Pałac w Objezierzu, czyli duch „Pana Tadeusza”Pałac w Objezierzu, czyli duch „Pana Tadeusza”

0 0 6973

Nieopodal Poznania, kierując się w stronę Obornik w miejscowości noszącej nazwę Objezierze znajduje się arcyciekawy pałac rodziny Turno, w którym gościło wiele wybitnych osobistości kultury, sztuki i nauki. Nie każdy zna to miejsce, więc czas je dziś przedstawić, szczególnie, że pałacu przebywali m.in. Adam Mickiewicz, Stefan Garczyński, Wincenty Pol, Narcyza Żmichowska, Władysław Syrokomla, Paweł Strzelecki, Marcin Rożek czy Józef Ignacy Kraszewski.

„…więc z panem Józefem Grabowskim,
Który teraz jest rejmentu szefem,
A podówczas żył na wsi blisko Objezierza,
Polowaliśmy sobie na małego zwierza…”

Objezierze musiało wywrzeć na Mickiewiczu nie małe wrażenie skoro wspomniał o tym miejscu w VII Księdze „Pana Tadeusza”. Cóż się dziwić skoro wieszcz spędził miłe chwile w pałacu ówczesnych właścicieli Turnów a i niewielu o tym wie, że oprócz Litwy znał tylko Wielkopolskę - nie był nigdy ani w Warszawie ani w Krakowie. Poeta uwiecznił na kartach poematu spór Kwileckich z Turnami o pałac w Objezierzu, który był pierwowzorem sporu Sopliców z Horeszkami…

Według projektu królewskiego architekta

Pałac objezierski był wzorowany na pałacu znajdującym się we wsi Sierniki koło Rogalina, wzniesionego według projektu królewskiego architekta Jana Chrystiana Kamsetzera. Zbudowany został w latach 1786-1788 dzięki staraniom Anieli Węgorzewskiej z Kwileckich na ówczesną modę wkraczającą do architektury polskiej opartą o koncepcję pałacu-willi zrywającej z barokowym przepychem na rzecz klasycystycznego umiaru. Prace budowlane nadzorował Antoni Hoene z Poznania. Węgorzewska marzyła o tym, aby pałac stał się miejscem spotkań wielkich polskich osobistości i pełnił funkcje patriotyczne, te marzenie spełniła. W roku 1804 przebywał tu Julian Ursyn Niemcewicz. Późniejsi właściciele Helena i Wincenty Turnowie (Od 1828 do 1939 roku dobra objezierskie należały do rodziny Turnów herbu Trzy Kotwice)  również pielęgnowali te tradycje.

Nadzwyczajni goście

W ich nadzwyczaj gościnnym domu przebywali m.in. Adam Mickiewicz, Stefan Garczyński, Wincenty Pol, Narcyza Żmichowska, Władysław Syrokomla, Paweł Strzelecki, Marcin Rożek. W roku 1857 na zaproszenie ówczesnego dziedzica Hieronima Turno zawitał do dóbr objezierskich Józef Ignacy Kraszewski.

Do ciekawostek należy nazwanie najwyższej góry w Nowej Walii przez Pawła Edmunda Strzeleckiego imieniem Aleksandry Katarzyny Turno zwanej w rodzinie Adyną – Adina Mount. Podróżnika łączyła z Adyną miłość, która rozkwitła właśnie tu w Objezierzu.

„Nie nam Panie, nie nam...”

Pałac-willa przebudowany został, przez Turnów po raz pierwszy w latach 1840-1841 w celu powiększenia powierzchni użytkowej. Dobudowane zostało drugie piętro zaprojektowane przez inż. Aleksandra d’Alphonse’a de Saint-Omer , które nakryto spłaszczonym dachem oraz dostawiono czterokolumnowy wgłębiony portyk, na którym umieszczono łaciński cytat z psalmu Dawida NON NOBIS DOMINE NON NOBIS SED DOMINI TUO DA GLORIAM („Nie nam Panie, nie nam, ale imieniu Twojemu na chwałę).

Ostatnia deformacja budynku nastąpiła w latach 1905/1906 pod okiem architekta Stanisława Boreckiego, który poszerzył gmach przez dobudowanie dwóch jednoosiowych niższych skrzydeł. Na fasadzie pałacu umieszczono tablice – jedna z nich upamiętniająca pobyt Adama Mickiewicza wmurowana została w 1956r. natomiast druga z 1962r. mówi o wizycie Józefa Ignacego Kraszewskiego. Przy pałacu rozciąga się ośmiohektarowy park krajobrazowy z końca XVIII. Niestety bogaty drzewostan został przetrzebiony przez szalejące burze. Huragan powalił też lipę o obwodzie 350cm zasadzoną przez Kraszewskiego na cześć Adama Mickiewicza.

Kopiec Kościuszki!

Spacerując aleją grabową można dojść do kopca imienia Tadeusza Kościuszki usypanego w latach międzywojennych nawiązującego do starszego kopca usypanego w roku 1817 przez Niemcewicza, gen. Turno oraz gen. Węgorzewskiego na wiadomość o śmierci Naczelnika. Nieopodal znajduje się głaz z wyrytym, aczkolwiek coraz bardziej niewidocznym napisem „Amen”, pod którym ponoć przysięgę składali powstańcy z 1846 r.

Imponująca Sala Biała

W samym pałacu nie przestrzegano jako takiego rozdziału sal reprezentacyjnych od mieszkalnych np. przez sypialnie można było przejść do sali głównej, w którym przyjmowano gości. Najbardziej imponującą, robiącą największe wrażenie jest wysoka, bogato zdobiona Sala Biała zwana również Marmurową, do której prowadziły na piętro okazałe schody zajmujące cały frontowy narożnik budynku. W kilku salach zachowały się stare wzorzyste posadzki, a w dawnej Sali Jadalnej dekoracja stiukowa w stylu Stanisława Augusta z datą na kartuszu 1792. Na parterze znajdowały się gabinety, biblioteka, pokoje mieszkalne, jadalnia. Niestety nie za wiele zostało tu z dawnego wyposażenia. Meble zostały po wojnie rozszabrowane, obrazy na szczęście zdążono przenieść do Muzeum Narodowego w Poznaniu. Wielką stratą był pożar, który pochłonął okazałą bibliotekę z wieloma „białymi krukami” w 1945 r. Ocalałe niewielkie ilości książek przejęła Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, natomiast broń, zabytki archeologiczne oraz zegary możemy dziś podziwiać w pałacu w Rogalinie.

Do powiększenia powierzchni użytkowej pałacu w roku 1841 gościnni gospodarze zmuszeni byli przyjmować znamienitych gości w oficynie znajdującej się tuż obok. Dziś na jej miejscu stoi wozownia wybudowana w 1909 r., w której odbywa się część zajęć Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza. W tym samym czasie powstała ozdobna brama wjazdowa i ogrodzenie parku. W roku 1946 powstaje w Objezierzu Ośrodek Szkoleniowy PGR a w 1963r powołana zostaje szkoła średnia (Technikum Rolnicze). W pałacu funkcjonował internat, później hotelik i restauracja. Szkoła funkcjonuje do dziś w pawilonach wybudowanych w latach sześćdziesiątych i późniejszych obok pałacu.

Po trwającym wiele lat procesie sądowym pałac z okalającym go parkiem wrócił do rodziny Turnów. Dziś niestety stoi pusty i należy mieć nadzieję, że nowi-starzy właściciele mają pomysł na ten imponujący obiekt, w którym cały czas czuć ducha polskości, patriotyzmu, historii i kultury polskiej.

Czy tutaj była więziona Halszka z Ostroroga?

Za ogrodzeniem parku warto zwiedzić kościół pw. św. Bartłomieja i św. Klemensa wybudowanym pod koniec XII w. Z pierwotnej romańskiej świątyni zachowały się tylko mury z kostki granitowej u podstawy wieży. Kościół rozbudowano w 1550 na polecenie ówczesnego właściciela wsi kanonika poznańskiego Stanisława Objezierskiego. W 1775 r. z fundacji Wojciecha Węgorzewskiego przeprowadzono gruntowny remont. W latach 1860 i 1914 dobudowano kruchty i kaplice. W cokole kościoła na kamieniu znajduje się wyryty romański napis  „Hic iacet Elene” (Tu leży Helena).

W okolicach tych krąży legenda, że właśnie w Objezierzu więziono Halszkę z Ostroroga. W samym kościele, w ołtarzu głównym znajduje się obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a w bocznych Matki Boskiej Śnieżnej i św. Klemensa. Na piętrze w kaplicy św. Anny podziwiać możemy zabytkową figurkę tejże właśnie świętej. W kościele znajdują się dwa nagrobki renesansowe i loża patronacka Turnów. Legenda dotycząca kościoła mówi, że gdzieś w podziemiach znajduje się głowa św. Klemensa sprowadzona z katakumb rzymskich na początku XVI w.

Śpiewy wielu gatunków ptaków

Po długim zwiedzaniu pałacu, parku oraz kościoła można odpocząć na łonie natury tuż obok stawów rybnych. Brzmi niezbyt zachęcająco, ale naprawdę polecam, ponieważ jest to jedno z największych ostoi ptaków w okolicy Poznania. Warto urządzić sobie tutaj piknik, koniecznie należy zabrać lornetkę i aparat fotograficzny. Okolica jest cicha a zakłócają ją tylko śpiewy wielu, wielu gatunków ptaków stale tu osiadłych jak i przylatujących na odpoczynek i żer. Spotkać tu można orły, różnego rodzaju gęsi, kaczki, czaple, żurawie, czajki, bekasy, łabędzie, kszyki, kuliki, biegusy, sieweczki, sokoły, błotniaki i wiele, wiele innych rzadkich gatunków. Naprawdę spotkanie z orłem daję niezapomniane wrażenia i wydawać się nam będzie, że ten symbol polskości przyleciał specjalnie do nas… Jakby w podziękowaniu. Serdecznie polecam wizytę w Objezierzu.

DANIEL SYPNIEWSKI
Fot. D. Sypniewski

Pałac w Objezierzu, czyli duch „Pana Tadeusza”

Mapa google
ReklamaA1-2ReklamaA1-3