Rościnno – wieś z błędem Jana DługoszaRościnno – wieś z błędem Jana Długosza

0 0 3493

„Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi” – tak mawiał Napoleon Bonaparte. Słowa te dobrze komponują się z Janem Długoszem, twórcą dzieła „Historia Polonica”. A dlaczego? Otóż owe Kościnno tak naprawdę nazywało się Rościnno i zwyczajnie Jan Długosz popełnił błąd w nazwie tej małej wioski.

Wieś z 1218 roku

Pierwsze wzmianki na temat tej małej wsi położonej w gminie Skoki pochodzą z początków XIII wieku, na samym początku znajdował się tam tylko jeden dom. Wieś ta w owym czasie należała do klasztoru cystersów z Łekna. Po niespełna 70 latach władanie nad wsią przejął klasztor poznańskich dominikanów. Później na długie lata słuch o Rościnie zaginął i ciężko doszukiwać się informacji o niej. Dopiero bliżej XVII wieku o Rościnnie zaczynają  pojawiać się informacje. Niestety nie są dobre, gdyż na tych terenach swoje żniwo zbierała „dżuma”.

Od połowy XVII wieś należała do różnych właścicieli: Rejów, potomków Mikołaja Reja, luteranina Jerzego Unruga, Mikołaja Radolińskiego, rodziny Skoroszewskich i Wincentego Świniarskiego.

Czas niemieckiej niewoli

Nie wiadomo jednak kiedy pojawili się niemieccy osadnicy na tych terenach. Przewiduję się, że był to 1834 rok. W wyniku niemieckiej polityki nazwę zmieniono na Roschinno czy też Hammerfeld – ta obowiązywała podczas II wojny.

Podczas okupacji Polaków nie ominęły represje – część rodzin została wywieziona do Generalnego Gubernatorstwa, natomiast wielu mężczyzn pochodzenia niemieckiego wcielono do Wehrmachtu. Podczas wojny na terenie zespołu pałacowo-parkowego swój obóz miała niemiecka młodzież z Hitlerjugend.

Pałac w polskich rękach

Rok 1860 to przypuszczalny okres powstania pałacu dla niemieckich właścicieli. Dopiero w okresie międzywojennym folwark Rościnno przechodzi na kilka lat w polskie ręce a dokładnie Jana Gąsiorowskiego, następnie ks. Malińskiego, który przekazał je w roku 1926 na rzecz Arcybiskupstwa Poznańskiego. W tym samym roku założono tu Archidiecezjalny Dom Rekolekcyjny działający do dzisiaj.

Okres powojenny to walka ks. dyrektora Wacława Juszczaka o odzyskanie pałacu wraz w parkiem i przyległym gruntem (23 ha). Udaję się to, jednak Dom straci prawa własności do 131 ha lasów. Przez wiele lat powojennych do Rościnna przyjeżdża na odpoczynek ks. arcybiskup Antoni Baraniak. Urządzano tu również zimowiska o kolonie letnie dla dzieci i ministrantów.

Rozbudowa pałacu

Pod koniec lat 70-tych XX wieku decyzją ks. Jerzego Stroby dokonano dobudowania lewego skrzydła i gruntownej modernizacji obiektu. Na fundamentach dawnego budynku gospodarczego postawiono mały hotelik rekolekcyjny. W latach 2004-2005 obiekt przeszedł prace konserwatorskie.

Bajeczny ogród

Tak nazywano nieraz przy pałacowy park o powierzchni około 7 ha. Powstały prawdopodobnie w drugiej połowie XIX wieku na terenie, którego rośnie ponad 90 gatunków drzew i krzewów.  W tym wysokie i proste niczym strzały dęby. Wędrując po tym pięknym miejscu widzimy pozostałości ścieżek jeszcze z dawnych czasów. Miejsce to posiada również sakralny charakter w postaci drogi krzyżowej czy ołtarza polowego wybudowanego z kamieni.

Park dostępny jest w ciągu dnia dla zwiedzających, na terenie zespołu jest też parking gdzie turysta odwiedzający to miejsce może pozostawić swoje auto i spokojnie podziwiać to miejsce.

SZYMON RAITH
Fot. Sz. Raith

Rościnno – wieś z błędem Jana Długosza - zdjęcie
+ 6 zdjęć

Rościnno – wieś z błędem Jana Długosza

Mapa google
ReklamaA1