Wierzenica to najstarsza miejscowość udokumentowana w źródłach pisanych w gminie Swarzędz, wymieniona bowiem została już w 1153 r. Położona jest przy drodze z Kicina do Kobylnicy, w dolinie rzeki Głównej, na północ od Swarzędza. Nazwa osady, jak głosi legenda, pochodzi od staropolskiego imienia Wierzan, który miał ugościć w swej chacie strudzonego polowaniem księcia Bolesława Chrobrego. Ten zaś w podzięce za gościnę ofiarował ubogiemu kmieciowi ziemię…
W 1153 r. wieś nosiła nazwę Vereniz (co wynika z dokumentu Zbiluta z rodu Pałuków) i została podarowana cystersom z Łekna przez zamożnego rycerza zwanego Prandotą. Świadczyć o tym może późniejszy dokument z 1218 r., w którym sam Papież Honoriusz III potwierdził ową darowiznę. W 1253 r. wieś stała się własnością księcia Przemysła I, a w 1280 r. wchodziła w skład majątku cysterek z Owińsk.
Później często zmieniała właścicieli, w 1303 r. była w rękach niejakiego Petrco de Wyerzewicza, potem w 1327 r. zarządzał tu dziekan poznański Piotr. Pod koniec XVI w. dobra zakupił wojewoda płocki Piotr Potulicki. Następnie Wierzenica była własnością rodu Chudzińskich herbu Cholewa, potem Koźmińskich i od 1843 r., aż do 1932 r. Cieszkowskich.
W 1843 r. Wierzenicę zakupił sławny filozof August Cieszkowski. Był on absolwentem słynnego Gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu, legendarnym filozofem, ekonomistą, politykiem i działaczem społecznym. Współtwórca i pierwszy prezes Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Na cześć zmarłej w 1861 r. żony wybudował Wyższą Szkołę Rolniczą im. Haliny w Żabikowie. Poseł do parlamentu pruskiego (odrzucił tekę ministra pruskiego), prezes Koła Polskiego, twórca projektu Statutu Ligi Polskiej, która walczyła o prawa kraju drogą pokojową. Twierdzi się, że jego filozoficzne dzieła miały duży wpływ na działalność Karola Marksa, choć ten ponoć miał go nazwać „zbałamuconym heglistą”. Zmarł w 1894 r.
Ostatni właściciel z rodu, syn Augusta Cieszkowskiego, także August, nie miał potomstwa i adoptował m.in. Edwarda Raczyńskiego, prezydenta Polski na uchodźstwie, któremu podarował Wierzenicę. Po II wojnie światowej majątek był zarządzany przez Poznańską Hodowlę Roślin, potem była tu Stacja Hodowli Roślin. Dziś pałac jest w prywatnych rękach, jak się nieoficjalnie mówi wrócił do rodziny Raczyńskich (dwór odzyskały córki Edwarda Raczyńskiego).
Dwór został wybudowany w latach czterdziestych XIX w. Po remoncie w latach 2008-2012 prezentuje się imponująco. Budynek o charakterze klasycystycznym, parterowy z fasadą frontową dziesięcioosiową z okazałym piętrowym ryzalitem ozdobionym pilastrami. W tylnej fasadzie podobny ryzalit, lecz bez pilastrów, za to z gankiem. Oba ryzality zostały zakończone trójkątnymi frontonami z daszkami dwuspadowymi. W części tylnej budynku w dachu po lewej i prawej stronie od ryzalitu znajdują się okna powiekowe.
We wnętrzu pałacu znajdują się apartamenty, salony, sala oraz biblioteka nawiązująca do biblioteki Cieszkowskiego, który zebrał około 40 tys. cennych ksiąg, pism i listów. Niestety, podczas II wojny światowej zostały one bezpowrotnie stracone (rozkradzione lub spalone). Obok pałacu znajduje się około 3ha park krajobrazowy z przepięknym widokiem na dolinę rzeki Głównej. Obok dworku rośnie imponujący kasztanowiec o obwodzie 380 cm.
Do światowej sławy filozofa w gościnę przyjeżdżało wiele wybitnych osobistości. Sześciokrotnie odwiedzał Wierzenicę Zygmunt Krasiński. Panowie poznali się we Włoszech, zaprzyjaźnili i prowadzili „ożywioną korespondencję” - wymienili między sobą ponad 300 listów. Poglądy filozoficzne Cieszkowskiego miały spory wpływ na twórczość poety.
Do znajdującego się nieopodal wzniesienia, leżącego na przeciwko dworku, nad drugim brzegiem rzeki Głównej, zwanym „Wzgórzem Krasińskiego” Zygmunt często spacerował, gdzie czytał listy od swej ukochanej Delfiny Potockiej. Droga prowadzącą do wzgórza nazywana jest „Aleją Filozofów” (ścieżka edukacyjno-rekreacyjna), warto się tu wybrać, tym bardziej, że znajdują się tu parking, wiata i tablice informacyjne. Wierzenicę odwiedzili też Tytus Działyński, Karol Libelt, Hipolit Cegielski, Jerzy Lubomirski i inni, a Cyprian Kamil Norwid korespondując z Cieszkowskim „marzył o przyjeździe do Wierzenicy”.
W Wierzenicy znajduje się jeszcze wiele cennych i ciekawych atrakcji turystycznych, które warto zobaczyć np. zabytkowa chałupa podcieniowa kryta strzechą stojąca przy drodze do Wierzonki. Cieszkowski założył w niej tzw. ochronkę (przedszkole wiejskie) zwaną Betlejemką, wcześniej ponoć funkcjonowała w chałupie karczma.
Na wzgórzu zwanym „Żalikiem”, znajdującym się po lewej stronie drogi do Wierzonki w 1918r. archeolog Józef Kostrzewski odkrył cmentarzysko popielcowe z początku epoki żelaza, w którym najstarsze groby pochodziły z V w. p.n.e. oraz późniejsze wczesnośredniowieczne, co dowodzi, że istniała tu osada obronna z XII w.
DANIEL SYPNIEWSKI
Fot. D. Sypniewski
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Atrakcja nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!