W powiecie poznańskim w gminie Czerwonak znajduje się jedno z najwyższych wzniesień Pojezierza - Dziewicza Góra (143 m n.p.m.). Na tej górze znajduje się wieża przeciwpożarowa, która obecnie pełni funkcje wieży widokowej. Widok z niej na Puszczę Zielonkę podczas dobrej pogody jest niesamowity.
Wielu turystów zaczyna zwiedzanie pobliskiej Puszczy Zielonki właśnie od Dziewiczej Góry. To prawdziwa Mekka dla fascynatów aktywnego spędzania czasu na łonie natury, podobnie jak dla fotografów czy obserwatorów ptaków. Zaczyna się tu, przecina i kończy kilka szlaków pieszych i rowerowych. Najpierw jednak kilka słów napisać muszę o historii tego miejsca.
Król Przemysł I w roku 1242 nadał górę wraz z okolicznymi włościami cysterkom z Owińsk. To właśnie od Cysterek pochodzi nazwa góry, która pierwotnie brzmiała Dziewicza Góra. Istnieje jednak inna wersja-legenda związana ze wzniesieniem. Otóż dawno temu żył tu potężny niedźwiedź, którego zranił w łapę strzałą myśliwy. Zwierz cierpiał okrutnie, a znikąd nie było pomocy. Spotkał jednak piękną dziewczynę zbierająca dary lasu, która wcale się niedźwiedzia nie wystraszyła i opatrzyła paskudną ranę. Stał się wtedy cud - niedżwiedź zamienił się w młodego rycerza. Okazało się, że był on zaklęty a zaklęcie odczarowała swym wdziękiem i dobrem dziewczyna, która miała na imię Anna. Młodzi pobrali się i jak to bywa w takich historiach żyli długo i szczęśliwie. Dlatego oprócz nazwy Dziewicza Góra nosi ona też miano Góra Anny. Ponoć nazwa pobliskiej miejscowości Annowo też związana jest z tą legendą.
Na stokach wzniesienia występuje owad żyjący w korzeniach drzew zwany „czerwcem polskim”, którego w średniowieczu siostry zakonne hodowały w celu otrzymania czerwonego barwnika. Czerwonak, miejscowość leżąca poniżej Dziewiczej Góry, ponoć od nazwy owada przejęła nazwę.
W 1992 r. pożar strawił, aż 250 ha lasów Puszczy Zielonki, więc postanowiono wybudować w najbardziej dogodnym miejscu wieżę przeciwpożarową. Stało się to dopiero w 2005 r. Ta żelbetonowa wieża o podstawie koła o średnicy 4 metrów ma 40 metrów wysokości, jednak turyści po pokonaniu 172 schodów podziwiać widoki mogą na trzydziestym metrze. Na tej wysokości bowiem znajduje się taras obserwacyjny.
Niewątpliwą atrakcją jest sylwestrowe wejście na wieżę, z której podziwiać można fajerwerki wystrzeliwane w całym Poznaniu.
Wędrówkę na górę najlepiej zacząć od parkingu, do którego prowadzą znaki informacyjne, ruszając w las. Turysta może się zdziwić stromym podejściem podobnym tym górskim szlakom, lecz cała trasa jest krótka i trwa zaledwie 10 - 15minut. Przy wspomnianym parkingu w 2013 r. powstał Ośrodek Edukacji Przyrodniczo-Leśnej Dziewicza Góra przynależący do Nadleśnictwa Łopuchówko. W bardzo ładnie zaprojektowanych, drewnianych budynkach, doskonale wkomponowanych w otoczenie lasu znajduje się Zielona Szkoła, w której odbywają się zajęcia edukacyjne z wiedzy przyrodniczej. Jest też kącik dla najmłodszych, punkt gastronomiczny oraz toalety. Jednak najważniejszym pomieszczeniem obiektu jest nowoczesny salon Fotografii Przyrodniczej „Fotonatura”, w którym pokazywane są zdjęcia nie tylko polskiej przyrody, ale też i światowej znanych fotografów, przyrodników, leśników, podróżników i innych artystów. Nieskromnie lecz z wielką dumą i przemiłymi wspomnieniami dodam, że właśnie tutaj odbył się mój pierwszy wernisaż fotografii przyrodniczej. Obok budynków znajduje się dostępna dla turystów wiata ogniskowa.
Kolejną atrakcją jest ścieżka przyrodniczo-leśna o nazwie, a jakże „Dziewicza Góra”, obejmująca 17 przystanków o tematyce przyrodniczej, leśnej a nawet historycznej Puszczy i nie tylko (kontakt tel. (61 8 122 161, 8 122 011). Dla zainteresowanych są dwa warianty ścieżek: krótsza 3 km, którą pokonać można w około 2 godziny i dłuższa ponad 5 km z czasem przejścia około 4 godz. Start odbywa się z parkingu obok Ośrodka, następnie idzie się przez tajemnicze lasy i dociera do zabytkowej leśniczówki w Annowie, przy której znajduje się tzw. „leśna klasa” im. Augusta Cieszkowskiego. Nadmienię tylko, że A. Cieszkowski mieszkał w uroczym dworku całkiem niedaleko w miejscowości Wierzenica. Kilkakrotnie do Wierzenicy przyjeżdżał jego przyjaciel Zygmunt Krasiński.
Dziewicza Góra to raj dla fotografów przyrodniczych. Stok wzniesienia porasta las mieszany ze starodrzewami dębowymi. Ten objęty ochroną teren kryje wiele gatunków ssaków, ptaków, owadów i roślin. Rośnie tu, aż 700 gatunków roślin naczyniowych oraz 130 gatunków mchów i wątrobowców. Jako pasjonat rykowiska czyli godów jeleni co roku we wrześniu przyjeżdżam do Puszczy Zielonki zobaczyć te fascynujące widowisko. Choć na stokach Dziewiczej Góry raczej nie natrafimy na jeleni harem to doskonale stąd słychać porykujące byki schowane ciut głębiej w Puszczy Zielonce. Warto „zasadzić” się tu po to, aby zrobić świetne zdjęcia danielom, sarnom, lisom czy borsukom. Rzadkie i płochliwe dzięcioły czarne lub miłośnicy mrówek czyli dzięcioły zielone tutaj to chleb powszechny. Spotkanie z sową też może okazać się "łatwizną", a to tylko cząstka przebogatej flory i fauny tych terenów, tak blisko przecież wielkiego miasta.
Od Dziewiczej Góry należy koniecznie zacząć zwiedzanie Puszczy Zielonki, ale to tylko początek, ponieważ dzień, tydzień, miesiąc czy rok to i tak za mało czasu na poznanie tych lasów. Ja zwiedzam i poznaję Puszcze Zielonkę od kilkudziesięciu lat i pewnie życia mi już nie starczy by poznać ją całą. Taka jest ciekawa i kryjąca wiele tajemnic... Polecam.
DANIEL SYPNIEWSKI
Fot. D. Sypniewski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.