościółek. Na terenie przy dzwonnicy znajduje się również kilka nagrobków, to w dużej większości mogiły członków rodziny Jackowskich wraz z naszym Patronem i jego żoną Marią.
Wychodząc z terenu przy kościele skręcamy z prawo i wzdłuż płotu idziemy w kierunku jeziora Wronczyńskie Małe. Tam możemy podziwiać panoramę na jezioro i okoliczne lasy. Przygotowano tutaj miejsce na zieloną szkołę oraz stanowisko archeologiczne z okresu kultury łużyckiej. Dalej możemy przejść się wydeptaną ścieżką wzdłuż jeziora i kierować się na jedno z najciekawszych miejsc we Wronczynie.
Sprawne oko wypatrzy w krzakach jakieś dziwne betonowe obiekty? To pozostałości schodów oraz dwóch betonowych donic tworzących zejście do jeziora od strony dworu z przełomu XVIII i XIX wieku.
W latach 1899-1939 właścicielem dworu był Tadeusz Kryspin Jackowski, syn Maksymiliana. On to w 1904 r. zlecił przebudowę istniejącej rezydencji i nadanie jej form neobarokowych. Powstał budynek parterowy, kryty wysokim dachem, pod którym mieściło się mieszkalne poddasze. Dodano też boczne skrzydła i drewniany portyk od strony ogrodu. Elewację frontową zdobił czterokolumnowy portyk na którym umieszczono napis:
„W Bogu i w pracy pokój i moc”
T.K. Jackowski mieszkał w rezydencji wraz z żoną Paulą (de domo Chłapowską) i piątką potomstwa (Marią, Tadeuszem Gustawem, Jadwigą, Marianem i Maciejem).
W okresie do wybuchu II wojny światowej dwór i jego gospodarze gościli osoby ze świata polityki i kultury. Bywał tu między innymi Marszałek Polski Edward Rydz-Śmigły, minister Józef Beck, wirtuoz fortepianu Artur Rubinstein, Ignacy Jan Paderewski, poeta Jan Lechoń, Kornel Makuszyński, Juliusz Osterwa, Leon Schiller, ikona polskiej literatury międzywojennej Tadeusz Boy-Żelewski, reżyser teatralny i filmowy Ryszard Ordyński, malarz Józef Czajkowski oraz aktorka Leta Czajkowska.
Gdy nacieszymy oko dworek możemy skierować się w stronę jeziora Wrończyńskie Duże do tablicy nr 5. To w tym miejscu jeszcze do niedawna rósł grab Maksymilian, na cześć patrona ścieżki. Niestety silne wiatry spowodowały, że drzewo uległo i złamało się. Pozostało jeszcze drugie drzewo, to dąb o imieniu Kazimierz. Dedykowane księdzu Kazimierzowi Smorawskiemu proboszczowi parafii we Wronczynie w latach 1902-1945.
Możemy odpocząć nad jeziorem i po chwili warto powrócić na turystyczny szlak, aby skierować się do ostatniego punktu naszej relacji. Ostatnią tablicą z numerem 6 znajdziemy niedaleko starej szkoły z czerwonej cegły we Wronczynie. Znajduję się tu Izba Pamięci poświęcona naszemu lokalnemu bohaterowi.
Niestety w obecnej sytuacji w której przyszło nam żyć, wejście do środka dworu było niemożliwe i nie udało nam się pokazać wnętrz. Niech to będzie zachęta dla tych, którzy będą chcieli podążyć ścieżką Maksymiliana Jackowskiego i odwiedzą Wronczyn. Tym samym odkryją miejsca historyczne oraz piękno naszej lokalnej przyrody.
SZYMON RAITH
Fot. Sz. Raith
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Atrakcja nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!