Podróżując po Pojezierzu Gnieźnieńskim bardzo często spotykamy miejsca związane z działaniami wojennymi. Są to pamiątki zarówno po powstaniach, które przetoczyły się po naszych ziemiach oraz po I, jak i II wojnie światowej. Łączy je jedno - są związane z dramatem wielu narodów. Dlatego warto się zatrzymać w takich miejscach, jak choćby wieś Łężec niedaleko Strzałkowa.
Na mocy postanowień traktatu wiedeńskiego w 1815 r. Wielkopolskę podzielono na dwie części – zachodni obszar włączono do państwa pruskiego, jako Wielkie Księstwo Poznańskie, natomiast wschodnie tereny do zaboru rosyjskiego, znane jako Królestwo Polskiego; pod Strzałkowem przebiegała granica między obu tymi zaborami.
Na granicy obu zaborów znajdował się łańcuch oddzielający Wielkie Księstwo Poznańskie i Królestwo Polskie. W mowie potocznej do dziś w używaniu pozostało określenie „łańcuchy”, nawiązujące do owego łańcucha, na określenie – dość złośliwe i krzywdzące – mieszkańców Słupcy i okolic. Słupczanie natomiast nie pozostali dłużni i nazywali ową ludność po drugiej stronie łańcucha – „bażantami”.
Niedaleko miejscowości Strzałkowo, we wsi Łężec w 1914 r., powstał obóz jeniecki, który funkcjonował do 31 sierpnia 1924 r., zbudowany przez niemieckich okupantów.
Był to potężny ośrodek o powierzchni ok. 78 hektarów, w którym zginęło kilka tysięcy osób. W latach 1914-1918 w obozie przebywali w większości jeńcy rosyjscy, ale również angielscy i francuscy. Z kolei od 1919 do 1921 r. w obozie przetrzymywano jeńców i internowanych, którzy wzięli udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W tym okresie nastąpił znaczny wzrost liczby więźniów, co było efektem wygranej bitwy warszawskiej w sierpniu 1920 r. Wiadomo, że w latach 1921 do 1924, w owym obozie dla internowanych przetrzymywano żołnierzy gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza oraz żołnierzy różnych formacji ukraińskich.
Będąc w okolicy Strzałkowa i Łężyc warto zajrzeć i zapoznać się z historią tego miejsca, szczególnie, że ustawione są tam specjalne tablice opowiadające o dziejach obozu i wydarzeniach z nim związanych.
JAROSŁAW JASKULSKI
Fot. Jarosław Jaskulski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Atrakcja nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!