Kiedy podróżujemy po Kujawach i Szlaku Piastowskim to docieramy zazwyczaj do Kruszwicy, Inowrocławia czy romańskiego Strzelna. Często, niestety, pomijamy małe wioski, a szczególnie miejsca, które mają status obiektu archeologicznego (wyjątkiem jest Biskupin na Pałukach). Stanowiska archeologiczne mogą być bardzo ciekawymi punktami programu w podróży po Polsce (rejestrze zabytków znajduje się ponad 7500 takich stanowisk), a w szczególności po Pojezierzu Gnieźnieńskim. Miejsca takie są częścią ogólnoeuropejskiego dziedzictwa kulturowego i historycznego.
Takim właśnie wyjątkowym miejscem, pełnym artefaktów archeologicznych i zagadek historycznych jest otwarta osada w Kruszy Zamkowej koło Inowrocławia nazywana „Askaukalis”. Obiekt ten koniecznie trzeba odwiedzić osobiście, aby zdać sobie sprawę ze znaczenia tego tajemniczego miejsca, gdzie naprawdę mówią wieki! Poprzez ten artykuł chciałbym zachęcić naszych czytelników do współczesnego doświadczania przeszłości, czyli tzw. archeoturystyki, która jest coraz bardziej lubianą formą spędzania wolnego czasu, szczególnie wśród miłośników historii pradawnej. Zapraszam zatem do podróży odległej w czasie o ponad dwa tysiące lat, czyli jeszcze wcześniejszej niż narodzenie Chrystusa, zapraszam do stanowiska archeologicznego Askaukalis w Kruszy Zamkowej.
Otóż pewnego ciepłego dnia, a dokładniej latem 1968 r. podczas prac polowych, miejscowy gospodarz Julian Pater odkrył na swoim polu niewielką, trudną do zidentyfikowania monetę. Wtedy nikt się jeszcze nie spodziewał, że jest to początek lawiny odkryć archeologicznych. Owa moneta okazała się być srebrnym denarem z wizerunkiem rzymskiego cesarza Antoninusa Piusa z II w. n.e. (138-161), następcy słynnego Hadriana zaliczonego w poczet bogów. Skarb okazał się pierwszym tropem świadczącym o szlaku bursztynowym, który przypuszczalnie przebiegał przez Kruszę Zamkową. Denar dał zielone światło do badań, które mieli przeprowadzić naukowcy z katedry archeologii z UAM w Poznaniu.
Badania były prowadzone pod kierownictwem prof. Aleksandry Cofty-Broniewskiej. Kujawska równina w krótkim czasie pozwoliła na odkrycie niezliczonych skarbów z okresu wpływów rzymskich. Paciorki ze szkła, figurki legionisty, ozdoby z brązu, biżuteria oraz rzymskie monety – głownie denary, pozwoliły wysunąć wniosek, że w Kruszy znajdowała się znacząca osada handlowa. Zidentyfikowano ją jako słynne Askaukalis, opisane i zaznaczone na mapie Klaudiusza Ptolemeusza (astronoma starożytności, matematyka i geografa pochodzenia greckiego, który pracował na uniwersytecie w Aleksandrii), około 150 roku naszej ery. Spośród wszystkich miejscowości (94 miasta i osady) umieszczonych przez niego na mapie „Magna Germania” (jedna z 26 map wchodzących w skład słynnej Mapy Świata, a 4 mapa Europy), na ziemiach polskich zlokalizowane są tylko trzy punkty: Calisia (dzisiejszy Kalisz), Setidava (prawdopodobnie Konin) i właśnie Askaukalis. Archeolodzy stwierdzili zatem, że Krusza Zamkowa jest najstarszą polską wsią. Czy tak było naprawdę tego nie wiadomo na 100 %, gdyż zawsze pojawiają się jakieś wątpliwości. Można jednak śmiało stwierdzić, że miejsce to było faktorią prowadzącą handel z Cesarstwem Rzymskim na tzw. szlaku bursztynowym.
Obiekt archeologiczny „Askaukalis - Krusza Zamkowa” został uroczyście otwarty we wrześniu 2014 r. (współfinansowany ze środków unijnych i funduszy gminnych). Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonał wójt gminy Inowrocław Pan Tadeusz Kacprzak oraz Zofia i Krzysztof Pater (żona i syn śp. odkrywcy Juliana Pater). Na wybrukowanym placu (przypominającym rzymskie drogi), należącym do państwa Paterów zrekonstruowana została antyczna świątynia z przełomu II w p.n.e – I w. n.e. (odkryta w 2013 r.). Obok stoją cztery, pięknie zaprojektowane tablice informacyjne zawierające merytoryczne opisy przybliżające historię miejsca i znalezione skarby archeologiczne wraz z materiałem zdjęciowym.
Podzielone są na następujące rozdziały: Askaukalis na mapie Ptolemeusza, Askaukalis – aglomeracja osadnicza, Krusza Zamkowa – osada centralna, Krusza Zamkowa – sanktuarium. W tylnej części znajdują się kamienne kręgi, w których prawie każdy głaz ma osobną historię i tajemnicę. Natomiast od frontu, obok symbolicznej bramy stanął drewniany posąg rzymskiego legionisty, wyrzeźbiony przez Engelberta Weimanna podczas międzynarodowego pleneru w Łojewie w 2015 r.
W faktorii Askaukalis przede wszystkim kwitł handel - było to jedno z ostatnich miejsc, w którym można było zaopatrzyć się w dalszą wyprawę nad Bałtyk. Znaleziska takie jak: denary rzymskie (ok. 200 monet), naczynia z brązu i szkła (zastawa stołowa – „porcelana Rzymian”), wyroby z bursztynu, czy też biżuteria ze srebra i brązu; świadczą o wymianie handlowej na szeroką skalę. Osada umiejscowiona była na wzniesieniu, u zbiegu Noteci i Smyrni, był to główny ośrodek religijny na Kujawach i centrum władzy działające przez blisko 600 lat (II w. p.n.e. – V w. n.e). Uprawą roli mieszkańcy osady zajmowali się tylko w niewielkim stopniu, zajmowała ona powierzchnię 16 ha. Tubylcy zamieszkujący te tereny byli dobrze zorganizowani, lud ten reprezentował wysoki poziom rozwoju. W części mieszkalnej znajdowała się siedziba arystokracji plemiennej, domy rzemieślników i warsztaty obróbki bursztynu i soli, a także ludzie trudniący się garncarstwem, tkactwem oraz wyrobami z poroża. Podróżni mogli również odwiedzić kilka świątyń, w których odbywały się rytualne praktyki, o czym świadczą szkielety psów, świń i kóz. Centralnym punktem była niewielka świątynia o wymiarach 4 x 4 m, w której znajdował się ołtarz w formie kręgu o średnicy 30 cm. Antyczna świątynia przykryta była drewnianym dachem wspartym na dwóch rzędach drewnianych słupów.
Pole uprawne należące pana Patera, mimo intensywnych i wnikliwych badań archeologicznych, nadal skrywa dużo nieodkrytych skarbów, przedmiotów z kamienia, kości i rogów, brązu czy żelaza. Być może naukowcy odkryją jeszcze starsze tajemnice słynnego Askaukalis, gdyż pod zabytkami z czasów rzymskich natrafiono na spore relikty neolityczne. Są to nie tylko znakomicie zachowane fundamenty budynków, domostw i piwnic, również urządzenia, narzędzia, przedmioty codziennego użytku, a także rytualne pochówki prahistorycznej arystokracji.
Każdy przybysz do tego miejsca bardzo dużo się dowie z tablic informacyjnych, jednak wszystkim odwiedzającym Askuaukalis w Kruszy Zamkowej polecam rozmowę z Krzysztofem Paterem - synem nieżyjącego pana Juliana, który mieszka tuż obok. Pan Krzysztof, kustosz tego obiektu, z niezwykłą pasją opowiada o niezwykłej historii tego magicznego i tajemniczego miejsca, gdyż przy ojcu wychował się na badaniach. On żyje tym miejscem, jest prawdziwym pasjonatem, jako dziecko rozpoczął tą archeologiczną przygodę, którą do dzisiaj kontynuuje. Sam miałem okazję posłuchać jego opowieści podczas wycieczki przewodnickiej dwa lata temu. Mówił w taki interesujący sposób, że odczarował dla nas słuchaczy stojące wokół kręgu kamienie, w których dostrzegliśmy wspaniały skarb przeszłości tej kujawskiej ziemi. Krzysztof Pater, nazwany jest przez środowisko archeologiczne i naukowe „Strażnikiem Askaukalis”, gdyż stoi jak sam powtarza na straży tej osady, strzeże pola przed grabieżą i nielegalnymi poszukiwaczami z wykrywaczami metalu. Od wielu lat z żoną prowadzi kronikę, która odsłania niektóre tajemnice, wystarczy poprosić o jej pokazanie.
Dla turystów, przypadkowych podróżników i odwiedzających gości ten obiekt archeologiczny w Kruszy Zamkowej, przygotowano miejsca parkingowe oraz pięknie stylizowane ławeczki do odpoczynku. Można na nich przycupnąć i pomyśleć o dawnych odległych czasach, wcześniejszych o tysiąc lat od chrztu Polski, o pasjonującej historii naszej ojczystej, kujawskiej ziemi, oraz o naszych korzeniach i dziejach naszych praprzodków.
Dojazd do Askaukalis jest bardzo łatwy, wystarczy jadąc drogą krajową do Inowrocławia z obwodnicy zjechać na Tupadły, a później na skrzyżowaniu na zachód, kierując się na Kruszę Zamkową.
Gdzie można zobaczyć archeologiczne skarby i artefakty znalezione podczas badań otwartej osady Askaukalis - dowiecie się Państwo wkrótce czytając artykuły na naszym portalu.
DAMIAN RYBAK
Fot. Waldemar Zieliński, D. Rybak
Serwis pojezierze24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Atrakcja nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!